TEST Dacia Duster 1.5 dCi 110 4x4 Prestige: praktyczna, dzielna i tania

2018-04-18 5:35

39 900 zł za nowego błyszczącego crossovera prosto z salonu? To brzmi jak kiepski poniedziałkowy żart. Dacia nie zamierza jednak żartować ze swoich klientów, oferując nową generację modelu Duster w cenie, która nie tylko na pierwszy rzut oka wygląda bardzo atrakcyjnie.

Rumuńska marka już od samego powstania była traktowana w Europie zachodniej po macoszemu. Dacie nie kojarzyły się z prestiżem oraz dobrymi produktami. Skojarzenia były wręcz zupełnie przeciwne i obnażające wszystkie przywary motoryzacji z tak zwanego bloku wschodniego. Gdy w 1999 roku Renault postanowiło uratować chylącą się ku upadkowi rumuńską markę, chyba tylko Francuzi wierzyli w powodzenie tego projektu.

Pierwsza jazda: Nowa Dacia Duster 1.5 dCi 110 4x4

Po kilku latach od tego wydarzenia takie modele jak Logan, Sandero czy Duster na stałe wbiły się w miejski i podmiejski krajobraz. Renault nie zamierzało przeistaczać Dacii w markę luksusową. Założenia były zgoła odmienne. Samochody noszące emblematy aut z Rumunii miały łączyć bardzo atrakcyjną cenę z niewygórowanymi oczekiwaniami klientów. Taki przepis sprawił, że w chwili obecnej możemy mówić o dużym sukcesie Dacii, a pierwsza generacja Dustera przez wiele lat była w naszym kraju jednym z chętniej kupowanych nowych aut.


Sprawdzone metody

Debiutujący w zeszłym roku Duster mk. II nie zamierzał wywracać francusko-rumuńskiej filozofii do góry nogami. Auto miało być niezbyt skomplikowane, zdolne do jazdy poza asfaltem i przede wszystkim nie mogło kosztować fortuny. Czy udało się spełnić te wymagania?

Od strony wizualnej nowy Duster przeszedł relatywnie niewielką metamorfozę. Linia nadwozia nie zmieniła się zanadto, a samo auto jest nieco bardziej wygładzoną wersją poprzednika. Idąc z duchem czasu Rumuni wyposażyli nowy model w światła do jazdy dziennej w technologii LED ładnie wkomponowane w klosze przednich reflektorów. Ciekawie prezentują się również tylne lampy, które wydają się być żywcem wyjęte z Jeepa Renegade. Jeśli do tego dodamy rozbudowane nadkola, relingi dachowe, osłony silnika i progi boczne wchodzące w skład pakietu Look, w efekcie otrzymamy auto, które nie przypomina budżetowego tworu.

Sprawdź też: Nowy Duster: lepszy i wciąż tani

Przyznam szczerze, że sporym zaskoczeniem było dla mnie duże zainteresowanie osób postronnych jakie wzbudzał testowany egzemplarz. Mocny pomarańczowy kolor lakieru Orange Atacama (2100 zł ekstra) oraz wspomniane wyżej dodatki stylistyczne skutecznie przyciągały spojrzenia wielu osób. Dodam, że nie były to spojrzenia obrazujące politowanie, ale dużą ciekawość oraz pozytywne zaskoczenie.

Swego rodzaju ciekawostką nie tylko na nadwoziu testowanego samochodu, ale także w jego wnętrzu jest ilość elementów zawierających nazwę modelu. Wyraźnie widać, że Dacia jest dumna ze swojego topowego produktu "wrzucając" napis Duster nie tylko na listwy boczne, klapę bagażnika i tylny zderzak, ale także na gumową matę znajdującą się w bagażniku, oparcia przednich foteli, progi, dywaniki oraz deskę rozdzielczą przed pasażerem.


Gdzie te oszczędności?

Bez wątpienia od strony stylistyki zewnętrznej nowy Duster nie wygląda na typowo budżetowe auto. Gdzie więc szukano oszczędności?

Rysunek kokpitu być może nie wywołuje skojarzeń z przepychem, ale z pewnością także nie powoduje jednoznacznych skojarzeń z brakiem fantazji projektantów. Konsola środkowa skierowana jest delikatnie ku kierowcy, a regulatory ze srebrnymi pierścieniami odpowiedzialne za nastawy klimatyzacji przywodzą na myśl ten sam element stosowany w... nowym Audi TT. Fani niemieckiej marki mogą jednak spać spokojnie, ponieważ na tym elemencie podobieństwo Dustera do pojazdów z Ingolstadt się kończy.

Przeczytaj: TEST Dacia Sandero Stepway 1.5 dCi

Jakość wykonania wnętrza jest co najwyżej poprawna. Ok, spasowanie nie budzi zastrzeżeń, ale zastosowane materiały zdecydowanie nie wzbudzają zachwytu. Czarny, twardy i miejscami dość tani plastik jest dominującym elementem wykończeniowym kabiny. To właśnie po tym elemencie najbardziej widać, dlaczego Dacia traktowana jest jako budżetowa marka.

Zachwytu nie wzbudzają także fotele, które mają nieco przykrótkie siedziska, choć i tak ciut wydłużone względem poprzednika. Uwaga ta tyczy się także tylnej kanapy, ale przynajmniej niewielki tunel środkowy nie zabiera miejsca na nogi osobie siedzącej po środku. Bagażnik? 467 litrów pojemności obarczone jednak dość wysokim progiem załadunku.

Złego słowa nie powiem na temat systemu multimedialnego z ekranem dotykowym. Pomimo niemalże całkowitego braku fizycznych przycisków (pozostawiono tylko guzik włączający/wyłączający system, oraz guziki do regulacji głośności) menu jest czytelne, łatwe w obsłudze, a całość działa bardzo szybko i sprawnie.


Skromny wybór

Biorąc na tapetę jednostki napędowe mogące napędzać nowego Dustera wybór zdaje się być dość skromny. Zdecydować się można na dość leciwy motor 1.6 l o mocy 115 KM lub diesla 1.5 dCi o mocy 90 lub 109 KM. Dla wielu osób zaletą tej pierwszej jednostki może być brak jakże modnej turbosprężarki oraz możliwość zamówienia fabrycznej instalacji LPG.

Dowiedz się: Najchętniej kupowane SUV-y w Europie

Warto dodać, że wszystkie wersje silnikowe występują zarówno w wersji z przednim napędem, jak również z napędem 4x4. Dodatkowo topową odmianę silnika wysokoprężnego można zestawić z automatyczną skrzynią biegów EDC. Taki manewr wyklucza jednak zastosowanie napędu na wszystkie koła. Testowany egzemplarz posiadał napęd AWD, manualną 6-biegową przekładnię oraz 109-konny silnik diesla.


Tylko spokojnie

Na fanach cyferek oraz wszelakich danych technicznych osiągnięcie 100 km/h w czasie 12,4 sekundy oraz prędkość maksymalna wynosząca 169 km/h nie zrobią wrażenia. Osiągi wysokoprężnego Dustera są akceptowalne, a auta nie da się nazwać dynamicznym. Z drugiej strony, chyba nikt od crossovera Dacii nie oczekuje doznań wynikających z dynamicznej jazdy.

Zobacz: TEST Dacia Logan MCV 1.5 dCi: oszczędne kombi

Dynamice nie sprzyja również zestopniowanie skrzyni biegów. Poszczególne przełożenia są bardzo krótkie. Tak naprawdę czwórkę wbijamy już przy około 45 km/h, a piątkę przy 60 km/h. Jedynie szósty ostatni bieg jest wyraźnym nadbiegiem. Oprócz krótkich przełożeń, dość wąski jest także zakres użytecznych obrotów silnika. Do 2000 obr./min. nie dzieje się zbyt wiele. Po przekroczeniu tej wartości następuje wyraźny przyrost mocy, który przygasa już w okolicach 3000 obr./min. Taka konfiguracja całości sprawia, że jazda w ruchu miejskim wymaga bardzo częstego wachlowania lewarkiem skrzyni biegów, który na szczęście działa z wystarczającą precyzją.

Mocno neutralne odczucia budzi układ kierowniczy i zawieszenie. Zestrojenie tych podzespołów wyraźnie wskazuje na miejski charakter auta. Wspomaganie kierownicy jest silne, a resorowanie bardzo miękkie. Górskie serpentyny z pewnością nie są drugim domem Dustera. Chyba, że ubite górskie serpentyny zamienimy na zdecydowanie mniej dostępne szlaki...


Dzielny zuch!

To, co okazywało się uciążliwe w gęstym ruchu miejskim (krótkie biegi) w terenie ustawiało się po stronie wyraźnych plusów auta. Bardzo krótka jedynka może służyć jako przełożenie pełzające imitujące reduktor. Na dodatek układ napędowy testowanego egzemplarza miał kilka zdefiniowanych nastawów pozwalających na wybór odpowiedniego trybu w zależności od sytuacji.

Opcja 2WD przenosi napęd Dustera tylko i wyłącznie na przednią oś. Oś tylna wkroczy z pomocą automatycznie jeśli pokrętło wyboru napędu przestawimy w tryb Auto. Najbardziej sprawnym z punktu widzenia jazdy po bezdrożach jest tryb Lock. Blokuje on napęd obu osi i działa do prędkości 50 km/h.

Test poprzednika: Dacia Duster - pogromca bezdroży

Pomimo fabrycznych, szosowych opon strome podjazdy i zjazdy oraz duże koleiny występujące w kamieniołomach Kazimierza Dolnego nie wywarły zbyt dużego wrażenia na Dacii. Jedynie wyraźnie słyszalne skrzypienie dochodzące z tylnej części samochodu wywoływało pewien niepokój (być może to kwestia konkretnego egzemplarza).

Po stronie pozytywów należy ustawić średni apetyt na paliwo. Niewielki diesel w cyklu mieszanym zadowolił się około 6,5 l oleju napędowego na 100 km. W trasie bez większego problemu da się zbić ten wynik o 1 litr na każdą "setkę". W mieście także nie ma tragedii. Nieco ponad 7 l/100 km nie powinno nikogo negatywnie zdziwić.


CCC czyli cena czyni cuda

Jak już wspomniałem na samym wstępie ceny nowej Dacii Duster rozpoczynają się od 39 900 zł. W tej kwocie otrzymamy auto wyposażone w silnik 1.6 l, cztery koła, szyby, drzwi i ABS. Klimatyzacja? Radio? Niedostępne w podstawowej odmianie. Klimatyzacji nie odnajdziemy również w wyżej wersji Essential wartej 46 400 zł. Chociaż ta odmiana zawiera już w standardzie radio MP3. Topowa i zarazem dość przekornie nazwana wersja Prestige zawiera nie tylko klimatyzację manualną i radio, ale także m.in. system nawigacji, regulacje kierownicy w dwóch płaszczyznach oraz kamerę cofania. Cena takiej odmiany? Od 56 900 zł. Odmiana z napędem AWD to minimum 52 900 zł i jest wartą rozważenia opcją jeśli planujecie używać Dustera poza drogami utwardzonymi.

Polecamy: TEST porównawczy: Dacia Sandero vs. Ford Ka+. Te nowe auta kupisz za 40 000 zł

Topowa odmiana z napędem 4WD oraz 109-konnym dieslem pod maską została wyceniona na 75 400 zł. To niemalże dwukrotnie więcej niż wynosi cena startowa głośno "krzycząca" do wszystkich wokoło z folderów reklamowych. Pomimo takiej rozpiętości Dacia Duster jest najbardziej atrakcyjną cenowo propozycją na rynku. Konkurencyjne Suzuki Vitara zaczyna cennikowe życie od kwoty 61 900 zł, a Mitsubishi ASX od 63 990 zł. Kwoty, od jakich ledwie startują konkurenci wystarczą na dobrze wyposażonego Dustera.

Niezależnie od modelu, na wszystkie współczesne auta Dacii większość osób patrzy przez pryzmat ceny. Tak samo oceniany jest Duster. Nowe wcielenie francusko-rumuńskiego crossovera zachowało wszystkie cechy poprzednika dorzucając do tego m.in. wygodniejszą kabinę i lepsze wyciszenie. Pomimo zmian na lepsze, cena nie wzrosła, a stosunek ceny do oferowanej jakości oraz możliwości Duster ma na absolutnie bezkonkurencyjnym poziomie. A przy okazji nowe dziecko Dacii jest naprawdę fajnym i bardzo dzielnym autem.

Nowa Dacia Duster - polski CENNIK
.

Wersja SCe 115 4x2 SC3 115 4x4 SCe 115 4x3 LPG TCe 125 4x2 TCe 125 4x4 dCi 90 4x2 dCi 110 4x2 dCi 110 4x4 dCi 110 EDC 4x2
Access 39 900 zł - - - - - - - -
Essential 46 400 zł
52 900 zł
49 900 zł
- - 55 400 zł
- 65 200 zł
-
Comfort 52 100 zł
58 600 zł
55 600 zł
59 500 zł
66 000 zł
- 64 400 zł
70 900 zł
70 900 zł
Prestige 56 900 zł
63 400 zł
- 64 300 zł
70 800 zł
- 68 900 zł
75 400 zł
75 400 zł

Dacia Duster dCi 110 4x4 - dane techniczne
.

Duster 4x4 MT6
SILNIK R4 16V
Paliwo olej napędowy
Pojemność 1461 cm3
Moc maksymalna 110 KM przy 4000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 260 Nm przy 1750 obr./min.
Prędkość maksymalna
169 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 12,4 s
Skrzynia biegów manualna 6 biegów
Napęd na cztery koła
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
4,8 l/ 4,7 l/ 4,7 l
poziom emisji CO2
123 g/km
Długość 4341 mm
Szerokość 1804 mm
Wysokość (z relingami) 1682 mm
Rozstaw osi
2676 mm
Masa własna
1320-1425 kg
Pojemność bagażnika
(po złożeniu siedzeń)
467 l/ 1614 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/bębnowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
215/60 R17

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

Nasi Partnerzy polecają