TEST Harley-Davidson Iron 883: mały ale męski

2016-04-20 4:30

Iron to jeden z najmniejszych i najlżejszych motocykli w ofercie Harley-Davidsona, ale to nie oznacza, że jest to sprzęt najmniej męski. Dostaliśmy do przetestowania zupełnie nowy egzemplarz i postanowiliśmy sprawdzić, czy ten z pozoru miejski sprzęt będzie potrafił poradzić sobie z kilkuset kilometrową wycieczką poza miasto.

Każdy, kto miał do czynienia z motocyklami H-D wie, że są to zazwyczaj potężne maszyny stworzone do połykania mil na równych jak stół autostradach przecinających pustynie. 883 Iron to sprzęt lżejszego kalibru, ale nadal nie pozbawiony uniwersalności. Więc kiedy zadzwonili do nas ludzie z Harley-Davidsona i zapytali, czy mamy ochotę pojeździć kilka dni zupełnie nowym motocyklem, nie musieli długo czekać na naszą odpowiedź. Po odwiedzinach w salonie H-D i krótkich formalnościach wyjechaliśmy na drogę modelem Iron 883 z przebiegiem UWAGA: jednego kilometra! Od razu zapadła decyzja, że docieranie silnika nie będzie odbywało się w czasie przeciskania się pomiędzy autami w mieście, ale na malowniczych dróżkach łączących kolejne wsie. Jako cel naszej podróży obraliśmy Płock, a żeby do niego dotrzeć postanowiliśmy jechać drogami wzdłuż Wisły.

Przeczytaj też: TEST Suzuki VanVan 125: styl retro na co dzień

Do niedawna Iron otwierał cennik Harley-Davidsona. Motocykl ten najczęściej jest wybierany albo przez początkujących motocyklistów, którzy rozsądnie podchodzą do tematu nabierania wprawy i umiejętności. Osoby te decydują się na lżejszy i łatwiejszy w prowadzeniu motocykl. Drugą grupę stanowią klienci, którzy wolą poręczniejsze sprzęty przeznaczone raczej do jazdy w mieście.

Co nowego w Ironie na 2016 rok

Harley-Davidson ma tak wielkie doświadczenie w budowaniu motocykli, że wszelkie zmiany wprowadzane w konstrukcji są udane i wychodzą na dobre. W przypadku Irona najważniejszą zmianą jest zawieszenie, a kolejną mniej spektakularną jest powiększone siedzisko. Oprócz tego wjechały nowe rury wydechowe i nowe magnezowe felgi. Większość elementów motocykla jest pokryte czarnym lakierem, co w połączeniu z błotnikami i bakiem w odcieniu Olive Gold tworzy nieco militarny, ale niesamowicie charakterny motocykl. Wnioskując z reakcji, z jakimi spotkaliśmy się w czasie naszych jazd testowych, motocykl podoba się wszystkim.

.
Docieranie nowego Harleya

Fakt, że dostaliśmy do jazd testowych zupełnie nowy motocykl, wiąże się z pewnymi utrudnieniami w użytkowaniu. Zanim na liczniku pojawiło się około 70 kilometrów, trzeba było pamiętać o tym, że po uruchomieniu zimnego silnika trzeba było wytrzymać kilka chwil, żeby nadmiernie nie obciążać świeżo złożonego silnika. Kolejne utrudnienie związane z docieraniem świeżej jednostki to ograniczenie w wykorzystywaniu mocy silnika. Delikatne traktowanie manetki przyspieszenia ujawniło kilka zalet motoru Irona; po pierwsze ulgowe traktowanie silnika pokazuje, jaki jest elastyczny, a po drugie dysponuje sporym momentem obrotowym, a dodatkowo zadowala się niskim zużyciem paliwa.

Zobacz: Harley-Davidson Roadster: nowy członek rodziny Sportster

Kolejne konsekwencje eksploatacyjne związane z fabrycznie nowym motocyklem to "docieranie" hamulców. Ich początkowy brak skuteczności potrafi przestraszyć, bo pierwsze hamowania trwały w nieskończoność. Po kilkunastu razach układ spowalniania motocykla wzbudzał coraz większe zaufanie, aż w pewnym momencie wszystko się ułożyło i Iron hamował tak, jak powinien.

Iron 883 – nie tylko do miasta

Zmienione zawieszenie, które teraz jest bardziej nastawione na komfort, nie pozbawia precyzji prowadzenia i pozwala doskonale wyczuć, co się dzieje z motocyklem. To oczywiste, że Iron najlepiej się czuje na równym asfalcie, ale całkiem dzielnie znosi też nierówności. Udogodnienie w postaci większego i wygodniejszego siedziska to kolejny element, który sprawia, że Irona można traktować jako bardziej uniwersalny motocykl, a nie tylko sprzęt miejski. Wyzwanie, jakie rzuciliśmy naszej testówce, to ponad 300 kilometrów jazdy po lokalnych drogach o średniej jakości. Jak poszło? Doskonale. Oprócz tego, że powyżej 110 km/h brak jakiejkolwiek owiewki potrafi dać się we znaki.

Sprawdź także: Nadjeżdżają mroczne nowości od Harley-Davidson

Iron nie został stworzony do pędzenia z tak wysokimi prędkościami. Oczywiście potrafi pojechać szybciej, niż jest to dozwolone na polskich autostradach, ale najlepiej czuje się przy prędkości około 90 km/h, kiedy silnik kręci się około 2800 razy na minutę. Przy spokojniejszej jeździe w trasie silnik zadowoli się 3 litrami benzyny na 100 kilometrów. Jazda w zatłoczonym mieście podnosi ten wynik do około 4 litrów, ale to nadal całkiem oszczędny motocykl. Po dotarciu silnika mogliśmy pozwolić sobie na wkręcanie silnika nieco wyżej, a wtedy okazało się, że nowy wydech brzmi naprawdę rasowo. Zachrypnięty bulgot jednostki napędowej nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia z dorosłym sprzętem.

Niska masa umożliwia przede wszystkim zgrabne manewry nie tylko na parkingach, ale i w czasie przemieszczania się w mieście. Iron 883 doskonale współpracuje z jeźdźcem i wykonuje polecenia. Nawet mniej doświadczeni motocykliści po kilku kilometrach na Ironie będą czuli się pewnie. Dobrze zestopniowana skrzynia biegów i precyzyjnie reagująca manetka gazu, która najmniejszym ruchem wywołuje reakcję silnika, to elementy bardzo przydatne do jazdy w mieście. Sporą zaletą Irona ujawnioną w czasie jazdy poza miastem, to mała podatność na koleiny (dzięki dość wąskim oponom).

Prosta budowa Irona

Prosty, a nawet nieco surowy styl Irona 883 to jego największa zaleta. Niewiele jest tu detali, które przyciągają wzrok, ale całość wygląda spójnie. Wspomniany wcześniej militarny i łobuzerski charakter motocyklowi nadano zielonym lakierem i czarnymi dodatkami. Niewielka ilość chromu i okrągłe otwory w osłonach, przywodzą na myśl wyścigowe maszyny i walkę z każdym gramem zbędnej masy.

Dowiedz się: Papieski Harley Davidson sprzedany za 1 milion złotych

Komputer pokładowy okrojono do minimum. Przebieg, obrotomierz, zegarek, wskaźnik biegu i dwa dodatkowe wskaźniki przebiegu dziennego to wszystko, co możemy odczytać z wyświetlacza na prędkościomierzu. Wszystko obsługujemy jednym przyciskiem na lewej manetce. Zrezygnowano też z klasycznej stacyjki. Bardzo wygodny system bezkluczykowy ma wielu przeciwników i zwolenników, ale wg. nas każdy sposób na pozbycie cię problemu gmerania w kieszeniach w rękawicach motocyklowych jest dobry.
.

Podsumowanie

Harley-Davidson Iron 883 widoczny na zdjęciach to sprzęt zupełnie pozbawiony akcesoriów. Dokładnie w takiej postaci opuszcza fabrykę i kosztuje w Polsce około 40 tysięcy złotych. Po kilku dniach i przejechanych ponad 400 kilometrach możemy stwierdzić, że w pełni zasługuje na miano męskiego Harleya. Jeśli masz Irona nie oznacza to, że w kanjpie ze stekami zamawiasz tylko sałatkę. To pełnokrwisty sprzęt dla faceta, który szuka poręcznego motocykla do poruszania się po mieście, ale nie będzie marudził jeśli przyjdzie mu wybrać się na kilkuset kilometrowy wypad z kumplami. Motocykl ten polecamy zwłaszcza niższym motocyklistom. W przypadku tego sprzętu ważne jest fakt, że im ktoś jest mniejszej budowy, tym lepiej będzie wyglądał na Ironie 883.

.
Harley-Davidson Iron 883 - dane techniczne
.

SILNIK V-Twin
Paliwo benzyna
Pojemność 883 cm3
Moc maksymalna 53 KM/ przy 5750 obr./min
Maks mom. obrotowy 71 Nm/ 3750 obr./min
Prędkość maksymalna
b.d.
Przyspieszenie 0-100km/h b.d.
Skrzynia biegów manualna/5 biegów
Napęd tylny, pas napędowy
Zbiornik paliwa 12,5 l
Katalogowe zużycie paliwa
b.d.
Długość 2250 mm
Szerokość
b.d.
Wysokość/ wysokość siedziska
730 mm
Rozstaw kół
1510 mm
Masa własna
247 kg
Hamulec przód/ tył tarczowy/ tarczowy
Zawieszenie przód
widelec teleskopowy
Zawieszenie tył
regulowane
Opona przód/ opona tył
19" '31’ 100 / 16" '31’ 150

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku