TEST Hyundai i20 Active 1.0 T-GDi: mieszczuch w terenowym wdzianku

2016-08-18 4:30

Parafrazując słowa reklamy pewnej gumy do żucia śmiało można rzec, że wszyscy mają SUV-y mam i ja. Te przerośnięte auta udające terenówki, stacjonujące głównie w miastach opanowały motoryzacyjny świat. SUV-a i crossovera chcą mieć wszyscy, a niesłabnąca moda na wszystko, co miastoodporne zatacza coraz większe kręgi. Dobrym przykładem takiego stanu rzeczy jest Hyundai i20 Active czyli auto segmentu B, które bardzo chciałoby być SUV-em jak dorośnie.

Na początek kilka słów wyjaśnienia. Nazwa Active widniejąca w nazwie modelu prezentowanego Hyundaia nie oznacza jak w przypadku aut innych marek podstawowej lub jednej z mniej obfitych wersji wyposażenia. I20 Active to nic innego jak uterenowiona odmiana popularnego miejskiego Hyundaia. Active czyli aktywny. Właśnie dla osób preferujących aktywny tryb życia kierowane jest małe koreańskie auto. Co ciekawe niewtajemniczonym przypomnę, że będący protoplastą modelu i20 Hyundai Getz także występował w delikatnie uterenowionej wersji nazwanej Cross.

Wyróżnij się

Wspomniałem, że w opisywanym przypadku Active nie oznacza ubogiego wyposażenia. Tak naprawdę jest wręcz odwrotnie, a Hyundai i20 Active nie tylko jest przyzwoicie wyposażony, ale także posiada szereg mocno ciekawych stylistycznych dodatków. Oczywiście jak na auto, które chciałoby być crossoverem przystało prym na nadwoziu wiodą różnego rodzaju osłony i plastikowe dodatki, a także bardziej bojowo wystylizowane zderzaki. Na dachu znalazło się miejsce na seryjne relingi, a dzięki większym nadkolom i bardziej obfitym zderzakom auto nieco się rozrosło. W stosunku do seryjnego i20 wersja Active jest szersza o 26 mm i dłuższa o 30 mm. W standardzie znalazły się także 16-calowe aluminiowe felgi. Nie sposób również zapomnieć o klapce wlotu paliwa polakierowanej na srebrno oraz spojlerze dachowym.

Sprawdź także: TEST całkiem nowy Hyundai Elantra 1.6 CRDi Style

Bardziej wymierną zmianą pomagającą w miejskim terenie jest zwiększony o 20 mm prześwit. Co prawda 160 mm wolnej przestrzeni dzielącej podłoże od najniższego punktu nadwozia nie czyni z i20 Active władcy bezdroży, ale na większe krawężniki wystarczy. Pomimo off-radowego przebrania prezentowany samochód nie wygląda bojowo. Polakierowany na rudy kolor koreański maluch jest raczej takim miejskim wesołkiem niż żądnym wrażeń osiłkiem.

Przyzwoite wyposażenie

O ile stylistycznych zmian nadwozia w stosunku do standardowych odmian i20 jest całkiem sporo, o tyle wnętrze nie zmieniło się praktycznie wcale. Jakieś pseudo terenowe akcenty? Tabliczki znamionowe podkreślające indywidualny charakter modelu? Nic z tych rzeczy. Nawet na dywanikach widnieje zwykły napis i20 bez dopisku Active. Nie oznacza to jednak, że wnętrze opisywanego samochodu jest nijakie.

Czytaj: TEST Hyundai Grand Santa Fe 2.2 CRDi 4WD: więzień stereotypów

Kompozycja ciemnych plastików połączonych z kakaowymi wstawkami oraz dwukolorowymi siedzeniami prezentuje się miło dla oka. Również ogólny projekt deski rozdzielczej nie wywołuje u kierowcy miny podobnej do tej po zjedzeniu cytryny. Jeśli do tego obrazu dodamy przyzwoite i wystarczające wyposażenie w efekcie otrzymamy dzielne miejskie auto, które będzie dobrym kompanem każdej nawet najkrótszej wycieczki.

Standardem w wersji Active są m. in. asystent ruszania pod górę, pełna elektryka szyb i lusterek, klimatyzacja manualna, tempomat, czujniki parkowania z tyłu oraz radio CD+MP3 wraz z modułem Bluetooth. Jest to wyposażenie niemalże tożsame z odmianą Comfort standardowego i20.

Prosty i funkcjonalny

Od samochodów pokroju i20 Active nigdy nie oczekuję ponadprzeciętnych doznań. Od tego typu miejskich aut wymagam łatwości obsługi, braku przesadnego skomplikowania i przyjazności w codziennym współżyciu. Czy testowane auto spełnia moje wymagania?

Wejdź: TEST Hyundai Tucson 2.0 CRDi 185 KM AWD Tour de Pologne

Wsiadając za kierownicę małego Hyundaia nie zostałem nagle zaatakowany milionem świecidełek, jakichś niestandardowych rozwiązań czy mało logicznych elementów. Na pierwszy, a nawet na drugi i trzeci rzut oka wszystko jest tam gdzie być powinno. Panel klimatyzacji obsługuje się w najprostszy z możliwych sposobów, a system multimedialny z czytelnym ekranem nie wymaga studiowania instrukcji obsługi. Być może są to prozaiczne rzeczy, ale nie we wszystkich markach znają na nie receptę niepotrzebnie komplikując sobie życie. I20 Active nie dostarcza żadnych niespodziewanych komplikacji. Wystarczy usiąść na fotelu, przekręcić kluczyk w stacyjce, wrzucić pierwszy bieg i ruszyć przed siebie. Do opisywanego modelu nie trzeba się przyzwyczajać, co należy traktować jako duży plus.


Od strony czysto praktycznej uterenowiony i20 prezentuje się przyzwoicie. O większym prześwicie pozwalającym na walkę z miejskimi krawężnikami już wspominałem. Bagażnik? 326 litrów pojemności, dwa haczyki na siatki oraz podwójna podłoga. Po złożeniu dzielonego w stosunku 1/3 do 2/3 oparcia tylnej kanapy przestrzeń bagażowa rośnie do 1042 litrów. Możliwa do uzyskania jest także całkowicie płaska podłoga, ale aby tak się stało regulowana półka będąca podłogą bagażnika nie może znajdować się w swoim najniższym położeniu.

Nie przegapTEST Hyundai i20 Coupe 1.4 MPI Premium: niezły pozorant

W kabinie samochodu także nie można narzekać na brak wolnej przestrzeni jak i na brak różnego rodzaju schowków i praktycznych rozwiązań. Pod konsolą centralną znalazło się miejsce na całkiem pojemną półeczkę, złącze USB oraz dwa gniazdka 12V. Dalej na tunelu pomiędzy fotelami oprócz przycisków od dezaktywacji systemu Start&Stop oraz czujników parkowania ulokowały się dwa miejsca na kubki oraz pokaźny niezamykany schowek.

W pogoni za tym przyjaznym i praktycznym podejściem do tematu idą także przednie fotele. Są wystarczająco obszerne, oferują dobre trzymanie boczne, a szeroka możliwość regulacji spodoba się nawet wysokim osobom. Tylna kanapa także nie została potraktowana po macoszemu. Co prawda trzy dorosłe osoby będą na niej mocno ściśnięte, ale dwójka pasażerów nie powinna narzekać. Ustawiając fotel kierowcy pod siebie (180 cm wzrostu), siadając ”sam za sobą” moje kolana od oparcia przedniego fotela dzieliło jeszcze dobrych kilka centymetrów. Na przestrzeń nad głową także nie mogłem narzekać. Jednak najciekawszą rzeczą w przypadku modelu, o którym mowa był silnik.

Litr na trzech

Za napęd Hyundaia i20 Active może odpowiadać jeden z trzech silników: dobrze znane wolnossące 1.4 100 KM, 90-konny turbodiesel CRDi o takiej samej pojemności oraz zupełna nowość 1-litrowy silnik benzynowy z rodziny Turbo GDi o mocy 100 lub 120 KM. Testowany egzemplarz posiadał nową turbodoładowaną jednostkę benzynową w słabszym czyli 100-konnym wariancie. Co ciekawe właśnie taka odmiana jako jedyna oferowana jest w połączeniu z 5-biegową skrzynią manualną. Pozostałe silniki w tym 120-konny wariant 1.0 Turbo GDi łączone są z 6-biegowymi przekładniami lub archaicznym 4-biegowym automatem (1.4 MPI 100 KM).

Kliknij: TEST Hyundai i30 1.6 Turbo 3D: przekaz koreańskiej odwagi

Zupełnie nowy niewielki silnik Hyundaia ma pojemność 998 cm3, 3 cylindry oraz wspomnianą wcześniej moc wynoszącą 100 KM. Ważnym jeśli nie ważniejszym parametrem jest tutaj maksymalny moment obrotowy dostępny już od 1500 obr./min. wynoszący 172 Nm. To właśnie ów moment jest prowodyrem sporego zamieszania przedniej osi na mokrej nawierzchni. Próba dynamicznego startu w deszczu jest momentalnie tłamszona przez system kontroli trakcji. Nawet mocniejsze dodanie gazu na drugim biegu wywołuje nerwowe miganie pomarańczowej kontrolki. Na suchym podłożu jest już zdecydowanie lepiej, a samo auto okazuje się bardzo zwinne i dynamiczne.


Dane katalogowe informują, że pierwsze 100 km/h uterenowiony miejski Hyundai jest w stanie osiągnąć po 10,9 sekundy. Biorąc pod uwagę klasę oraz segment auta w jakim się plasuje jest to dobry wynik w zupełności wystarczający do miasta. 100-konne Turbo GDi żwawo reaguje na dodanie gazu bardzo równomiernie rozwijając moc. Precyzyjnie i lekko zarazem działa lewarek zmiany biegów. Podobnie jak układ kierowniczy oraz zawieszenie. Jest zdecydowanie bardziej miejsko niż sportowo czyli tak jak być powinno. Górskie odcinki specjalne być może nie stoją przed i20 Active otworem, ale miejska dżungla już jak najbardziej.

Odwiedź: TEST Hyundai i40 Wagon: definicja wygodnego kombi

Pozytywnym zaskoczeniem jest także chęć nabierania prędkości po przekroczeniu 100 km/h. Mały Hyundai nie jest dynamicznym autem tylko do miejskich prędkości. Również na trasie pozwala na sprawne wyprzedzanie bez niepotrzebnego stresu. Szybka jazda odbija się jednak czkawką na średnim spalaniu. Niewielkie doładowane silniki mają to do siebie, że podczas spokojnej eksploatacji potrafią wykazać się umiarkowanym apetytem na paliwo natomiast mocniejsze wciskanie gazu sprawia, że chłoną benzynę niczym gąbka. Według producenta Hyundai i20 Active 1.0 Turbo 100 km w cyklu mieszanym powinien spalać 4,8 l/100 km. W praktyce tak dobrze nie jest i trzeba się liczyć z wynikiem na poziomie 6,5 l na setkę. Natomiast w mieście ciężko jest ujrzeć na wyświetlaczu komputera pokładowego cyfrę niższą niż 7. Na uwagę zasługuje 50-litrowy bak, który dodaje swoje przysłowiowe trzy grosze do zasięgu możliwego do pokonania na jednym tankowaniu.

Cena i podsumowanie

Jednym z ważniejszych kryteriów przy wyborze auta miejskiego w naszym kraju jest cena. Podstawowy i najtańszy standardowy Hyundai i20 zaczyna swoją przygodę od 45 900 zł (cennik podstawowy bez wliczonych promocji). Najtańsza odmiana Active kosztuje co najmniej 63 400 zł. Różnica jest znaczna, jednak aby dokładnie sprawdzić ile wynosi dopłata do uterenowionej wersji należy wziąć pod lupą modele o podobnej specyfikacji zarówno wyposażeniowej jak i silnikowej.

Sprawdź też: TEST Hyundai Ioniq Electric i Hybrid: ekonatarcie z Korei

Odmiana Active posiada wyposażenie tożsame z wersją Comfort standardowego i20. Jak już wspomniałem najtańszy i20 Active z silnikiem 1.4 100 KM kosztuje 63 400 zł. I20 Comfort z tą samą jednostką napędową wyceniony został na 62 400 zł, ale oferowany jest tylko z automatyczną skrzynią biegów. Testowany i20 Active 1.0 Turbo GDi 100 KM to koszt 66 900 zł. I20 Comfort z tym samym układem napędowym? 61 900 zł. Dopłata do kilku "terenowych" dodatków wynosi równo 5000 zł.

Czy i20 Active jest autem godnym polecenia? Już podstawowe i bardziej standardowe odmiany małego Hyundaia są dzielnymi i bardzo przyjemnymi miejskimi towarzyszami podróży. Odmiana Active posiada wszystkie praktyczne cechy swoich bardziej standardowych braci. Dodatkowo za wspominane 5000 zł dorzuca od siebie coś ekstra. Coś co pozwala się jej wyróżnić na tle innych i20 z dumną literą "L" na dachu.

.
Hyundai i20 Active 1.0 T-GDi - dane techniczne
.

SILNIK R3 12V Turbo
Paliwo benzyna
Pojemność 998 cm3
Moc maksymalna 100 KM przy 4500 obr./min.
Maks mom. obrotowy 172 Nm przy 1500-4000 obr./min.
Prędkość maksymalna
176 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,9 s
Skrzynia biegów manualna/ 5 biegów
Napęd przedni (FWD)
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
5,9 l/ 4,1 l/ 4,8 l
poziom emisji CO2
110 g/km
Długość 4065 mm
Szerokość 1760 mm
Wysokość 1529 mm
Rozstaw osi
2570 mm
Masa własna
1085 kg
Masa maksymalna dopuszczalna
1610 kg
Pojemność bagażnika/po rozłożeniu siedzeń 326 l/1042 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
195/55 R16

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku


Nasi Partnerzy polecają