Zapoczątkowana w 1989 roku historia Land Rovera Discovery, będącego znacznie mniej spartańskim modelem w porównaniu z nieśmiertelnym i niemalże pancernym Defenderem, w 2016 roku rozpoczęła pisanie nowego rozdziału. Brytyjczycy doświadczeni w budowie luksusowych SUV-ów, czego przykładem są topowe modele oznaczone nazwą Range Rover, poważnie przyłożyli się do rozwinięcia Discovery i wjechania tym autem na nieco wyższy poziom. W porównaniu z poprzednikiem "Disco" stał się bardziej zaawansowany i ekskluzywniejszy. Zorganizowana przez polskiego importera prezentacja tego SUV-a, pozwoliła na małopolskich trasach bliżej zapoznać się z jego możliwościami.
.
Tak zmieniał się Land Rover Discovery
.
Okazały SUV
Piąta generacja "Odkrywcy" nawiązuje stylistycznie nie tylko do mniejszego Discovery Sport, pokazanego z końcem 2014 roku, ale i konceptu Discovery Vision sprzed kilku lat. Wygląd w stosunku do mniejszego brata jest oczywiście inny, ale w projekcie tak samo karoserii, jak i wnętrza, nie trudno doszukać się wspólnych cech. Nietrudno też odnaleźć nawiązania do wcześniejszych generacji "Disco". Sylwetka choć jest świeża i pozaokrąglana, to wciąż przykładowo ma charakterystyczny stopniowany dach, niesymetryczne wcięcie pod tablicę rejestracyjną w klapie bagażnika, czy rozsiane tu i ówdzie po karoserii owalne filmowe logotypy.
Nieco mniejszy: TEST Land Rover Discovery Sport 2.0 TD4 180 KM HSE
O praktyczności mówią plastikowe osłony na nadkolach, progach i zderzakach. Praktyczność to także osłony pod podwoziem i spory prześwit (220 mm w standardzie lub 283 mm z opcjonalną pneumatyką). Wersja z pneumatyką potrafi się podnieść o 43 mm wyżej w porównaniu z modelem wcześniejszym. Auto jest tak ogromne i masywne, że ciężko ogarnąć je na raz szybkim spojrzeniem. Długość to niespełna 5 metrów (4970 mm), a szerokość to aż 2073 mm. Nic tak nie imponuje jednak jak maksymalna głębokość brodzenia równa 900 mm (o 200 mm więcej). Takim wynikiem nie pochwali się żaden konkurencyjny samochód. Co więcej, Land Rover śmiało mówi, że autem można przejechać przez jeszcze głębszą wodę, ale takiej próby może już nie wytrzymać szczelność wnętrza. Lepiej więc nie ryzykować głębszych przepraw, jeśli nie chce się potem słono płacić za suszenie wykładzin i foteli. Na szczęście właściciela uchroni przed takim niefartem system sonarowy kontrolujący głębokość brodzenia.
Odkrywca na diecie
Przeprawowe geny poprzedników odszukamy wjeżdżając w teren, a przy tym szybko przekonamy się, że auto nie jest mozolne i tak bardzo ociężałe. Nowy Discovery zaliczył poważną kurację odchudzającą. Po raz pierwszy zrezygnowano z ramy, a budowę oparto o solidną, aluminiową konstrukcję Monocoque, która przyczyniła się do redukcji masy własnej o 480 kg! Tak, tak - to blisko pół tony mniej w porównaniu z czwartą generacją postawioną na konstrukcji ramowej ze stali. Waga piórkowa to jednak wciąż nie jest, bo auto z podstawowym silnikiem waży minimum 2099 kg.
Odważnie: Ekstremalny zjazd ze szczytu góry Range Roverem Sport
Wysoką masę czuć podczas dostojnego pokonywania kilometrów. Auto nawet na dużych nierównościach nie odkleja się od podłoża, rewelacyjnie przy tym resorując i tłumiąc napotykane ubytki. Za to rozprawianie się z zakrętami nie jest mocną stroną Discovery. Z powodu wysoko ulokowanego środka ciężkości i gabarytów wóz wychyla się w łukach. Ale przecież priorytety "Disco" nie polegają na sportowej jeździe. W zachowaniu stabilności pomaga System Dynamic Stability Control (DSC) oraz Torque Vectoring rozkładający odpowiednio pomiędzy koła moment obrotowy.
Odpowiednio przystosowane do trudnych warunków karoseria, podwozie i układ napędowy sprawiają, że wzniesienia, piasek albo woda, nie będą problematyczne. Zawieszenie przednie to układ niezależny, sprężynowy, z podwójnymi wahaczami, z amortyzatorami pasywnymi i stabilizatorem. Zawieszenie tylne to także system wielowahaczowy ze sprężynami, amortyzatorami pasywnymi i stabilizatorem. Opcjonalnie zawieszenie jest wzbogacane wspomnianą już wyżej pneumatyką odsadzającą nadwozie od ziemi. Układ kierowniczy ma przekładnię zębatkową i jest elektroniczne wspomagany (EPAS).
Luksus na bezdroża
Asem w rękawie jest przede wszystkim stały napęd na cztery koła i legendarne właściwości terenowe samochodów marki Land Rover. Standardowo skrzynka jest jednostopniowa z mechanizmem różnicowym Torsen (podział momentu obrotowego w proporcji 42/58 na oś przednią i tylną). Napęd dysponuje centralnym dyferencjałem oraz systemem Terrain Response 2. Opcjonalny jest dyferencjał kontrolujący uślizg kół osi tylnej. Dostępna dwustopniowa skrzynka rozdzielcza zapewnia standardowy podział momentu obrotowego 50/50 pomiędzy kołami przednimi a tylnymi, wykorzystując szereg czujników do różnicowania momentu obrotowego pomiędzy kołami w zależności od warunków. Mordercze próby i testy prowadzone przez Brytyjczyków dowiodły, że auto poradzi sobie bez względu na to, w jakich warunkach będzie eksploatowane. JLR obiecuje m.in., że "Disco" pokona piaszczyste wydmy w Dubaju w ponad 40-stopniowym upale i nie przestraszy się wysokościowych prób w górach Kolorado.
Przeczytaj też: TEST Land Rover Discovery Sport Si4 HSE Luxury
Jeżdżąc tym autem po niepewnych terenach będącego od wielu lat w budowie Zbiornika Świnna Poręba na rzece Skawie, jestem pewien, że ten wielki wóz podoła najróżniejszym trudnym zadaniom, a jedynym ograniczeniem będą co najwyżej opony. Ilość rozwiązań do jazdy terenowej sprawia, że Discovery odznacza się nadzwyczajnymi właściwościami, które łatwo wykorzysta nawet niedoświadczony kierowca. Wielotrybowy system Terrain Response 2, zapewnia optymalizację szeregu ustawień, od czułości pedału gazu do charakterystyki zmiany biegów, aby można je było dostosować do warunków jazdy jednym ruchem pokrętła. System pozwala nawet na automatyczny wybór optymalnego ustawienia, jeżeli kierowca nie jest pewien najlepszego wyboru (tryby: General driving, Grass, Gravel and Snow, Mud and Ruts, Sand, Rock Crawl).
Dwa lub trzy litry
Oparcie o nową platformę oznacza nie tylko spadek masy własnej, ale i obecność silników z nowej rodziny Ingenium, z którą klienci mają do czynienia od niedawna w limuzynach spod znaku Jaguara. Jednostki napędowe w piątej generacji Discovery to gama cztero- lub sześciocylindrowych silników. Każdy motor został połączony z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów ZF. Silniki zasilane olejem napędowym to 2.0 Ingenium TD4 w wariancie 180 KM i 430 Nm oraz mocniejszym 240 KM i 500 Nm. Kierowcy preferujący większe motory wybiorą z pewnością turbodoładowany 3.0 TDV6 generujący 258 KM i 600 Nm. JLR nie zapomniał też o fanach jednostek benzynowych i pozycjonuje na szczycie listy silnik 3.0 V6 Si6 rozwijający moc 340 KM i 450 Nm.
Warto wiedzieć: Range Rover Reborn – fabrycznie nowy klasyk
Najważniejsze informacje na temat tego co dzieje się z samochodem, przedstawiają eleganckie zegary z delikatnym białym podświetleniem. Na środku jest jeszcze kolorowy wyświetlacz prezentujący sporo ważnych danych, pełniący rolę komputera pokładowego. Wygodnym w użyciu selektorem automatycznej skrzyni biegów, jest wstawione w wysoki tunel środkowy pokrętło, efektownie wysuwające się po przekręceniu zapłonu. Nieco dalej w tunelu zainstalowano kolejne pokrętło odpowiadające za wybór trybu jazdy. Ręczną zmianę biegów umożliwiają dźwignie zamontowane przy kierownicy.
Podczas pierwszych jazd prasowych przyszło mi zapoznać się z wysokoprężnym silnikiem 3.0 TDV6. 6-cylindrowy widlasty motor ma mnóstwo siły co potwierdza aż 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego (przedział 1750-2250 obr./min.). Motor żywo wprawia koła w ruch co potwierdza niezły czas przyspieszenia do "setki", który wynosi 8,1 sekundy. Z tak dużą ilością niutonometrów i mocą 258 KM dałoby się przyspieszyć pewnie jeszcze szybciej, ale sposób w jaki skrzynia biegów została zestopniowana, nie wpływa na dostarczanie emocji i szybkich reakcji. Discovery to nie auto sportowe, a koń pociągowy i jednocześnie komfortowy okręt, mający z klasą przemierzać kolejne kilometry. "Disco" pozwala na jazdę z przyczepą o masie do 3500 kg (przyczepa bez hamulców do 750 kg). Przez brak miarodajnych pomiarów na temat zużycia paliwa, kwestię tę muszę pominąć i odsyłam jedynie do fabrycznych danych mówiących o spalaniu (tabela poniżej).
Wielkie wnętrze
Wielka karoseria otula okazałe wnętrze. Discovery jest uniwersalny do tego stopnia, że świetnie spełni się w roli wygodnego transportowca. Do tego auta swobodnie zapakujemy całą rodzinę, o bagażach nie wspominając. Producent podczas projektowania kabiny skupił się na zachowaniu wszechstronności, jaką oferowali poprzednicy. W ofercie nie zabraknie więc 7-osobowej wersji z fotelami wyciąganymi z podłogi przedziału bagażowego. Siedzenia zamontowano w sposób stadionowy (każdy rząd jest umieszczony wyżej od poprzedniego).
Trzeci przedział przyda się nie tylko w awaryjnej sytuacji - usiądą w nim nawet osoby o wzroście 190 cm. Kłopotliwe będzie tylko wgramolenie się do tego przedziału (przeszkadza masywne nadkole i kanapa za słabo się rozkłada). Obszaru na nogi raczej nie zacznie nikomu brakować, ale w razie potrzeby środkowe fotele można przesunąć i zmienić kąt oparcia. Wszystko to na dodatek dla maksymalnej wygody użytkowników ustawia się elektrycznie. Totalną innowacją jest zdalne składanie i rozkładanie foteli z poziomu aplikacji zainstalowanej na smartfonie lub tablecie.
Całkowita nowość: Range Rover Velar – wypełniając luki w gamie
Każdy przedział ma nawet oddzielne kanały wentylacyjne z regulatorami. Projektanci przewidzieli też miejsca na bezpieczne przechowywanie zarówno drobniejszych, jak i większych przedmiotów oraz zaprojektowali przednie siedzenia w taki sposób, by przypominały domowe fotele. Niestety kanapa ma zbyt krótkie siedziska ułożone zbyt płasko względem podłogi. W efekcie brakuje podparcia dla podudzi i pozycja nie jest wystarczająco wygodna. Inny minus to wysuwany z oparcia podłokietnik, który został zainstalowany zdecydowanie za wysoko i zwyczajnie męczy zamiast relaksować...
Pojemność bagażowa to 1231 litrów za drugim rzędem siedzeń (wersja 5-osobowa) lub 1137 litrów (7-osobowa). Jak pokazuje poniższe zdjęcie, w konfiguracji 5-osobowej udało się zmieścić w kufrze 9 walizek "kabinówek", a do podsufitki było jeszcze sporo miejsca. Gdy trzeci rząd jest rozłożony obszar maleje do 258 l. Układ z położonymi miejscami środkowymi to aż 2500 litrów! Bagażnik ma dodatkowo elektrycznie składaną burtę zabezpieczającą bagaż, którą można rozłożyć i potraktować jako ławkę (udźwig 300 kg).
Cyfrowy Land Rover
Nowy Discovery to zdecydowanie samochód epoki cyfrowej. Zastosowane innowacje technologiczne pozwalają korzystać z urządzeń przenośnych podłączonych do pokładowego systemu informacyjno-rozrywkowego. Aby w telefonach i tabletach nigdy nie zabrakło energii, zainstalowano w kabinie aż 6 punktów zasilania 12V i do 9 gniazd USB, by każdy mógł naładować swoje własne urządzenie elektroniczne. Inżynierowie przewidzieli też miejsce na bezpieczne przechowywanie 4 tabletów. Centrum dowodzenia pojazdu to system infotainment InControl Touch Pro z 10-calowym ekranem dotykowym. Menu wyświetlacza wymaga przyzwyczajenia.
Nie przegap: TEST Land Rover Defender Heritage Final Edition 2016
Wykończenie i wyposażenie zbliżyło się do ekskluzywności większych Range Roverów. Dobre materiały, ciekawe dekory i różne wersje tapicerki pozwalają na bogatą konfigurację wnętrza. Wszystkie trzy rzędy są dostępne z systemem podgrzewania – z fotelami podgrzewanymi i chłodzonymi w rzędzie pierwszym i drugim – a także z systemami masującymi dostępnymi dla fotela kierowcy i fotela pasażera w pierwszym rzędzie. Inna nowinka to technologia Auto Access Height (system zmniejszający wysokość nadwozia o wartość do 40 mm, gdy pasażerowie przygotowują się do wsiadania lub wysiadania z pojazdu). Innym rozwiązaniem technologicznym dla aktywnego właściciela jest najnowszej generacji opaska na nadgarstek (Activity Key), która przejmuje rolę kluczyka i służy do zamykania i otwierania pojazdu. Kamery zainstalowane dookoła auta ułatwiają manewrowanie i parkowanie, a specjalnie rozbudowany system jazdę na biegu wstecznym z przyczepą.
Cena i podsumowanie
Zupełnie nowy Land Rover Discovery jest do kupienia w Polsce od października 2016 r., ale pierwsze egzemplarze fizycznie pojawiły się w naszym kraju dopiero w marcu 2017 roku. Ten luksusowy SUV został przez polski oddział JLR wyceniony na minimum 236 200 zł. Tyle kosztuje wyjściowa wersja "S" z 2-litrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 180 KM. Za "Odkrywcę" z 240-konnym silnikiem trzeba zapłacić minimum 254 500 zł. Mocne V6 zasilane olejem napędowym to już 315 400 zł. Testowany bogato wyspecyfikowany egzemplarz z serii First Edition, pomalowany mieniącym się w słońcu lakierem Namib Orange to koszt 445 900 zł. Dla wiernych klientów Land Rovera ceny te nie będą mieć znaczenia, co potwierdza już przeszło 100 sztuk zamówionych w Polsce.
Sprawdź: TEST Range Rover Evoque FL HSE TD4: wyspiarski szyk
Discovery kosztuje bardzo dużo, ale imponuje swoją charakterystyką i poziomem uniwersalności. Ten wielki wóz ma tradycyjnie sprawdzić się podczas niezapomnianej przygody i poradzić sobie na wymagającej trasie. Ale model ten jednak wcale nie powstał głównie z myślą o kierowcach prowadzących aktywny tryb życia, jeżdżących z przyczepą i pokonujących autem piaszczyste i błotniste trasy pełne wertepów. Projektowano go równorzędnie pod kątem rodzin z bardzo zasobnymi portfelami, poszukujących wygodnego środka transportu, potrafiącego przewieźć w komforcie nawet 7 osób, a w razie klęski żywiołowej poradzić sobie z najtrudniejszymi drogowymi warunkami. W nowym Discovery nie chodzi wcale o ciągłe wykorzystywanie wpisanych w jego kod genetyczny umiejętności. To auto ma zawsze dawać takie możliwości i być gotowe na przeprawę, gdy zajdzie nieoczekiwana potrzeba.
.
Land Rover Discovery - polski cennik
.
silnik/wersja | cena |
2.0 TD4 180KM S | 236 200 zł |
2.0 TD4 180KM SE | 247 500 zł |
2.0 TD4 180KM HSE |
287 100 zł |
2.0 TD4 180KM HSE Luxury | 317 600 zł |
2.0 SD4 240KM S |
254 500 zł |
2.0 SD4 240KM SE | 265 800 zł |
2.0 SD4 240KM HSE | 305 400 zł |
2.0 SD4 240KM HSE Luxury | 335 900 zł |
3.0 TDV6 258KM SE | 315 400 zł |
3.0 TDV6 258KM HSE | 360 600 zł |
3.0 TDV6 258KM HSE Luxury | 395 900 zł |
3.0 TDV6 258KM First Edition | 445 900 zł |
3.0 Si6 340KM SE | 315 400 zł |
3.0 Si6 340KM HSE | 360 600 zł |
3.0 Si6 340KM HSE Luxury | 395 900 zł |
.
Land Rover Discovery 3.0 TDV6 - dane techniczne
.
SILNIK | V6 24V Turbo |
Paliwo | olej napędowy |
Pojemność | 2993 cm3 |
Moc maksymalna | 190 kW/ 258 KM przy 3750 obr./min |
Maks mom. obrotowy | 600 Nm przy 1750-2250 obr./min. |
Prędkość maksymalna |
209 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 8,1 s |
Skrzynia biegów | automatyczna, 8 biegów ZF |
Napęd | stały 4x4 (AWD) |
Zbiornik paliwa | 85 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
8,3 l/ 6,5 l/ 7,2 l |
poziom emisji CO2 |
189 g/km |
Długość | 4970 mm |
Szerokość | 2073 mm |
Wysokość | 1846 mm |
Rozstaw osi |
2923 mm |
Prześwit |
283 mm |
Kąt natarcia |
34.0° |
Kąt zejścia |
30.0° |
Kąt rampowy |
27.5° |
Kąt przechyłu bocznego |
35° |
Głębokość brodzenia |
900 mm |
Masa własna |
2223 kg |
Dopuszczalna masa przyczepy/ przyczepa bez hamulców |
3500 kg/ 750 kg |
Pojemność bagażnika w litrach zależna od siedzeń |
za 1 rzędem: 2500 (5 siedzeń) 2406 (7 siedzeń) za 2 rzędem: 1231 (5 siedzeń) 1137 (7 siedzeń) za 3 rzędem: 258 (tylko 7 siedzeń) |
Hamulce przód/ Hamulce tył |
tarczowe wentylowane 360 mm/ tarczowe wentylowane 350 mm |
Zawieszenie przód |
pneumatyczne |
Zawieszenie tył |
pneumatyczne |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
285/40 R22 |