Na wstępie trzeba wspomnieć, że obecny Mercedes-Benz C200 to wersja po faceliftingu. Choć zmiany wizualne nie są widoczne na pierwszy rzut oka, w głębi auta zmieniło się sporo.
Co nowego znajdziemy z zewnątrz? Przednie reflektory wykonano w technologii Multibeam LED. Nie trzeba raczej nikomu mówić, jak doskonale sprawdzają się podczas jazdy po zmroku. Lampy to jedyna zewnętrzna zmiana w stosunku do poprzedniej wersji.
Do testów przypadła mi całkowicie czarna wersja ze stylistycznym pakietem AMG. Czarne, lśniące nadwozie, przyciemnione tylne szyby i felgi z pakietu AMG sprawiły, że nawet nieduża Klasa C nabrała poważnego wyglądu. Co ciekawe, testowy egzemplarz został pozbawiony jakichkolwiek emblematów na tylnej klapie. Prawdopodobnie po to, żeby nikt się nie zorientował, że pod maską siedzi zaledwie półtora litra...
Tak – jeden, kropka, pięć
Downsizing dotyka wszystkich segmentów. Jak widać nawet tych najbardziej premium. Pod maskę nowej Klasy C w wersji C200 trafiła nowo opracowana jednostka 1.5 (jednak proszę nie mylić z 1.3 zaprojektowanym we współpracy z Renault). Na szczęście nadal mamy cztery cylindry, które generują moc 184 KM i maksymalny moment obrotowy 280 Nm (przy 3000-4000 obr./min). Maksymalna moc objawia się późno, bo w przedziale 5800-6100 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 7,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 239 km/h. Choć na papierze wszystko wygląda obiecująco, w praktyce nie jest tak kolorowo.
Mercedes Klasy C świetnie sprawdza się podczas dostojnej, spokojnej jazdy. Wówczas auto spisuje się dobrze, a automatyczna skrzynia biegów 9G-TRONIC o aż dziewięciu przełożeniach sprawia, że w aucie jest wyjątkowo cicho i spokojnie. Problemy zaczynają się w momencie, w którym chcemy wykrzesać z Mercedesa nieco więcej dynamiki.
Skrzynia, która przy leniwej jeździe sprawdzała się doskonale, teraz nie bardzo wie co ze sobą zrobić. Dla tak małego litrażu i bądź co bądź skromnej mocy, dziewięć biegów to po prostu za dużo. Choć ostatnie przełożenie zobaczymy dopiero przy prędkościach autostradowych, gwałtowne przyspieszenie w mieście skutkuje paniczną redukcją o 3 lub nawet 4 przełożenia. Wówczas skrzynia szarpie, silnik wyje, a samochód wcale nie zamienia się w torpedę. Miałam nadzieję, że tryb Sport lub Sport+ okażą się pomocne. I o ile wpływają bardzo pozytywnie na charakterystykę silnika, który jest stale gotowy do dynamicznego przyspieszenia, wiąże się to z podtrzymaniem wyższych obrotów. A to (jak łatwo się domyślić) powoduje jazgot w kabinie.
Miękka hybryda
Mercedes-Benz C200 został wyposażony w nowy układ EQ Boost, czyli tzw. „miękką hybrydę”. Nie jest to pojazd hybrydowy, ale 48-woltowy generator rozruchu wspomaga jednostkę spalinową w momentach zwiększonego zapotrzebowania mocy (funkcja Boost), a także podczas żeglowania czy hamowania – wówczas odzyskuje energię. Układ ten sprawia, że przy spokojnym traktowaniu Mercedes jest zaskakująco elastyczny i miękki. Spokojne, acz zdecydowane przyspieszanie skutkuje perfekcyjną harmonią – auto przyspiesza całkiem żwawo, a biegi posłusznie, jeden po drugim, zajmują swoje miejsca.
Jedyne czego półtoralitrowa Klasa C nie lubi to drastyczne, sportowe traktowanie. Wówczas podzespoły kłócą się ze sobą, nie bardzo wiedząc co mają zrobić, aby kierowca był zadowolony. Ale wystarczy powściągnąć temperament prawej stopy, by auto nabrało łagodniejszego, ale nie nudnego charakteru.
Inteligentne zawieszenie
Coś czego marce spod znaku gwiazdy odmówić nie można, to do perfekcji dopracowane zawieszenie. Choć nie jest tak sportowe jak w odmianach AMG, zaskakuje swoją elastycznością. Kiedy trzeba trzyma się drogi jak przyklejone, innym razem zmienia się w ultra wygodny środek lokomocji.
Jadąc do granic możliwości spokojnie, zawieszenie Mercedesa cicho i skutecznie będzie wybierało wszelkie nierówności. Do tego stopnia, że nie poczujecie nawet łączeń w nawierzchni. Jednak wystarczy zdecydowane wciśnięcie pedału przyspieszania i ostre wejście w zakręt, a auto jakby spina się, przekazując kierowcy wszystkie niezbędne informacje. Nie bez znaczenia jest precyzyjny i bezpośredni układ kierowniczy, który choć nie stawia zbytniego oporu, jest łatwy do wyczucia.
Czarno-czarny
Wnętrze każdego Mercedesa to oaza luksusu i perfekcyjnego wykonania. W kabinie Klasy C trudno się do czegokolwiek przyczepić. Po liftingu na szczycie deski rozdzielczej znalazł się nowy ekran centrum multimedialnego, który ma przekątną 10,25 cala.
Również zegary przed oczami kierowcy mają formę cyfrową, ale do Klasy C nie dotarło rozwiązanie z wyższych modeli E i S, w których oba wyświetlacze (centralny i rozdzielczy) schowane są za wspólną taflą szkła. Tu zegary umieszczono we właściwym dla nich miejscu, z tą tylko różnicą, że cała tablica jest w pełni cyfrowa, a co za tym idzie – konfigurowalna. Kierowca może dostosować widok do własnych preferencji wybierając spośród trzech: "klasyczny", nowoczesny" i "sportowy". Tablica rozdzielcza ma przekątną aż 31,2 cm (12,3"), przez co jest bardzo czytelna i przejrzysta.
Czarna tapicerka świetnie komponuje się z czarnym nadwoziem. Fotele - o dziwo - są regulowane częściowo manualnie. Choć nachyleniem oparcia i wysokością siedziska sterujemy za pomocą elektroniki, przesuwanie się do przodu i do tyłu odbywa się za pomocą tradycyjnej dźwigni. Ten ascetyzm rekompensują nowinki technologiczne takie jak indukcyjna ładowarka smartfona oraz złącze Apple Car Play/Android Auto. Jednak czy ekskluzywnemu Mercedesowi przystoi mieć „wajchę” do przesuwania fotela?
XXI-wieczny rycerz na straży bezpieczeństwa
Trudno wyobrazić sobie samochody segmentu premium bez szeregu systemów bezpieczeństwa. Na pokładzie Mercedesa Klasy C znalazły się nie tylko LED-owe reflektory (z funkcją automatycznych świateł drogowych), ale także systemy utrzymujące pojazd na pasie ruchu, zachowujące odstęp od poprzedzającego pojazdu, a także układ autonomicznego hamowania. System kamer 360 stopni ułatwia parkowanie w najciaśniejszych miejscach, a radarowe czujniki czuwają nad bezpieczeństwem kierowcy i pasażerów.
Na bakier z ergonomią?
Nowością w Mercedesach jest sposób sterowania. Wielofunkcyjna kierownica posiada po obu stronach dotykowe „gładziki”. Intuicyjnie prawy odpowiada za prawy wyświetlacz (a więc nawigację, radio i multimedia), lewym natomiast sterujemy zegarami. Choć sam pomysł wydaje się ergonomiczny i wygodny, w praktyce jest nieco inaczej. Czasem „gładzik” nie zadziała i konieczne jest ponowne przeciągnięcie po nim kciukiem. Innym razem wystarczy niechcący musnąć jego okolice, by zmienić stację radiową. System działa też z lekkim opóźnieniem. Wydaje mi się, że to zbytnia pogoń za nowoczesnymi rozwiązaniami. Tradycyjny przycisk lub rolka sprawdziłyby się równie dobrze, a nie byłoby ryzyka przypadkowego przełączenia którejś z opcji.
Cena i podsumowanie
Cennik Mercedesa Klasy C otwiera kwota 134 800 zł za bazowego diesla – C 180 d. Decydując się na testowaną odmianę C200 z półtoralitrowym silnikiem benzynowym trzeba przygotować co najmniej 158 300 zł, a jeśli będziemy chcieli nabyć auto z napędem na cztery koła 4MATIC, kwota wzrośnie do 168 800 zł.
Mercedes-Benz C200 to samochód który zrewolucjonizował moje podejście do marki spod znaku gwiazdy. Mówiąc szczerze auta te zawsze były mi nieco obojętne. Może dlatego, że trafiałam na mało poręczne limuzyny lub SUV-y. Klasa C jest szyta na miarę do miejskiej eksploatacji. Jest na tyle mała, że bez problemu zaparkujemy nią dosłownie wszędzie, a zawracanie w wąskich uliczkach nie stanowi żadnego problemu. Mimo kompaktowych wymiarów w środku znajdziemy dużo przestrzeni i najwyższą jakość wykonania. Z reguły limuzyny koncentrują się na drugim rzędzie siedzeń – są to auta dla ważnych osobistości, które korzystają z usług szofera. A Klasa C jest w całości dla kierowcy. Choć z tyłu też jest wygodnie, jest to auto stworzone do delektowania się precyzyjnym i chciałoby się powiedzieć „inteligentnym” prowadzeniem, a nie do lenienia się na tylnej kanapie.
Mercedes-Benz C200 - dane techniczne
.
SILNIK | R4, 16V |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1497 cm3 |
Moc maksymalna | 184 KM przy 5800-6100 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 280 Nm przy 3000-4000 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 239 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,7 s |
Skrzynia biegów | automatyczna, 9 biegów |
Napęd | na cztery koła |
Zbiornik paliwa | b.d. |
Katalogowe zużycie paliwa l/100 km (miasto/ trasa/ średnie) |
7,9 l/ 4,9 l/ 6 l |
poziom emisji CO2 | 136 g/km |
Długość | 4686 mm |
Szerokość | 1810 mm |
Wysokość | 1442 mm |
Rozstaw osi | 2840 mm |
Masa | 1490 kg |
Ładowność | b.d. |
Pojemność bagażnika | 480 l |
Hamulce przód / tył | tarczowe wentylowane / tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód | wielowahaczowe |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
225/45 R18 |