Najnowsze użytkowe dzieło Mercedesa reklamowane jest jako pierwszy pick-up segmentu premium. Faktycznie, nie ma w tym krzty przekłamania ponieważ główni rywale "gwiazdy" czyli Audi oraz BMW nie mają w swojej gamie pick-upa. Zanim jednak Wasze zdziwienie osiągnie zenitu warto wiedzieć, że Mercedes nie jest zupełnym nowicjuszem w tworzeniu samochodów użytkowych. Flota aut z gwiazdą na masce zawiera m.in. samochody dostawcze, minibusy, autobusy oraz ciągniki siodłowe. Jak widać tworzenie tak zwanych motoryzacyjnych wołów roboczych nie jest obce ludziom ze Stuttgartu. Jednak w przypadku Klasy X Mercedes niemalże całkowicie zaufał... Japończykom.
Dobry znajomy
Przedstawiciele niemieckiej marki nawet nie próbują ukrywać bliskiego związku ich nowego auta z Nissanem Navarą. Z drugiej strony, ciężko by im było ów związek ukryć ponieważ oba auta są do siebie bardzo podobne.
Polecamy: TEST Nissan NP300 Navara Trek-1° 2.3 dCi 190 KM
Pomimo tego, że stylistyka zewnętrzna nigdy nie była priorytetem w segmencie pick-upów, Mercedes postanowił nadać swojemu modelowi nieco więcej cech premium. Względem Nissana najbardziej zmienił się przód samochodu. Auto ma mocniej zaakcentowany przedni zderzak oraz charakterystyczny grill z olbrzymią gwiazdą na środku. Nowe są także przednie reflektory. Niestety w dalszej części nadwozia pokłady fantazji niemieckich stylistów już się wyczerpały.
Kształty Nissana
Klasa X z profilu wygląda niemalże identycznie jak Navara. Nawet tylne boczne szyby są delikatnie podcięte w obu autach. Podobnie jest z tylną częścią nadwozia. Klapa pokaźnej paki nie skrywa jakichś stylistycznych smaczków. Jedynie efektowne tylne światła starają się zaakcentować przynależność prezentowanego samochodu do klasy premium. Podobne wypełnienie lamp odnajdziemy w Klasie V.
Przeczytaj: TEST Mercedes-Benz E400 Coupe 4Matic
Swego rodzaju ciekawostką jest fakt, że pomimo zastosowania takiej samej konstrukcji ramowej, Klasa X różni się od Nissana Navary wymiarami. Mercedes mierzy 5340 mm długości (o 10 mm więcej od Nissana), 1920 mm szerokości (o 70 mm więcej od Nissana) oraz 1819 mm wysokości (o 21 mm mniej od Nissana). W obu przypadkach, co zrozumiałe taki sam jest rozstaw osi – 3150 mm.
Wnętrze premium
O ile w przypadku wyglądu zewnętrznego trudno jest uniknąć porównań i skojarzeń Klasy X z Navarą, o tyle wnętrze Mercedesa to zupełnie inna liga. Co prawda niemiecki pick-up nie jest tak elegancko wykończony jak bracia spod liter C czy E, ale bez wątpienia jest to typowy wół roboczy z najlepiej wykonanym wnętrzem w swojej klasie.
Porównanie: Mercedes Vito Tourer vs. Mercedes Klasy V
Górna część deski rozdzielczej może być obszyta skórą z kontrastującymi białymi przeszyciami. Co prawda większą część materiałów stanowi twarde tworzywo, ale jego spasowanie oraz solidność nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Pozytywne wrażenie robi także ogólny projekt kokpitu z ciekawie wystylizowanymi kratkami nawiewów, szeroką ozdobną listwą mocno rozjaśniającą wnętrze oraz tabletem charakterystycznym dla innych aut niemieckiego koncernu. Również sterowanie wszystkimi funkcjami multimedialnymi systemu Command Online odbywa się przy pomocy dobrze znanego ze współczesnych Mercedesów pokrętła z gładzikiem, umieszczonego na tunelu środkowym.
Przyglądając się jeszcze dokładniej wnętrzu Klasy X wyraźnie widać, że Mercedes nie poszedł na łatwiznę. Bliźniacze z Navarą są jedynie dość toporne przyciski oraz pokrętło do wybierania rodzaju napędu oraz lewarek zmiany biegów. Zegary, kierownica, a nawet podsufitka są projektem Mercedesa niezapożyczonym z Nissana.
Wół roboczy
Mercedes-Benz Klasy X dostępny jest tylko w jednym wariancie jeśli chodzi o rodzaj nadwozia – z czterodrzwiową kabiną. Jak wygląda kwestia przestrzeni w tym jakże miłym dla oka wnętrzu? Ze względu na wysokość samochodu do auta się bardziej wskakuje niż wsiada. Przednie fotele opcjonalnie obszyte skórą są komfortowe i wygodne. Tylna skórzana kanapa wygląda świetnie (jak na pick-upa), ale na tym jej zalety się kończą. Dość wysoko umieszczone i krótkie siedzisko sprawia, że wyższe osoby będą narzekały na brak miejsca nad głową oraz niezbyt wygodną pozycję. Przed dokonaniem osądu warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia z pick-upem, a nie modnym SUV-em.
Porównanie: Volkswagen Multivan T6 vs. Mercedes V250
Bez wątpienia w samych pozytywnych słowach można się wypowiadać na temat pakowności oraz zdolności terenowych auta. Paka udźwignie ładunek o masie 1016 kg, a otwierana klapa wytrzyma 300 kg nacisku. Wymiary paki pozwalają na załadowanie standardowej europalety. Zdolności terenowe? Kąt natarcia wynosi 28,8 stopnia, kąt rampowy 20,4 stopnie, a kąt zejścia 23,8 stopnia. Dodajmy do tego maksymalną głębokość brodzenia 600 mm oraz prześwit równy 202 mm (można zamówić zawieszenie wyższe o 20 mm), a w efekcie otrzymamy zdolnego do pracy w ciężkich warunkach pick-upa klasy premium.
Japońskie serce
Tak naprawdę najmniej premium w całej Klasie X jest jej mechaniczne serce. 2.3-litrowy silnik dCi został w niezmienionej formie przeszczepiony wprost z Navary. Mercedes oferuje dwa warianty mocy – 163 KM (220d) oraz 190 KM (250d). Słabszy łączony jest z 6-biegowym manualem, a mocniejszy z 7-biegową przekładnią automatyczną, oczywiście taką samą jak w Navarze.
Sprawdź też: TEST Mercedes-Benz Citan Tourer 112
Dokładnie tak samo jak w przypadku japończyka działa przeniesienie napędu. Pomimo widniejącego na tylnej klapie napisu 4Matic standardowo napędzana jest oś tylna. W momencie jej uślizgu przednie koła nie dołączą się automatycznie. Napęd 4x4 można zblokować ręcznie pokrętłem u dołu deski rozdzielczej (działa do prędkości 100 km/h). Dodatkowo dostępne są także reduktor, blokada tylnego mostu oraz asystent zjazdu ze wzniesienia dla off-roadowych laików. Pomocną opcją może okazać się także kamera cofania z widokiem 360 stopni.
Nie tylko w teren
Mercedes-Benz klasy X bardzo dobrze radzi sobie w terenie. Jego zdolności są więcej niż wystarczające i z pewnością spełnią pokładane w nich nadzieje. Jednak tym, co tak naprawdę zaskakuje (pozytywnie) w Klasie X jest jazda po utwardzonych drogach.
Zobacz też: TEST Mercedes-Benz GLE Coupe 450 AMG
Podobnie jak Navara i zupełnie inaczej niż większość pick-upów tylna oś prezentowanego Mercedesa została oparta o układ wielowahaczowy. Takie rozwiązanie sprawia, że samochód nie kołysze się i nie podskakuje niczym ponton na falach na każdej poprzecznej nierówności. Klasie X podczas jazdy po asfalcie bliżej do SUV-a niż do typowego topornego pick-upa. Zawieszenie sprężyście niweluje nierówności dając jednocześnie poczucie stabilności. Co prawda układ kierowniczy jest bardzo silnie wspomagany, a jego precyzja jest daleka od popularnych aut osobowych, ale powtórzę raz jeszcze – Klasa X to pick-up, a nie modny SUV.
Niezłe wyciszenie
Pozostając w temacie jazdy po drogach utwardzonych, specjaliści z Mercedesa chwalą się dobrym wyciszeniem swojego nowego produktu. Faktycznie, w kabinie jest ciszej i bardziej komfortowo niż w bliźniaczej Navarze. Dźwięk silnika nie wrzyna się w uszy, a dopiero podczas większych prędkości dają się we znaki typowe dla pick-upów odgłosy generowane przez szum powietrza opływającego nadwozie.
Legenda: Mercedes Klasy G - był wojskowy, stał się luksusowy
Prezentowana odmiana Klasy X ze 190-konnym silnikiem (450 Nm maksymalnego momentu obrotowego) rozpędza się do pierwszych 100 km/h w czasie 11,8 sekundy. Jak jednak wiadomo pick-up nie służy do wyścigów, więc powyższy wynik śmiało można uznać za poprawny. Ważniejszym aspektem jest średni apetyt na paliwo. W cyklu mieszanym należy spodziewać się około 8,8 l/100 km. Podczas cięższej pracy wynik ten podskoczy o około 2 litry na "setkę". Również na autostradzie podróżując z prędkościami powyżej 120 km/h średni apetyt na olej napędowy będzie wyrażany w wartości dwucyfrowej.
Cena i podsumowanie
Ceny nowego Mercedesa Klasy X zaczynają się od 175 275 zł brutto za wersję Progressive 220d (2.3D 163 KM) z 6-biegową skrzynią manualną. Bliźniacza Navara z takim samym układem napędowym oraz podwójną 4-drzwiową kabiną startuje z poziomu 128 630 zł. Jak widać różnica jest spora. Mocniejsza odmiana Klasy X w standardzie wyposażenia Power przekracza granicę 200 000 zł brutto (od 209 592 zł). Dodatkowo, Mercedes oferuje liczne dodatki wyposażenia opcjonalnego (m.in. blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi za 2568 zł, system Command Online za 11 537 zł, asystent parkowania z kamerą cofania 360 stopni za 4758 zł), które oczywiście jeszcze bardziej windują cenę. Ostatecznie Mercedes-Benz Klasy X to najdroższy pick-up dostępny na naszym rynku. Najdroższy, ale czy najlepszy?
Przeczytaj również: TEST Mercedes-Benz Vito Tourer Select 119 CDI 4x4: wielozadaniowa osobówka
Bez wątpienie wyciszenie kabiny, wykonanie wnętrza oraz właściwości jezdne na asfalcie są topowe w segmencie pick-upów. Zdolności radzenia sobie w ciężkich warunkach także stoją na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo, duża gwiazda na przednim grillu dodaje zdecydowanie więcej prestiżu. Tylko czy ów prestiż, przekładający się na wysoką cenę faktycznie jest pożądaną i priorytetową cechą wśród użytkowników pick-upów?
.
Mercedes-Benz Klasy X - polski CENNIK
.
Model | Moc | Wersja wyposażenia | Cena netto | Cena brutto |
---|---|---|---|---|
X220d MT 4MATIC | 163 KM | PROGRESSIVE | 142 500 zł | 175 275 zł |
X250d AT 4MATIC | 190 KM | PROGRESSIVE | 151 800 zł | 186 714 zł |
X250d AT 4MATIC | 190 KM | POWER | 170 400 zł | 209 592 zł |
.
Mercedes-Benz X250d - dane techniczne
.
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | olej napędowy |
Pojemność | 2298 cm3 |
Moc maksymalna | 140 kW/ 190 KM przy 3750 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 450 Nm prz 1500-2500 obr./min. |
Prędkość maksymalna |
180 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 11,8 s |
Skrzynia biegów | automatyczna/ 7 biegów |
Napęd | 4x4 |
Zbiornik paliwa | 73 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
9,6 l/ 6,9 l/ 7,9 l |
poziom emisji CO2 |
207 g/km |
Długość | 5340 mm |
Szerokość (bez lusterek) |
1920 mm |
Wysokość | 1819 mm |
Rozstaw osi |
3150 mm |
Masa własna |
2243 kg |
Masa dopuszczalna całkowita |
3250 kg |
Maksymalna ładowność |
1019 kg |
Kąt natarcia |
28,8° |
Kąt zejścia | 23,8° |
Kąt rampwy |
20,4° |
Kąt przechyłu bocznego |
48° |
Prześwit |
202 mm |
Głębokość brodzenia |
600 mm |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód |
wielowahaczowe |
Zawieszenie tył |
wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
255/55 R19 |