TEST nowa Honda HR-V 1.6 i-DTEC: wyczekana reaktywacja

Pierwsza generacja Hondy HR-V pojawiła się na rynku w 1999 roku, a jej produkcja trwała do roku 2006. Japoński crossover wyróżniał się dość odważną stylistyką jak na tamte czasy, dzięki czemu tego auta nie sposób pomylić z żadnym innym. Poza wariantem 5-drzwiowym samochód był oferowany także z nadwoziem 3-drzwiowym, co również było nietypowym zagraniem. W Europie nabywców znalazło ponad 110 tys. egzemplarzy pierwszego wcielenia HR-V, często spotykanego na polskich drogach.

Sprawdź: TEST Honda CR-V 1.6 i-DTEC Lifestyle: wielofunkcyjna

Druga generacja HR-V zadebiutowała pod koniec 2014 roku, ale do Polski oficjalnie trafiła dopiero niedawno. Auto szybko zjednuje serca Europejczyków, o czym świadczą wyniki sprzedaży. Tylko we wrześniu na Starym Kontynencie zamówiono 14 tys. egzemplarzy nowego crossovera. Oczekiwania wobec tego modelu są duże, ponieważ po okresie stagnacji japońska marka ponownie powiększa swoją gamę modelową dostępną na naszym europejskim rynku.

Oczekiwany crossover

Mniejsza siostra modelu CR-V, będąca efektem nieustannie rosnącego popytu na małe SUV-y, pod względem stylistycznym jest typową Hondą XXI wieku. Zaokrąglone nadwozie pełne jest przetłoczeń i ostrych linii, a o dynamiczną sylwetkę dbają m.in. klamki tylnych drzwi ukryte w okolicach słupka C oraz opadająca linia dachu. Projektanci starali się nadać autu wygląd zbliżony do pojazdów typu coupe, ale nie oszukujmy się - crossoverowi pod względem designu sporo brakuje do klasycznego sportowego auta. O ile karoseria prezentuje się dynamicznie, o tyle we wnętrzu dominuje spokój.

Nie przegap: TEST nowa Honda Jazz 1.3 i-VTEC: pierwsza polska jazda

Podobnie jak w przypadku najnowszego Jazza, deska rozdzielcza jest stonowana, a konsola centralna została skierowana na kierowcę. Niestety nie obyło się bez pewnych wpadek. Trzy nawiewy klimatyzacji przed przednim pasażerem to aż za dużo, przez co powietrze trafia bezpośrednio na ciało, a to może prowadzić do częstych przeziębień. Kolejną irytującą drobnostką jest wyświetlacz systemu klimatyzacji, który wygląda jakby był nieustannie zaparowany. Prezentuje się to mało elegancko i nie ja jeden zwróciłem na to uwagę. Na plus można zaliczyć ciekawie zaprojektowany prędkościomierz, dający złudzenie efektu 3D oraz wygodną kierownicę z dużymi przyciskami.

Pod względem przestrzeni pasażerowie zarówno pierwszego, jak i drugiego rzędu nie będą mieli podstaw do marudzenia. Miejsca jest dużo, a na tylnej kanapie wygodnie usiądą nawet podróżni z długimi nogami. Cztery dorosłe osoby bezproblemowo mogą podróżować na dłuższych dystansach. Zaskakuje również pojemny bagażnik (470 litrów), który można łatwo powiększyć dzięki systemowi Magic Seats, pozwalającemu złożyć tylną kanapę na trzy różne sposoby. Szeroki otwór bagażowy i nisko poprowadzona linia załadunku usprawniają wkładanie przedmiotów.

Przedni napęd

Na rynku europejskim HR-V jest oferowana tylko z napędem na przednią oś. Paleta jednostek napędowych składa się z dwóch propozycji: 1.5-litrowego, wolnossącego "benzyniaka" i-VTEC (130 KM i 155 Nm) oraz turbodiesla i-DTEC o pojemności 1.6-litra (120 KM i 300 Nm). Motor benzynowy dostępny jest z 6-biegową skrzynią manualną lub bezstopniową przekładnią CVT, zaś motor wysokoprężny oferowany jest tylko z "manualem".

Zobacz: TEST Toyota Auris Touring Sports vs. Honda Civic Tourer

Podczas pierwszych jazd do dyspozycji miałem egzemplarz wyposażony w silnik wysokoprężny. 120-konny turbodiesel dobrze radzi sobie zarówno w mieście, jak i na trasie, jednak jego wyciszenie mogłoby być znacznie lepsze. Podczas mocniejszego przyspieszania dźwięk "ropniaka" intensywnie wdziera się do kabiny pasażerskiej, męcząc uszy pasażerów. Złe wrażenia dźwiękowe rekompensuje fantastyczna skrzynia biegów, która pracuje niczym w aucie sportowym. Skoki lewarka są bardzo krótkie i precyzyjne, a sama gałka zmiany biegów przypomina tę z Mazdy MX-5 trzeciej generacji. Wrzucanie kolejnych przełożeń jest bardzo przyjemne i daje sporo satysfakcji.

Zawieszenie nowej Hondy HR-V jest optymalnym kompromisem pomiędzy komfortem a pewnością prowadzenia. Z przodu zastosowano klasyczne kolumny McPhersona, zaś z tyłu znalazła się belka skrętna. Sprężyste zestrojenie amortyzatorów i sprężyn sprawia, że wszelkie nierówności dróg są dobrze tłumione. Niestety krótka trasa i korki na drogach uniemożliwiły mi poznanie pełni możliwości podwozia.

Dobre wyposażenie

Nowa Honda HR-V została wyposażona w te same systemy bezpieczeństwa, które znalazły się w nowym Jazzie. Standardowo klienci otrzymają system aktywnego hamowania w ruchu miejskim (CTBA), który działa do 32 km/h i w razie wykrycia możliwości zaistnienia kolizji ostrzega kierowcę przed sytuacją, a w sytuacji awaryjnej wyhamowuje auto. Dodatkami opcjonalnymi są m.in.: system ostrzegania przed kolizją (FCW), działający od 15 km/h i informujący o zbyt bliskiej odległości od poprzedzającego pojazdu (sprawdziłem, działa), system rozpoznawania znaków drogowych (TSR), inteligentny ogranicznik prędkości (ISL), system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDW) oraz system automatycznych świateł drogowych (HBS).

Czytaj: TEST Honda Civic Tourer 1.8 i-VTEC: poprawianie dobrego

Polski cennik japońskiego crossovera startuje od 77 000 zł za bazowy wariant z silnikiem benzynowym. Najtańsza wersja (Comfort) z motorem wysokoprężnym to wydatek na poziomie minimum 86 000 zł. Ceny nie należą do najniższych, jednak nowa Honda HR-V przekonuje do siebie obszernym i przestronnym wnętrzem, zawieszeniem dobrze spisującym się na polskich drogach, a także całkiem bogatym wyposażeniem w odmianie bazowej.

.
Nowa Honda HR-V - polski cennik
.

.
Honda HR-V 1.6 i-DTEC - dane techniczne
.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku