TEST nowe Renault Koleos 2.0 dCi 175 X-tronic 4x4 Initiale Paris: francuski gigant

2017-06-23 4:30

Wprowadzenie do sprzedaży Renault Koleos to ostatni etap odświeżania gamy Renault. Francuski producent ma obecnie najmłodsze samochody w swoich salonach. Nowy Koleos całkowicie zrywa ze swoim poprzednikiem, będąc autem o wiele większym, niewątpliwie ładniejszym i zapewniającym spory komfort podróżowania.

Renault Koleos wykorzystuje rewelacyjny projekt stylistyczny sprawdzony już w obecnym w salonach Talismanie. Dzieło Laurensa van den Ackera nawet w wersji XXL sprawdza się doskonale. Światła do jazdy dziennej w kształcie litery C, muskularne nadkola i nacisk na eksponowanie terenowych aspiracji auta sprawiają, że Koleos wyróżnia się na ulicy, lecz nie jest w jakimkolwiek stopniu samochodem krzykliwym.

Pisaliśmy o: Renault Kangoo z silnikiem Mercedesa

Trudno to auto porównać do poprzednika mającego więzy krwii z Kangoo. Cechą wspólną jest oczywiście miejsce produkcji – fabryka w dalekowschodnim Busan – lecz niemal wszystko zostało zaprojektowane od nowa. Koleos drugiej generacji jest bliźniakiem Nissana X-Trail, lecz jak twierdzą przedstawiciele Renault, 95% widocznych części jest unikalnych dla francuskiego pojazdu. W kategorii stylistyki Koleos wygrywa w cuglach.

Liczy się wielkość

Jeśli już zostaniemy przyciągnięci do salonu, nie będziemy zawiedzeni przestrzenią w Koleosie. Jego rozstaw osi to 2710 milimetrów (jeden z najobszerniejszych w klasie), dzięki czemu na tylnej kanapie udało się wygospodarować prawdopodobnie największą ilość miejsca w porównaniu z rywalami. Nic dziwnego, bowiem w Chinach, gdzie również pojawi się auto, jest to jedna z kluczowych wartości przy wyborze pojazdu. Nie powinniśmy być także zawiedzeni wielkością bagażnika, który ma aż 579 litrów. Renault zrezygnowało z wciskania do przestrzeni bagażowej dodatkowych siedzisk, które w zdecydowanej większości przypadków i tak służą jako miejsca awaryjne.

Zobacz też: Renault Megane RS przyłapane - widać już wszystko!

Projekt wnętrza nie powinien być zaskoczeniem, bowiem jest to kopia rozwiązań z Talismana czy Megane. Sensownie rozplanowane wnętrze jest zdominowane przez ekran o rozmiarze 8,7 cala. Niemal wszystkie aspekty zarządzania samochodem – od systemów elektronicznych, nadmuchu klimatyzacji czy nawigacji – obsługujemy stukając w wyświetlacz. Nie jest to rozwiązanie pozbawione wad, bowiem elektronika nie zawsze reaguje na polecenie czy też lubi się zastanowić dłuższą chwilę nad kolejnymi komendami. Z drugiej jednak strony na rynku są rozwiązania o wiele gorsze, także obsługa tego misz-maszu to kwestia przyzwyczajenia.

Trzeba jednak zauważyć, że diabeł tkwi w szczegółach. Samochody przeznaczone na rynek europejski są lepiej wyciszone, uchwyty na kubki mogą być chłodzone lub podgrzewane, a konstrukcja drzwi chroni progi, przez co przy wychodzeniu z auta nie ubrudzimy spodni. Warto wspomnieć, że siedzimy aż 15 centymetrów wyżej niż w Talismanie! Same drzwi otwierają się niezwykle szeroko, przez co łatwiej zająć miejsce czy wpiąć foteliki w mocowania ISOFIX. W topowej wersji Initiale Paris (oprócz charakterystycznego lakieru) dostajemy też klejone szyby poprawiające komfort akustyczny, jak i 13-głośnikowy system BOSE z aktywnym wyciszaniem dźwięku silnika. W pościgu za wygodą zapomniano jednak o bezprzewodowym ładowaniu telefonu czy np. różnorodnych trybach jazdy obecnych chociażby w Talismanie.

Renault dieslami stoi

Ciekawie prezentuje się gama silników dostępna w Renault Koleos. Francuski producent wprowadzi na polski rynek auta wyłącznie z dieslami pod maską, choć w innych krajach, odwracających się od tego typu jednostek, nie zapomniano o rozwiązaniach benzynowych. U nas Koleos pojawi się z silnikiem 1.6 dCi o mocy 130 koni mechanicznych i generującym 320 niutonometrów. Oferowany będzie tylko z napędem na przód i manualną skrzynią biegów. Z podobnym motorem dostępny jest też X-Trail i są to propozycje przeznaczone dla spokojnych kierowców. Ci z kolei, którzy potrzebują napędu na cztery koła lub wymagają przekładni automatycznej, będą zmuszeni do wyboru jednostki 2.0 dCi o mocy 175 koni. W połączeniu ze skrzynią CVT takie auta przyspieszają w 9,5 sekundy do stu kilometrów na godzinę (o sekundę lepiej niż z "manualem"). Nie jest to wartość urywająca głowę, ale Koleos w takim wydaniu jest całkiem elastyczny i przyjemny w użytkowaniu.

Sprawdź: TEST Renault Megane GrandCoupe 1.6 dCi: praktyczny sedan

Jeśli jednak chcecie skreślić auto z racji obecność bezstopniowej przekładni w wyniku szeroko opisywanego wycia silnika przy przyspieszaniu, popełniacie błąd. Specjaliści z Renault przygotowali całkiem dobre oprogramowanie tej konstrukcji, przez co łączy ona ogień z wodą. Gdy poruszamy się spokojnie, po mieście, przekładnia działa jak klasyczne CVT, odwdzięczając się sporą ekonomią. Gwałtowniejsze wciśnięcie pedału gazu sprawia, że skrzynia zaczyna udawać kolejne biegi (docelowo 7), przez co jej charakterystyka działania przypomina najpopularniejsze rozwiązania.

Napęd na cztery koła to rozwiązanie powszechnie używane w aliansie Renault-Nissan. W codziennym użytkowaniu auto jest napędzane wyłącznie przez przednią oś, a gdy czujniki wykryją niebezpieczeństwo, tylna oś jest w stanie przyjąć 50% momentu obrotowego. Jeśli wjeżdżamy w trudniejszy teren wystarczy nacisnąć przycisk by obydwie osie dzieliły się mocą – takie ustawienie działa do prędkości 40 kilometrów na godzinę lub do wyłączenia Koleosa.

Gra pozorów

Renault Koleos ma aż 21 centymetrów prześwitu i całkiem niezłe kąty natarcia i zejścia dzięki krótkim zwisom nadwozia. Nie przesadzajmy jednak z jego możliwościami terenowymi, bowiem zawieszenie jest ukierunkowane na komfort i przy ostrzejszych wyczynach może nieprzyjemnie dobić na dużych nierównościach. Wystarczy też pobawić się na żwirze, by okazało się, że wysoko umiejscowiony środek ciężkości oraz spora waga (ponad 1700 kilogramów) szybko pokazały niedoświadczonym kierowcom gdzie ich miejsce.

Wyjedźmy jednak na równy asfalt, który jest przyjemnie wygładzany przez opony o sporym profilu, a okaże się, że Koleos czuje się jak w domu. Elektryczny układ kierowniczy zdecydowanie zmniejsza czułość poleceń kierowcy wraz ze wzrostem prędkości. Takie elektryczne rozwiązanie punktuje też też przy parkowaniu. Koleos, choć nie ma tylnej osi skrętnej znanej z Talismana, i tak okazuje się całkiem zwrotny - średnica zawracania to 11,4 metra.

Najmniejszy z gamy: Renault Captur po liftingu w polskim CENNIKU

Cieszy fakt, że Koleos jest w stanie sam zaparkować, zahamuje też bez udziału kierowcy. Warto pamiętać, że Koleos będzie tylko sygnalizował opuszczanie pasa (nie wróci sam na obrany tor). Po raz pierwszy umieszczono w Renault elektrycznie wysuwany hak, a do aut z najmocniejszym silnikiem podepniemy nawet dwutonową przyczepę, lecz brakuje tu asystentów związanych z holowaniem.
.

Ceny i podsumowanie

Renault Koleos zamyka nie tylko etap odświeżania całej gamy, ale i jest ostatnim dodatkiem do oferty francuskich SUV-ów. Jego konkurencja jest przeolbrzymia i liczy ponad 20 pozycji. Niewątpliwym ograniczeniem jest obecność wyłącznie diesli w ofercie, choć polski importer nie wyklucza późniejszego poszerzenia listy silników. Istnieje też możliwość wzajemnego podgryzania się z bliźniaczym X-Trailem, choć usłyszeliśmy, że klienci Nissana nie są zainteresowani Renault i odwrotnie.

Testowaliśmy: TEST Renault Megane Grandtour 1.2 TCe

Najtańszy Renault Koleos wyniesie nas 109 900 złotych (już z rabatem 1500 zł, przez co i tak jest droższy o 2000 złotych od X-Traila). Wersja na zdjęciach, z napędem 4x4 i w wersji Initiale Paris to już 157 400 złotych. Skoda Kodiaq jest nieco tańsza (od 92 400 zł do 152 900 zł). Na podobnym pułapie cenowym jest również świetny Pegueot 5008. Co ciekawe, klienci tego segmentu często są w stanie zrezygnować z większego auta na rzecz lepszego wyposażenia, co dorzuca do układanki takie auta jak Volkswagen Tiguan czy nowa Mazda CX-5. Z drugiej strony rynek jest chłonniejszy z dnia na dzień, dzięki czemu Renault również będzie miało szansę na zdobycie dla siebie kawałka tortu klasy SUV.

Renault Koleos - polski cennik
.

Silnik/wersja Zen Intens Initiale Paris
1.6 dCi 130 109 900 zł* 119 900 zł -
2.0 dCi 175 - 135 900 zł -
2.0 dCi 175 X-Tronic 4x4 - 142 400 zł 157 400 zł

*cena zawiera rabat w wysokości 1500 zł

.
Renault Koleos 2.0 dCi 175 X-tronic 4x4 - dane techniczne
.

SILNIK
R4 16V Turbo
Paliwo Diesel
Pojemność 1995 cm3
Moc maksymalna 177 KM przy 3750 obr./min.
Maks mom. obrotowy 380 Nm/ od 2000 obr./min.
Prędkość maksymalna
201 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,5 s
Skrzynia biegów automatyczna CVT
Napęd 4x4
Zbiornik paliwa 60 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa
(miasto/autostrada/cykl mieszany)
6,2 / 5,8 /5,9 l
Emisja CO2
156 g/km
Długość 4673 mm
Szerokość
1843 mm
Wysokość 1678 mm
Rozstaw osi
2705 mm
Prześwit
210 mm
Masa własna/ maksymalna dopuszczalna
1747 kg/ 3951 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy
1650 kg
Pojemność bagażnika
579 l
Hamulce przód/ tył Tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
Kolumny McPherson
Zawieszenie tył
Niezależne wielowahaczowe
Opony przód i tył (w modelu testowym)
225/55 R19

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku