300 KM, których nie wykorzystasz. Opel Grandland X Hybrid4 - TEST, OPINIA

2021-02-10 8:03

Są takie samochody, które są szybsze niż wskazuje na to ich moc. Są też takie, które mimo stada koni pod maską, nie przyspieszają tak jakbyśmy tego oczekiwali. Jest też Opel, który może i jest szybki, ale… tylko wtedy kiedy jemu się to podoba. To model, który ma napęd na 4 koła, po mieście może jeździć niemal wyłącznie na prądzie, ale sprawdzi się również w trasie. Jak wypadł topowy Grandland X Hybrid4 w naszym teście?

W obecnej gamie Opla jakoś tak wyszło, że najmocniejszym modelem nie jest Insignia GSi, ani żadne sportowe coupe tylko kompaktowy SUV bazujący na wspólnych rozwiązaniach grupy PSA. Choć ma 300 KM, jego najbardziej sportowym akcentem jest maska lakierowana na czarno, a jego osiągi, choć na papierze prezentują się znakomicie, na drodze… bywają trudne do wykorzystania. Jaki jest Grandland X Hybrid4?

Sprawdź: Wiemy, jak jeździ Opel Corsa-e. Pierwsza jazda dała odpowiedź na kilka ważnych pytań - TEST, WIDEO

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

Jeden Opel, trzy silniki…

Opel z dwoma silnikami elektrycznymi, spalinową jednostką i baterią pozwalającą przejechać około 50 km wyłącznie na prądzie, to tak naprawdę dobrze znana konstrukcja. Grandland X jest już na rynku od dłuższego czasu, a topowy Hybrid4 naprawdę mało różni się od konwencjonalnie napędzanych odmian. To zaleta, bo jako wszechstronny SUV, propozycja Opla sprawdza się nieźle. Ma bardzo wygodne fotele, dość zachowawczo narysowane wnętrze, w którym znalazło się miejsce na fizyczny panel klimatyzacji, sporo schowków i przestronną tylną kanapę. Wyciszenie? Nawet w dieslu nie było złe, a hybryda sprawia, że przez większość czasu jazdy do pasażera można szeptać, a nie mówić. Na pokładzie udało się również wygospodarować rozsądnych wymiarów bagażnik, a nawet mimo nieco mniejszych wymiarów w hybrydowej wersji, możemy zajrzeć poziom niżej, pod jego podłogę. To tam mieszczą się kable do ładowania.

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

No to co jest z nim nie w porządku? Jego największą, nomen omen, siłą miał być mocny układ hybrydowy. Choć osiągi topowego, hybrydowego Grandlanda X są bardzo dobre, Opel nie poradził sobie z największą bolączką układu opracowanego przez inżynierów grupy PSA. Jaka jest jego wada?

… i każdy pracuje po swojemu

To coś, co w testach określa się mianem „braku harmonijności”. Co kryje się za tym stwierdzeniem? Najczęściej to, że hybrydowy układ nie do końca powtarzalnie i trafnie reaguje na decyzje kierowcy, nie pracuje zawsze w przewidywalny sposób, a jednostki spalinowa i elektryczne nie potrafią przez 100% czasu współdziałać tak, jak moglibyśmy tego oczekiwać.

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

Dopóki jedziemy spokojnie, wszystko jest w najlepszym porządku. Na prądzie możemy jeździć naprawdę szybko, przyspieszać aż do 135 km/h, a co ciekawe, moc trafia w trybie elektrycznym na tylne koła. To na tej osi znalazł się bowiem motor elektryczny, który generuje 113 KM. To również dzięki takiemu rozwiązaniu możemy korzystać z napędu na 4 koła, który nie wymaga obecności wału napędowego. Takie rozwiązanie znamy m.in. z Toyoty czy innych aut grupy PSA.

Jeśli w salonie zapłaciliśmy za 300 koni, oczywiste jest, że prędzej czy później będziemy chcieli wykorzystać 300 koni na drodze. Nie będzie z tym najmniejszego problemu, jeśli tylko traficie w odpowiedni moment. Jeśli depniecie gaz nie do końca wtedy, kiedy Opel się tego spodziewa, najpierw zacznie przyspieszać „tylny” elektryk, potem skrzynia biegów zredukuje przełożenie silnika spalinowego, a dopiero po chwili wszystkie elementy układu napędowego zaczną pracować na jeden rachunek. Mam wrażenie, że cała ta operacja zajmuje zbyt dużo czasu. Hybrydowy Grandland cierpi na taką samą przypadłość, co jego rodzeństwo - Peugeot 3008 i Citroen C5 Aircross.

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

Nie jest to sztywna reguła. Czasami, hybrydowy, 300-konny Grandland X Hybrid4 wyrywa do przodu od razu i trzeba mu oddać - jest wtedy naprawdę szybki. Szkoda, że nie dzieje się to zawsze wtedy, kiedy byśmy chcieli. Z drugiej strony, może warto liczyć na jakąś poprawkę lub łatkę oprogramowania, która rozwiązałaby tę bolączkę? 300 KM wydaje się być zdławione przez zbyt wolne reakcje systemu, a nie niewystarczające kompetencje zastosowanych podzespołów mechanicznych.

Komfort na piątkę

Opel jest jednocześnie szybki i komfortowy. Zawieszenie zostało zestrojone tak, by zapewniać przede wszystkim wygodę. Auto nie zachęca do szybkiej jazdy i cechuje je przyjemna neutralność, która przypomina niemieckich konkurentów. Układ kierowniczy jest typowy dla całego koncernu - dość mocno wspomagany.

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

Czy taki wariant Grandlanda ma sens? Jeśli mieszkasz w domu - jasne, że tak. Przyzwoity zasięg pozwala mu jeździć na prądzie na rozsądną odległość, a ładowanie baterii z domowego gniazdka zajmuje 7 godzin. To w sam raz, by po nocy „pod ładowarką” móc zacząć nowy dzień z pełnymi akumulatorami. Jeśli zdecydujemy się na ładowarkę wallbox, czas można skrócić do około dwóch godzin, co w praktyce eliminuje potrzebę korzystania z silnika spalinowego, jeśli poruszamy się głównie po mieście.

A co, gdy wyczerpie się bateria? Auto przechodzi wówczas w tryb zwykłej hybrydy, to znaczy oferuje niewielką pomoc przy ruszaniu i magazynuje energię podczas hamowania. Taki tryb jazdy sprawia, że auto zużywa około 7-8 l/100 km w cyklu mieszanym. Podobne wyniki uzyskamy w trasie. Lepiej będzie regularnie ładować akumulatory prądem z gniazdka, ale i z pustą baterią wyniki zużycia paliwa nie są takie złe. Warto też dodać, że choć mówimy o rozładowanych akumulatorach, te zawsze pozostawiają sobie rezerwę niezbędną do działania napędu na 4 koła. Tylna oś jest przecież napędzana wyłącznie prądem.

Opel Grandland X Hybrid4

i

Autor: Maciej Lubczyński Opel Grandland X Hybrid4

Opel Grandland X Hybrid4 - cena i podsumowanie

Jak przystało na mocną hybrydę plug-in w ciele SUV-a, Opel Grandland X Hybrid4 kosztuje niemało. Cennik otwiera kwota 198 050 zł. To o 550 zł więcej niż bliźniaczy Peugeot 3008 Hybrid4 300, a więc różnica przy tej cenie zakupu jest homeopatyczna. Właściwie, to Peugeot powinien być o te 500 zł droższy, bo w standardzie oferuje np. cyfrowe zegary, podczas gdy w Grandlandzie mamy do dyspozycji klasyczny i odrobinę niedzisiejszy zestaw wskaźników z małym wyświetlaczem pośrodku.

Zobacz też: Czy wciąż będzie flotowym hitem? TEST, OPINIA - Opel Insignia 2.0D 174 KM FWD 6MT Elegance

Większa różnica w cenie pojawia się, gdy zestawimy te auta z wchodzącą niebawem na rynek Toyotą RAV4 Plug-in Hybrid. Japońska propozycja kosztuje bowiem minimum 228 900 zł, choć jak to bywa w przypadku Toyoty, już w bazowej wersji wyposażenie będzie lepsze niż w przypadku europejskich rywali. Wygląda na to, że głównym konkurentem dla Opla jest rodzeństwo z koncernu. Cena może zaboleć, ale w dużej mierze jest uzasadniona przez osiągi i przyzwoity zasięg na prądzie. To porządny samochód, choć nie sposób nie odnieść wrażenia, że z mocy 300 KM po prostu nie zawsze da się w nim skorzystać. Programiści - macie co robić.

Opel Grandland X Hybrid4 - dane techniczne

SILNIK

R4 16V

+ 2 silniki elektryczne

Paliwo

benzyna

+ energia elektryczna

Pojemność 1598 cm3

Pojemność energetyczna

zespołu akumulatorów

13,2 kWh
Moc maksymalna

147 kW/ 200 KM przy 6000 obr./min.

+ silnik elektryczny przód 81,2 kW /110 KM

+ silnik elektryczny tył 83 kW /113 KM

Moc systemowa 300 KM

Maks moment obrotowy

300 Nm przy 3000 obr./min.

+ silnik elektryczny przód 320 Nm

+ silnik elektryczny tył 166 Nm

Moc systemowa 520 Nm

Prędkość maksymalna/

w trybie elektrycznym

235 km/h

135 km/h

Przyspieszenie 0-100km/h 6,1 sekundy
Skrzynia biegów automatyczna 8 biegów
Napęd na cztery koła
Zbiornik paliwa 43 l
Zasięg w trybie elektrycznym 57 - 59 km
Zużycie energii w cyklu mieszanym 15,3 – 15,9 kWh/100 km

Katalogowe zużycie paliwa

w cyklu mieszanym

1,4 - 1,3 l/100 km
Średni poziom emisji CO2 32 - 29 g/km
Długość 4477 mm
Szerokość 1856 mm
Wysokość 1609 mm
Rozstaw osi 2675 mm
Masa własna 1730 - 1800 kg
Pojemność bagażnika 390 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane / tarczowe
Zawieszenie przód kolumny McPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe typu Multi-link

Opony przód i tył

(w testowym modelu)

225/55 R18
Nasi Partnerzy polecają