TEST, OPINIA - SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT: miłe zaskoczenie

2019-05-06 7:15

SsangYong Musso - choć wygląda trochę jak Rexton, to nie jest SUV-em, a zaskakująco przyjemnym pick-upem. Nie brakuje mu specyficznego, koreańskiego sznytu, za to został pozbawiony rażących wad poprzednika. To auto mające wiele atutów, które czynią z niego ciekawą propozycję na rynku aut użytkowych.

Nie każdy kojarzy tę markę. Osoby, które nie interesują się motoryzacją myślą, że to chiński produkt. Ludzie, którym coś świta przypominają sobie paskudnego Rodiusa, a osoby pamiętające pierwszą generację Musso, mającą geny terenówki, mogą wspominać m.in. jego fatalny układ hamulcowy i sprawdzone rozwiązania Mercedesa, jakie w nim zastosowano. Dla wszystkich tych osób, spotkanie z nowym Musso, które w obecnej odsłonie stało się pick-upem, będzie miłą niespodzianką.

Zobacz też: Nowy SsangYong Korando zupełnie inny od poprzednika

SUV w wersji pick-up

Nowy SsangYong jest mocno spokrewniony z Rextonem, czyli flagowym SUV-em o rzadko spotykanej konstrukcji ramowej, który od momentu premiery zbiera dobre opinie w testach. To pokrewieństwo wyszło na dobre, bo Musso jest, jak na swoją klasę, całkiem wygodnym, cywilizowanym i dopieszczonym autem. Nie brakuje tu drobiazgów zdradzających pochodzenie, ale całokształt naprawdę zasługuje na wysokie noty.

SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT

i

Autor: Maciej Lubczyński SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT Link: Zobacz więcej w GALERII

Przede wszystkim, bardzo miłe doznania gwarantuje 2.2-litrowy diesel. Pracuje cicho, nie generuje przesadnych wibracji podczas jazdy i postoju, a jedynie przy rozruchu potrafi lekko zabujać autem. Skrzynia biegów również dobrze radzi sobie z płynną jazdą. Ma nieco zbyt długie przełożenia, dlatego czasami rozłącza lockup, by utrzymać obroty właściwe dla warunków jazdy i nieco dłużej zastanawia się, czy wrzucić kolejny bieg. Długa szóstka pozwala osiągnąć niskie spalanie w trasie. Przy 140 km/h obroty utrzymują się poniżej niż 2000 obr./min.

Czytaj: Rynek pick-upów w Polsce. Ten model został królem w 2018 r.

Zużycie paliwa jest takie, jakiego można spodziewać się po 5-metrowym samochodzie użytkowym. W mieście można zejść do 10 litrów na 100 km, a w trasie możemy liczyć na wynik z cyfrą 7 z przodu. Zużycie paliwa na autostradzie rośnie, z powodu dużej powierzchni czołowej i prześwitu. Nie powinno jednak przekroczyć 9 l/100 km. Dzięki 75-litrowemu bakowi, nie musimy martwić się o zasięg.

SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT

i

Autor: Maciej Lubczyński SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT Link: Zobacz więcej w GALERII

Cisza i spokój

Musso nie jest szczególnie komfortowe, bo ramowa konstrukcja powoduje mocne drgania, w jakie wpada nadwozie nawet na niewielkich nierównościach. Dziury w nawierzchni są mocno odczuwalne, ale prowadzenie nie pozostawia zbyt wiele do życzenia. SsangYong pokonuje zakręty wystarczająco pewnie, a ESP czuwa, by lekki tył nie wpadał w niekontrolowane poślizgi - auto jest w końcu napędzane na tylną oś, a napęd 4x4 i reduktor możemy dołączyć elektronicznie, w razie potrzeby. Układ kierowniczy ma siłę wspomagania zależną od prędkości, co pozwala na łatwe manewrowanie i poprawia wrażenia z jazdy.

To, co zrobiło na mnie chyba największe wrażenie podczas jazdy to cisza panująca we wnętrzu, nawet na autostradzie. Zdecydowanie nie jest to coś, do czego przyzwyczaiły nas pick-upy. Te wrażenia pokrywają się z tym, czym chwali się na stronie producent - SsangYong zaznacza, że Musso zostało wyposażone w dodatkową izolację akustyczną. To kolejna miła niespodzianka na koncie koreańskiego auta.

SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT

i

Autor: Maciej Lubczyński SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT Link: Zobacz więcej w GALERII

Wnętrze

Kokpit jest przeniesiony niemal w całości z Rextona. To dobrze, bo wygląda całkiem nowocześnie i choć w jego liniach bez trudu można znaleźć klasyczne azjatyckie naleciałości, to jak na pick-upa robi dobre wrażenie. Tanie plastiki mieszają się tu z nieco lepszymi, miękkimi tworzywami, ale tak budżetowo wykonanych przełączników elektrycznych szyb nie widziałem już od dawna. Poza tą wpadką jest jak najbardziej przyzwoicie. Ilość miejsca - wystarczająca. 4 dorosłe, wysokie osoby zmieszczą się tu bez problemu, a pasażerowie usadowieni na kanapie będą mieli do dyspozycji podłokietnik z uchwytami na kubki. Przednie fotele zadziwiająco dobrze trzymają w zakrętach, ale siedzisko mogłoby być odrobinę dłuższe. Ładowność „paki” wynosi 850 kg, co nie jest rekordowym wynikiem w tej klasie, podobnie jak rekordowy nie jest udźwig na haku do 3 ton. Jak to w tego typu samochodach bywa, za oparciem składanej kanapy wygospodarowano miejsce na przewożenie niezbędnych narzędzi i lewarka do podnoszenia auta.

Polecamy: Porównanie pick-upów - Toyota Hilux vs. VW Amarok

System multimedialny ma ładny interfejs, ale brakuje mu szybkości działania. Wymaga też przyzwyczajenia w kwestii obsługi i jest tu zdecydowanie pole do poprawy. Na szczęście obsługuje on Apple CarPlay, dzięki czemu użytkownicy iPhoneów będą mogli korzystać z Google Maps, Spotify, Tidala czy Apple Music na ekranie samochodu. System multimediów zaskakuje jakością obrazu z kamery cofania. Jest naprawdę znakomita, jak na auto użytkowe.

SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT

i

Autor: Maciej Lubczyński SsangYong Musso Quartz Diesel 2.2 4WD 6AT Link: Zobacz więcej w GALERII

Ciekawa propozycja?

Na tle konkurencji, Musso nie ma się czego wstydzić. Ma całą masę zalet i kilka mniej lub bardziej uciążliwych wad. Można je wybaczyć, bo tym SsangYongiem po prostu dobrze się jeździ. Brak kompleksów widać również w cenniku.

Bazowy wół roboczy koreańskiej produkcji to wydatek 109 000 zł brutto. Taniej niż podstawowe wersje Nissana Navara (124 600 zł) i Mitsubishi L200 (114 990 zł), ale jeśli porównujemy lepiej wyposażone odmiany, ceny mniej więcej się zrównują. SsangYong ma za to już w standardzie mocniejszy silnik niż konkurenci i całkiem niezłe wyposażenie. W przeciwieństwie do konkurentów, można go w Polsce zamówić z napędem wyłącznie na tył. Testowana wersja to „środkowa" odmiana Quartz z napędem 4x4 i automatem - jest to wydatek około 150 tys. złotych. W wymienionych wyżej przypadkach mowa oczywiście o odmianach z pełną, czterodrzwiową kabiną.

Porównanie legend: Toyota Hilux vs. Mitsubishi L200

Jeszcze inną propozycją jest Toyota Hilux, oferująca bardzo przyzwoite właściwości terenowe za 111 500 zł. Konkurencją jest również "cywilizowany" i przyjemny w obyciu Ford Ranger, który jest wyceniany na niemal równe 100 000 zł w "gołej" konfiguracji, ale z dwuosobową kabiną. Dopłata do wersji czterodrzwiowej jest całkiem spora, bo wynosi około 30 000 zł. Jak widać, wybór w segmencie jest spory.

W kluczowych kwestiach takich, jak prowadzenie, napęd, właściwości terenowe czy wygoda, auto jest bardzo dojrzałe i kompetentne. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem zaskoczony. Koreańskie auto przerosło moje oczekiwania i byłoby doskonałą propozycją, gdyby nie odrobinę zbyt wysoka cena.

SsangYong Musso - dane techniczne

SILNIK R4 16V
Paliwo olej napędowy
Pojemność 2157 cm3
Moc maksymalna 133 kW/181 KM przy 4000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 400 Nm przy 1400-2800 obr./min.
Prędkość maksymalna 185 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h b.d.
Skrzynia biegów automatyczna/6 biegów
Napęd 4x4
Zbiornik paliwa 75 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
10,9 l/ 7,2 l/ 8,6 l
poziom emisji CO2 226 g/km
Długość 5095 mm
Szerokość (bez lusterek) 1950 mm
Wysokość 1840 mm
Rozstaw osi 3100 mm
Masa własna 2100 kg
Maksymalna ładowność 700 kg
Prześwit 215 mm
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód wielowahaczowe
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
255/60 R18
Nasi Partnerzy polecają