TEST, OPINIA - Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance: prawdziwy ewenement

2019-05-03 12:03

Prosta konstrukcja, przestarzałe rozwiązania, niedzisiejszy silnik, masa charakteru i wyrazisty styl. Taka kombinacja okazała się być strzałem w dziesiątkę. Na zamówione w salonie Suzuki Jimny trzeba długo czekać, a egzemplarze dostępne od ręki u dealerów są wyraźnie droższe niż cennikowe. Oto jeden z najciekawszych wozów tego roku w moim teście.

Nowy samochód z czterostopniowym automatem, 1.5-litrowym, wolnossącym silnikiem, a na dodatek oparty na ramie. Co na takie połączenie powiedzieli klienci? „Biorę w ciemno”!

Przeczytaj: Nowe Suzuki Jimny: nieskomplikowane i szczere do bólu

Wszystko wskazuje na to, że takie słowa padły z ust setek potencjalnych nabywców tego auta w naszym kraju. Samochód jest wyprzedany na najbliższy rok, a fabryka nie nadąża z realizacją zamówień. Można co prawda znaleźć pojedyncze egzemplarze na dealerskich stockach, ale są one droższe niż auta w cenniku, (nie)dostępne do zamówienia. To robi wrażenie, bo Jimny to cholernie surowy wóz, w porównaniu do większości aut, które wyjeżdżają dziś z salonów.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Ramowa konstrukcja sprawia, że auto tańczy na nierównościach i trzęsie na drogach, które uważaliśmy za równe. Atmosferyczny silnik pod maską wylewa siódme poty, gdy najdzie nas ochota na wyprzedzanie, a czterostopniowy automat skutecznie ostudza zapał do deptania gazu - przerzuca biegi dość żwawo, ale ma ich za mało (zaledwie cztery). Tryb manualny, lub sportowy? Zapomnij! Jest tak, jak w autach sprzed 25 lat - przycisk overdrive off, który sprawia, że skrzynia nie wrzuca czwórki, oraz pozycje selektora takie jak 1 i 2 (pierwszy bieg lub pierwszy i drugi bieg).

Choć póki co, opis ten sprawia wrażenie, jakbym wyżywał się samochodzie, treść ta nie zmienia faktu, że Suzuki Jimny jest w mojej opinii jednak świetnym autem. Już tłumaczę dlaczego.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Przede wszystkim - małe wymiary

Nowe Suzuki jest bezpośrednim następcą poprzedniej generacji Jimny. Zachowało wszystkie jego zalety, bo Japończycy nie zdecydowali się na żadne kompromisy w kwestii możliwości auta. Warto im za to podziękować - przed premierą nowego Jimny nie brakowało głosów, że może to być modny, „lifestyleowy", miejski crossover. Najzabawniejsze jest to, że Jimny z miejsca faktycznie stał się modny i kupowany z uwagi swojego nietuzinkowego stylu. Tyle, że w terenie potrafi więcej niż drogie SUV-y z zaawansowanym napędem 4x4 i plastikowymi osłonami. W wielu oddalonych od asfaltu miejscach będzie też bardziej kompetentny niż wielkie terenówki z krwi i kości.

Jak to się dzieje, że taki zabawnie kanciasty offroader, wyceniony w momencie premiery na 67 900 zł objedzie większość droższych aut tam, gdzie skończy się asfalt? Po pierwsze - jest malutki. Naprawdę, na żywo wygląda wręcz groteskowo. Zdjęcia tego nie oddają, ale ten samuraj jest krótszy od Fiata 500 czy Renault Twingo.

Takie rozmiary owocują niezłą zwrotnością, doskonałymi kątami natarcia, zejścia i rampowym, a przede wszystkim masą własną tak znikomą, że auto sunie po sypkim piachu jak na płozach, nie zapadając się niemal w ogóle. Stromy podjazd? 102-konne 1.5 litra pojemności bez problemu da sobie radę z takim maluszkiem.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Jak zabawka

Jimny wygląda jak zabawka. I jeździ jak zabawka, w dobrym tego słowa znaczeniu. Daje mnóstwo frajdy dzięki swoim wymiarom, niewielkiej masie i zdolnościom terenowym. Pokazuje, że 21 cm prześwitu to wystarczająca wartość - mały rozstaw osi i długość całkowita są w tym przypadku wartością nadrzędną w stosunku do niezbyt imponującej odległości od ziemi do podwozia.

W Jimny nie jest możliwy tak duży wykrzyż jak we Wranglerze. Nie ma też uciągu Patrola i nie pokona takich brodów wodnych jak Pajero ze snorkelem. Ale zabrałem go w miejsce gdzie wspomniane Pajero zakopało się w piasku, a długi Wrangler zgrzał się przy nieudanych próbach podjazdu. Tam właśnie mały Jimny nie miał problemów. Można było dowolnie stawać i ruszać bez ryzyka zatopienia kół w grząskim gruncie. Można było podjeżdżać pod góry, które urwą tablice rejestracyjne wraz ze zderzakiem w niejednej seryjnej terenówce.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Dla kogo on w ogóle jest?

Dane dotyczące sprzedaży pokazują, że takie pytanie nie ma sensu. Jimny jest po prostu tak fajne, że schodzi jak ciepłe bułeczki. Suzuki podsuwa nam jednak pewne pomysły, tłumacząc dlaczego w ofercie jest lakier Kinetic Yellow, czyli ten, który widzicie na zdjęciach. Auto w bazowej wersji jest doskonałym wołem roboczym. Kolor wozu ma za zadanie działać jak kamizelka odblaskowa. Auto rzeczywiście świetnie nada się do pracy na żwirowniach, kopalniach czy placach budowy.

Idźmy dalej tropem dostępnych w gamie lakierów. Jungle Green to kolor, który ma wtapiać się w ciemne, leśne otoczenie. Auto dla leśników, obserwatorów, fotografów przyrody? Jak znalazł. Pod warunkiem, że podróżują samotnie lub w parach, bo przestrzeni w kabinie jest tyle co kot napłakał. Dokładnie tak jak można spodziewać się po długości auta nie przekraczającej 3,5 metra.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Zderzenie z nowoczesnością

Żeby nie było - Suzuki nie jest tak do końca przestarzałe. W pewnych aspektach, wręcz przeciwnie. Ma większość systemów, których możemy oczekiwać od nowego auta. Już w standardzie oferuje system hamowania awaryjnego, który monitoruje przestrzeń przed samochodem i w razie potrzeby autonomicznie hamuje (układ wyłącza się po zapięciu reduktora). Na pokładzie są także system rozpoznawania znaków i automatyczne światła drogowe. Testowana wersja miała nawet radio z Apple CarPlay, podgrzewane siedzenia i LED-owe reflektory. Nie miała natomiast czujników parkowania, co przy wymiarach auta nie stanowi akurat dużego problemu.

Obecny na pokładzie komputer spalania pokazał około 7,5 litra na setkę w mieście i mniej więcej tyle samo w trasie. Bardzo spokojna jazda pozwala zejść do około 6-6,5 l/100 km - pudełkowate nadwozie Jimny stawia opór aerodynamiczny tak duży jak tylko się da. Skutkuje to szybko rosnącym zużyciem paliwa i hałasem w środku.

Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance

i

Autor: Maciej Lubczyński Suzuki Jimny 1.5 VVT 4WD 4AT Elegance Link: Zobacz więcej w GALERII

Z kim walczy Jimny?

Dla Suzuki ciężko jest znaleźć bezpośrednią konkurencję. Łada Niva wydaje się być najbliższa, jeśli chodzi o koncepcję. Trudno jednak o bardziej przestarzałe i rdzewiejące auto niż Niva. To jednak inna liga. Jeep Renegade? Znacznie droższy, gorszy w terenie. Dzielny, równie stylowy ale nie mający zbyt wiele wspólnego z prawdziwymi terenówkami. Dacia Duster? Szczera i uczciwie wyceniona, ale ponownie, znacznie mniej sprawna poza asfaltem. Jimny to ewenement. Auto, w którym da się wskazać całą masę wad, a jednak za takie pojazdy kochamy motoryzację.

Sprawdź: Hardkorowe Suzuki Jimny. Zobacz małą terenówkę po tuningu

Tuż po premierze, Jimny można było zamawiać w cenie 67 900 zł za bazową wersję. Teraz, auto zaczyna się w cenniku od 77 900 zł - wcale mnie to nie dziwi. Topowa wersja kosztuje już sporo, bo 94 900 zł (84 900 zł w momencie premiery), ale dostajemy w niej automat i pełne wyposażenie. Tak w tajemnicy wam powiem, że możecie z niego z czystym sumieniem zrezygnować. Prawdziwej frajdy z posiadania terenówki Suzuki doświadczycie w wersji ze skrzynią ręczną i poza asfaltem, gdy ubłocicie auto po lusterka i spróbujecie je zakopać w piachu. Tyle, że to ostatnie może okazać się trudniejsze niż wam się wydaje.

WIDEO - zobacz Suzuki Jimny w akcji

Suzuki Jimny 1.5 VVT - dane techniczne

SILNIK R4 16V
Paliwo benzyna
Pojemność 1462 cm3
Moc maksymalna 75 kW/ 102 KM przy 6000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 130 Nm przy 4000 obr./min.
Prędkość maksymalna 140 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h b.d.
Skrzynia biegów automatyczna 4-stopniowa
Napęd 4WD AllGrip Pro
Zbiornik paliwa 40 l
Katalogowe zużycie paliwa
miasto/ trasa/ średnie
7,7 l/ 6,2 l/ 6,8 l
średni poziom emisji CO2 178 g/km
Długość 3480 mm
Szerokość 1645 mm
Wysokość 1720 mm
Rozstaw osi 2250 mm
Masa własna 1110 kg
Masa dopuszczalna całkowita 1435 kg
Pojemność bagażnika/
przy złożonych siedzeniach 
85 l/
377 l
Kąt natarcia 37°
Kąt zejścia 49°
Kąt rampwy 28°
Minimalny promień skrętu 4,9 m
Prześwit 210 mm
Hamulce przód/ tył tarczowe/ bębnowe
Zawieszenie przód sztywna oś z 3 wahaczami, sprężyny śrubowe
Zawieszenie tył sztywna oś z 3 wahaczami, sprężyny śrubowe
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
195/80 R15
Nasi Partnerzy polecają