Jeszcze kilka lat temu porównanie BMW z Volkswagenem dla wielu osób byłoby dość odważnym pomysłem. Auta z Wolfsburga to typowe samochody dla ludu, a samochody z Bawarii to produkty skierowane do bardziej wymagającego klienta, oczekującego głównie przyjemności z jazdy. Dzisiaj, porównanie Golfa z BMW Serii 1 dziwi już niewiele osób (w końcu bawarska jedynka też ma przedni napęd), a auta dostępne dla statystycznego Kowalskiego pod względem technologicznym niemalże dogoniły już produkty klasy premium.
Pierwsza jazda: Elektryczny Volkswagen ID.3. - CENY w Polsce wersji ID.3. 1ST przygotowanej na start sprzedaży
BMW i3 zadebiutowało w 2013 roku. Samochód miał i nadal ma kontrowersyjną stylistykę oraz był pierwszym elektrycznym modelem bawarskiej marki. Aktualnie oferowane i3 jest po liftingu i dość odważnie zalało warszawskie ulice stanowiąc trzon oferty jednej z firm carsharingowych.
Volkswagen ID.3 nie ma żadnego doświadczenia w tego typu firmach. Elektryk z Wolfsburga jest całkowitą nowością dostępną raptem od paru miesięcy. Odważne głosy mówią nawet, że prezentowany model z logo VW na przednim grillu w przyszłości ma zastąpić jakże rozpoznawalnego Golfa. Czy tak się stanie? Odpowiedź na to pytanie poznamy w niedalekiej przyszłości.
W centrum uwagi
Pomimo siedmiu lat na karku uroda BMW i3 w dalszym ciągu nie jest oczywista. Co prawda auto zdążyło się już opatrzeć, ale nadal wiele osób się za nim ogląda. Kanciaste kształty przypominające skrzyżowanie typowego miejskiego hatchbacka z mikrovanem oraz wiele stylistycznych detali prowokują niejedną dyskusję. Tak naprawdę gdyby nie bawarskie nerki na przednim grillu, i3 nie kojarzyłoby się jednoznacznie z BMW. Od strony stylistycznej auto jest zupełnie inne od swoich bardziej konwencjonalnych i tradycyjnych braci.
Testowaliśmy: BMW i3 z baterią 94 Ah: cudak na kilowatogodziny
ID.3 także powoduje spore zamieszanie na ulicy. Chociaż w jego przypadku jest to efekt rzadko spotykanej póki co nowości. Brawa dla Volkswagena za stworzenie auta innego od Golfa. Innego stylistycznie. Co prawda nieco mdłego, ale wyraźnie zaznaczającego swoją obecność w stadzie samochodów z Wolfsburga.
W ID.3 w oczy rzucają się różnokolorowe detale. Kolor nadwozia, dach, słupek C, felgi. Wszystkie te elementy w zależności od konfiguracji mogą mieć różną barwę i wzór. Poza tym ID.3 jest typowym hatchbackiem segmentu C.
ID.3 jest także autem zdecydowanie większym od porównywanego BMW. Elektryczny Volkswagen mierzy 4261 mm długości, 1809 mm szerokości oraz 1552 mm wysokości. Są to wartości większe od i3 odpowiednio o 250 mm i 34 mm. BMW i3 jest jedynie wyższe o 46 mm. Auto z Wolfsburga ma także większy rozstaw osi wynoszący 2650 mm (w i3 wynosi on 2570 mm). Taka różnica przekłada się w mocno zauważalny sposób na dostępną przestrzeń we wnętrzach.
Dwa światy
Wnętrze nowego Volkswagena ID.3 jest bardzo przestronne. Przednie siedzenia nie oferują zbyt dużego trzymania bocznego, ale są wygodne i obszerne. Dodatkowo posiadają regulowane podłokietniki niczym w typowych VAN-ach. Kierowca i pasażer siedzący obok, w i3 także nie powinni narzekać na brak przestrzeni. Fotele są równie wygodne i stwarzają wrażenie bardziej szytych na miarę. Jednak prawdziwe różnice zaczynają się w tylnej części nadwozia.
Kanapa ID.3 jest bardzo miękka i oferuje duży komfort podróży dwóm osobom. Z tyłu i3 miejsca jest zdecydowanie mniej. Co prawda dwoje pasażerów także zmieści się na tylnej kanapie BMW, ale będą oni mieli zdecydowanie mniej swobody niż w przypadku Volkswagena. Na dodatek fantazja stylistów z Bawarii sprawiła, że elektryczne BMW wyposażone jest w tylne drzwi otwierane pod wiatr. Bez wątpienia jest to rozwiązanie bardzo efektowne (sam Rolls-Royce posiada podobne drzwi), ale cholernie niepraktyczne. Dlaczego? Nie da się otworzyć tylnych drzwi bez otwierania przednich. Więcej tłumaczyć już chyba nie trzeba.
Różnie w praktyczności obu aut widać także na przykładzie bagażników. Kufer ID.3 pomieści przyzwoite 385 litrów bagażu. To wartość aż o 125 litrów większa niż w przypadku BMW i3.
Zaskakujące podobieństwa
Znany z dość dużej unifikacji swoich modeli Volkswagen, w przypadku wnętrza ID.3 zaskakuje dość mocno pod względem projektu deski rozdzielczej. Elektryczny VW nie ma kokpitu sklonowanego od nowego Golfa. Ok, można w nim znaleźć elementy pochodzące z króla kompaktów, ale ogólny rysunek deski rozdzielczej jest zupełnie inny. Inny i zarazem zaskakująco podobny do... kokpitu BMW i3!
Testowaliśmy: Volkswagen Golf 8 1.5 eTSI 150 KM DSG7 Style - TEST, OPINIA. To już nie jest intuicyjny Golf, jakiego znasz!
Przed oczami kierowcy, tuż za kierownicą znalazło się miejsce dla ekranu wyświetlającego cyfrowe zegary. Chociaż sam wyraz ”zegary” w tym przypadku jest mocno nieodpowiedni. Na owym ekranie pojawiają się wszystkie niezbędne informacje z wyświetlaną w formie cyfrowej prędkością włącznie. Z prawej strony ekranu umieszczono przełącznik służący do obsługi skrzyni biegów. Co ciekawe, niemalże taki sam pomysł na cyfrowe zegary oraz ulokowanie ”drążka” skrzyni biegów praktykuje BMW. W tym elemencie podobieństwo i3 do ID.3 jest aż zanadto widoczne.
Podobieństwo widać także w centralnym ekranie systemu multimedialnego. Chociaż tutaj nacisk na jego obsługę jest zgoła odmienny. Volkswagen hołduje obsłudze dotykowej, BMW stawia na super praktyczne, wielokierunkowe pokrętło systemu iDrive. Drugi sposób jest bardziej przyjazny w obsłudze, a pierwszy jest podobno przyszłością motoryzacji. Na plus i3 przemawia bardzo czytelne i proste menu, a na... minus VW dość wolna reakcja ekranu na dotyk.
Oddzielną kwestią jest jakość wykonania wnętrz obu modeli. BMW chwali się, że do wykończenia kabiny i3 użyto wiele materiałów pochodzących z recyklingu. Pomimo tego, to właśnie kabina i3 stwarza lepsze wrażenie od wnętrza ID.3, w którym spotkać można duże połacie twardego plastiku. Elektryczne BMW nie może się pochwalić tak wysokogatunkowymi materiałami jak jego konwencjonalni i bardziej popularni bracia, ale na tle ID.3 wnętrze elektrycznej bawarki i tak jest zdecydowanie lepiej wykonane.
Klasyka gatunku
Już od niepamiętnych czasów BMW słynie z tylnego napędu. Z tylnego napędu, połączonego z silnikiem umieszczonym z przodu. Volkswagen jest niemalże przeciwwagą. Jego auta mają głównie przedni napęd, a od czasów Garbusa próżno szukać samochodu z logo VW, który odpychałby się od podłoża kołami tylnej osi. I oto nadszedł on, ID.3. Elektryczny kompakt z Wolfsburga ma tylny napęd oraz silnik umieszczony z przodu. Tak, to nie pomyłka. Zaskoczeni?
Napęd i3 także przenoszony jest na koła tylnej osi. Chociaż tutaj nie ma zaskoczenia. BMW od zawsze słynęło z napędu RWD i elektryczne i3 nie jest wyjątkiem od tej reguły. Zgłębiając dokładniej tajniki układów napędowych obu prezentowanych modeli wyraźnie widać różnice w wieku obu konstrukcji.
BMW i3 oferowane jest tylko z akumulatorami o pojemności 48 kWh. Moc silnika elektrycznego wynosi 170 KM. W obwodzie jest także usportowiona odmiana i3S, która ma moc 184 KM. Silnik ID.3 niezależnie od wersji generuje 204 KM. Jednak w przypadku auta Volkswagena dostępne są trzy wersje pojemności akumulatorów – 48 kWh, 58 kWh oraz 77 kWh. W przyszłości do oferty dołączy odmiana Long Range z akumulatorami o pojemności 82 kWh oraz silnikiem o mocy 272 KM.
Szybkie, dynamiczne, idealne do miasta
BMW i3 zapewnia sprint do pierwszych 100 km/h w świetnym czasie 7,3 sekundy. Jednak Volkswagen ID.3 ma identyczne osiągi i na prostej nie pozwala się wyprzedzić BMW. W obu autach wyraźnie czuć elektryczną naturę. Co to oznacza? Reakcja na gaz jest natychmiastowa, a odczuwalne osiągi wydają się być znacznie lepsze od tych, widniejących na papierze.
Pomimo bardziej pudełkowatego nadwozia i3 jest samochodem lepiej czującym się w zakrętach. Volkswagen jest bardziej spokojny i bardziej komfortowy. Nie lubi być poganiany. Chociaż i3 także trudno nazwać autem stricte sportowym. Ciekawostką są opony w BMW. Z przodu mają one szerokość 155 mm, a z tyłu 175 mm.
Wyraźnie czuć, że oba samochody idealnie czują się w mieście. Tam gdzie dynamika jazdy podczas startu spod świateł czy zmiany pasa ruchu liczy się najbardziej, zarówno ID.3 jak i i3 sprawdzają się świetnie. Podczas szybkiej jazdy drogami ekspresowymi i autostradami ich zalety wyraźnie słabną.
Cierpliwym być
Według producenta BMW i3 powinno pokonać na jednym ładowaniu nieco ponad 300 km (według normy WLTP). W praktyce auto może pochwalić się zasięgiem wynoszącym około 200 km (bez bicia rekordów, podczas codziennej eksploatacji). Posiadający większe, 58-kWh akumulatory ID.3 powinien bez problemu pokonać ponad 400 km. W praktyce maksymalny zasięg elektrycznego Volkswagena wynosi nieco ponad 300 km. Lepiej niż w przypadku BMW, ale wciąż niezbyt imponująco porównując wyniki z autami spalinowymi.
Pozostaje jeszcze kwestia ładowania. Oba samochody wyposażone są w złącza umożliwiające ładowanie prądem stałym. Korzystając z takiego udogodnienia oraz odpowiednio mocnej ładowarki czas ładowania od 0 do 80% trwa 30-40 minut. Biorąc pod uwagę realia i możliwość podłączenia obu aut do tradycyjnego gniazdka 230V ładowanie do pełna może potrwać nawet ponad 20h!
Cena i podsumowanie
Ceny BMW i3 startują z poziomu 169 700. Volkswagen ID.3 jest wyjściowo tańszy i kosztuje co najmniej 155 890 zł. Jednak wybór topowej wersji 1ST Max sprawia, że VW z ceną 215 990 zł staje się droższy od BMW. Co prawda i3 także można doposażyć w kilka opcji podnoszących jego cenę końcową, ale różnica względem auta Volkswagena będzie minimalna i nadal na korzyść auta z Wolfsburga.
Czy ID.3 faktycznie jest modelem przełomowym? Dla wszystkich aut z Wolfsburga na pewno tak. To pierwszy kompaktowy elektryk, którego zadaniem jest przekonanie klientów do elektryków. Racjonalny zasięg, praktyczność typowa dla Golfa oraz niezbyt nachalna stylistyka ustawiają się po stronie plusów. Jedyną niezbyt pochlebną cechą jest cena, która w dalszym ciągu nie jest zbyt konkurencyjna w stosunku do samochodów spalinowych.
Czy ID.3 jest modelem przełomowym biorąc pod uwagę aktualny rynek motoryzacyjny? Tutaj odpowiedź nie jest już tak oczywista. Konkurencja elektrycznych samochodów segmentu C ciągle się zbroi, a widoczne na zdjęciach BMW i3 dobitnie pokazuje, że w kategorii napędu oraz osiągów na przestrzeni kilku ostatnich lat niewiele się zmieniło. Mimo tego, to Volkswagen jest zwycięzcą tego porównania. Głównie ze względu na większą praktyczność oraz większą ilość wersji pojemności akumulatorów do wyboru.
Dane techniczne
Volkswagen ID.3 58 kWh | BMW i3 42 kWh | |
---|---|---|
SILNIK | elektryczny | elektryczny |
Paliwo | energia elektryczna | energia elektryczna |
Pojemność akumulatorów | 58 kWh | 42 kWh |
Moc maksymalna | 204 KM | 170 KM |
Maks moment obrotowy | 290 Nm | 250 Nm |
Prędkość maksymalna | 160 km/h | 150 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s | 7,3 s |
Skrzynia biegów | automatyczna | automatyczna |
Napęd | tylny (RWD) | tylny (RWD) |
Pojemność zbiornika paliwa | - | - |
Katalogowe średniezużycie paliwa | 16,1 kWh/100 km | 16,1 kWh/100 km |
poziom emisji CO2 | 0 g/km | 0 g/km |
Długość | 4261 mm | 4011 mm |
Szerokość | 1809 mm | 1775 mm |
Wysokość | 1552 mm | 1598 mm |
Rozstaw osi | 2380 mm | 2570 mm |
Masa własna | 1794 kg | 1345 kg |
Pojemność bagażnika |
385 l | 260 l |
Hamulce przód/ tył |
tarczowe wentylowane/ tarczowe |
tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
215/45 R19 | 155/70 R19 |