Czy ktoś tęskni za minivanami? Możliwe, że niektórzy rodzice. Ale świat odwrócił się od pudełkowatych, wysokich aut o nieprzeciętnych zdolnościach do komfortowego przewozu pasażerów. Zastąpiły je bojowe SUV-y, które prężą muskuły wydatnymi nadkolami i zwiększonym prześwitem, jednocześnie mając z jazdą w terenie tyle samo wspólnego co dziecięcy trójkołowy rowerek.
Rzadko zdarza mi się biadolić z powodu motoryzacyjnych trendów i SUV-y mi zdecydowanie nie przeszkadzają. Ale tydzień spędzony z Touranem i okazja do napisania tego tekstu sprawiły, że postanowiłem sobie wreszcie ponarzekać na crossovery, a jednocześnie pochwalić Tourana za to, że niczego nie udaje, tylko realizuje jedną misją. Być dobrym rodzinnym autem.
i
Po prostu minivan
Choć wielkie szyby, wysokie nadwozie i proste linie nie pozwalają mu startować w konkursie piękności, trzeba przyznać, że Volkswagen nie ma się czego wstydzić. Testowany egzemplarz był na dodatek wyposażony w zewnętrzny pakiet R Line, który dodaje odrobinę charakteru. Całość osadzona na 18-calowych felgach wygląda po prostu nieźle. Wszystko jest jednak podporządkowane praktyczności i wygodzie. Widoczność ze środka jest ewenementem na tle nowych samochodów, a zupełnie pionowa klapa bagażnika nie ogranicza ogromnej przestrzeni bagażowej. Auto przysiada już na samą myśl o załadowaniu go po sufit.
Duży i praktyczny
Volkswagen Touran zdecydowanie jest praktycznym autem. W środku zasiada się wysoko, w przypadku tego egzemplarza na opcjonalnym fotelu ErgoActive z certyfikatem AGR. We wnętrzu nie brakuje schowków, których liczba jest ponadprzeciętna - dokładnie tak jak moglibyśmy się spodziewać po minivanie. W podsufitce, na górze deski rozdzielczej, po lewej stronie od kierownicy i przed dźwignią skrzyni biegów. Standardowy uchwyt na kubki jest tu wyposażony w specjalne obejmy, które pozwalają "chwycić" nawet małą kawę. Pasażerowie tylnej kanapy mogą z kolei liczyć na rozkładane stoliki wbudowane w oparcia przednich foteli.
i
Testowany, pięcioosobowy wariant gwarantuje bardzo dużą ilość miejsca w kabinie. W przestronnym wnętrzu można podróżować komfortowo praktycznie niezależnie od wzrostu. Pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji 3 osobne miejsca. Każde z nich jest wyposażone w uchwyty Isofix. Tylne fotele mają również regulowany kąt oparcia i można je szybko złożyć, by utworzyły płaską podłogę powiększonego bagażnika.
W Touranie, wsiadanie, wysiadanie, pakowanie fotelika i dzieci odbywa się jak w niewielkim SUV-ie. Tyle, że wygodniej, bo choć siedzenia są na podobnej wysokości, to drzwi są większe, szerzej otwierane, a nad głową mamy do dyspozycji więcej miejsca. Touranem nie woziłem co prawda dzieci, ale nawet przy okazji robienia zdjęć nie sposób było nie docenić tej "nadprogramowej" przestrzeni nad głową. Bagażnik w wariancie pięcioosobowym oferuje aż 834 litry przestrzeni. To niezła wartość, nawet na tle segmentu. Typowo dla Volkswagena mamy tu również dodatkowe półki, haczyki, a nawet 220-woltowe gniazdko. Klapa bagażnika jest opcjonalnie otwierana elektrycznie. Warto pomyśleć o tej opcji wyposażenia, bo klapa jest naprawdę ogromna.
i
Oszczędny diesel
Pod maską rodzinnego minivana mogą pracować benzynowe i wysokoprężne silniki. Testowana odmiana to 2.0 TDI 150 KM zestawione z 7-stopniowym, dwusprzęgłowym automatem. Osiągi jakie zapewnia taki zestaw są przyzwoite, choć po załadowaniu trzeba mieć na uwadze, że wyprzedzanie zajmie nieco więcej czasu. Touran nie jest szybki, ale wystarczająco elastyczny i sprawny w codziennej jeździe. Znakomicie wypada z kolei zużycie paliwa. W mieście można zamknąć się w wyniku między 6 a 7 litrów na setkę. Autostradowa jazda daje wynik bliższy 6 litrom, a podczas oszczędnej jazdy pozamiejskiej udało mi się zejść do niemal 4 l/100 km.
Do Volkswagena Tourana z założenia ma się wygodnie wsiadać, przewozić w komforcie całą rodzinę i wygodnie pokonywać nim kilometry. W kwestiach tych auto spełnia oczekiwania, ale znajdzie się też i kilka minusów, które nieco zaburzają cały ten komfort.
i
Przede wszystkim, Volkswagen Touran może być trochę twardy. Po części jest to wina sztywno zestrojonego zawieszenia, ale w testowanym egzemplarzu swoje 3 grosze dokładały niskoprofilowe opony. Zdecydowanie pogarszają one komfort jazdy. Trzeba również uważać na krawężniki i dziury, co kłóci się z ideą bezstresowego przemieszczania się wraz z rodziną. Z drugiej strony, Touran "na pusto" prowadzi się wręcz zaskakująco dobrze. Trzeba przyznać, że trzyma się drogi jak przyklejony.
Touran z dieslem jest też odrobinę zbyt głośny. Wibracje i klekot są słyszalne na postoju i podczas jazdy. Wysokoprężny silnik w minivanie wydaje się być gorzej wyciszony niż w innych modelach marki. Sytuacji w trasie nie poprawia również duża powierzchnia czołowa. Opływające powietrze generuje słyszalny szum już przy 100 km/h.
i
Na przekór modzie
Touranowi nie można tak naprawdę wiele więcej zarzucić. Auto zostało zaprezentowane w 2015 roku, więc niektóre detale mogą już zdradzać wiek konstrukcji. Wciąż jest to natomiast przyzwoita propozycja dla osób, które wbrew modzie nie chcą jeździć SUV-em, a stawiają raczej na wygodę i praktyczność. Touran, choć nie jest tani, oferuje za swoją cenę więcej miejsca i funkcjonalności, niż crossovery z tej samej półki cenowej.
Testowany egzemplarz to wydatek nieco ponad 150 tys. złotych. Mówimy o nieźle wyposażonym modelu z drugim "od góry" silnikiem w gamie. Jeśli zależy wam na niższej cenie, do wyboru są benzynowe 1.5 TSI, które odrobinę gorzej poradzą sobie z obciążeniem, ale będą oferowały zbliżoną dynamikę i niewiele większe zużycie paliwa w trasie. Podobnie wyposażony Touran, również z automatem, ale ze 150-konną benzyną pod maską to wydatek około 130 tys. złotych.
Co jeśli nie Volkswagen? Segment minivanów nie jest tak duży jak kiedyś, ale Touranowi można znaleźć jeszcze konkurenta. Chociażby Ford Grand C-Max, który również jest pod koniec cyklu życia modelu. Porównywalna odmiana z 2.0 150 KM dieslem i automatyczną przekładnią to koszt około 130 tys. złotych. Nawet doposażenie auta w asystentów jazdy nie wywinduje ceny ponad poziom Tourana. Propozycją bliższą cenowo Volkswagenowi, ale ciekawą ze względu na napęd może być hybrydowa Toyota Prius+ (testowaliśmy ją - KLIKNIJ i SPRAWDŹ). 7-osobowe auto jest dość bogato wyposażone już w podstawie, wycenionej przez japońskiego producenta na 141 900 zł.
Minivany jeszcze nie umarły, choć ich koniec wydaje się być bliski. Może to być więc dobry moment na to, by zdecydować się na tego typu samochód? Nie pokochasz go może za wygląd, ale zżyjesz się z nim ze względu na to ile przestrzeni i schowków ci zaoferuje.
Volkswagen Touran 2.0 TDI - dane techniczne
| SILNIK | R4 16V |
| Paliwo | olej napędowy |
| Pojemność | 1968 cm3 |
| Moc maksymalna | 150 KM/ przy 3500 obr./min. |
| Maks mom. obrotowy | 340 Nm/ przy 1750-3000 obr./min. |
| Prędkość maksymalna | 206 km/h |
| Przyspieszenie 0-100km/h | 9,3 sekundy |
| Skrzynia biegów | dwusprzęgłowa, 7-stopniowa |
| Napęd | przedni (FWD) |
| Zbiornik paliwa | 58 l |
| Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
5,6 l/ 4,4 l/ 4,8 l |
| poziom emisji CO2 | 115 g/km |
| Długość | 4527 mm |
| Szerokość | 1829 mm |
| Wysokość | 1659 mm |
| Rozstaw osi | 2791 mm |
| Masa własna | 1620 kg |
| Ładowność | 703 kg |
| Pojemność bagażnika/ rozłożone siedzenia | 834 l / 1980 l |
| Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
| Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
| Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
| Opony przód i tył (w testowym modelu) | 225/45 R18 |
