TEST porównawczy - Ford Edge Vignale 2.0 TDCi vs. DS 7 Crossback 2.0 BlueHDI: czy to już premium?

2018-06-11 3:22

Segment aut klasy premium jest dość szczelnie zamknięty. Tylko nieliczne marki są jego bezapelacyjnymi członkami. Pomimo takiej sytuacji, wielu producentów popularnych aut co jakiś czas próbuje dostać się do tego ekskluzywnego grona. Czy zupełnie nowy DS 7 Crossback oraz Ford Edge Vignale są już wystarczająco pobudzającymi samochodami, aby wręczyć im karty członkowskie klubu premium?

Jeszcze od niedawna marka DS jako osoby twór w ogóle nie istniała. W 2009 roku francuski Citroen postanowił stworzyć linię najbardziej ekskluzywnych modeli nazwaną właśnie DS. Citroen DS3 był eleganckim miejskim rozrabiaką, DS4 dostojnym kompaktem, a DS5 wyglądał i nadal wygląda jak auto koncepcyjne. Sukces linii DS sprawił, ze na współczesnych modelach tej marki nie odnajdziemy już ani jednego znaczka Citroena. Pierwszym samodzielnym produktem DS i zarazem pierwszym SUV-em tej marki jest model DS 7 Crossback.

Historia stojącego po drugiej stronie barykady Forda Edge Vignale również nie jest zbyt długa. W 2014 roku amerykański Ford wprowadził do europejskiej oferty SUV-a o nazwie Edge. Co ciekawe była to druga generacja tego modelu. Pierwsza nie była dostępna w Europie. W tak zwanym międzyczasie ludzie z Forda postanowili stworzyć ekskluzywną linię swoich modeli przypinając im metkę Vignale. Początkowo do tej elitarnej rodziny należało jedynie Mondeo. Aktualnie logo Viganle nosi już wiele modeli z Fiestą, Mondeo, S-Maxem, Kugą i prezentowanym Edgem w spółce.

Ford Edge Vignale 2.0 TDCi vs. DS 7 Crossback 2.0 BlueHDI

i

Autor: Paweł Kaczor Ford Edge Vignale vs. DS 7 Crossback Link: Zobacz galerię

Dwa różne SUV-y

Pomimo tego, że oba prezentowane auta należą do szerokiego grona SUV-ów nie są one swoimi bezpośrednimi rywalami. DS 7 Crossback jest kompaktowym autem w swojej klasie. Edge z kolei znacznie przerasta rozmiarami inne kompaktowe SUV-y.

Ford mierzy 4808 mm długości, 1981 mm szerokości oraz 1692 mm wysokości. Rozstaw osi? 2848 mm. W DS-ie te same parametry wynoszą odpowiednio 4573 mm, 1906 mm, 1625 mm oraz 2738 mm. Co prawda różnice w wymiarach zewnętrznych nie mają żadnego przełożenia w różnicach w designie, ale nie da się ukryć, że obu opisywanych aut nie da się pomylić.

Edge wygląda solidnie, imponująco i po amerykańsku. Olbrzymi przedni grill, duże przednie reflektory oraz nie mniej imponujące światła tylne z pasem ciągnącym się przez całą szerokość nadwozia. Charakterystycznymi elementami wersji Vignale jest kilka emblematów świadczących o wyjątkowości wersji, felgi o specjalnym wzorze, inny wzór maskowania grilla i dwie srebrne atrapy końcówek układu wydechowego.

Na tle amerykanina DS 7 Crossback wygląda mniej imponująco. Chociaż uwaga ta tyczy się tylko ogólnej prezencji spowodowanej nieco mniejszymi rozmiarami. Francuskie auto bije stylistkę Forda na głowę jeśli chodzi o ilość niesztampowych detali. Tylne światła świecą zalotnie ciekawym wzorem w technologii 3D. Przednie lampy w momencie uruchomienia silnika obracają wewnętrznymi pierścieniami czyniąc z tak prozaicznej czynności jak zapalenie świateł istny spektakl. Masywnie i agresywnie wygląda również przedni grill. Pewien niesmak budzą atrapy końcówek układu wydechowego, które są zaślepione.

Swego rodzaju ciekawostką są felgi w jakie został ubrany testowany egzemplarz. Duże nadkola sprawiają, że aluminiowe obręcze widniejące w DS 7 wyglądają na nieco za małe. W praktyce mają one jednak aż 19 cali.

Dodatkowo opisywany egzemplarz to specjalna wersja Performance Line. Co to oznacza? Zdecydowana większość chromowanych elementów nadwozia została pokryta kolorem czarnym. Nieco inny jest także znaczek DS widniejący na przedniej masce. Całość prezentuje się ciekawie i wnosi nieco świeżego powiewu do segmentu kompaktowych SUV-ów. Prawdziwa magia zaczyna się jednak unosić w powietrzu po zajęciu miejsca w kabinie DS 7.

Ford Edge Vignale 2.0 TDCi vs. DS 7 Crossback 2.0 BlueHDI

i

Autor: Paweł Kaczor Ford Edge Vignale vs. DS 7 Crossback Link: Zobacz galerię

Awangarda totalna

Po trwającej kilkanaście lat przygodzie z motoryzacją nie sądziłem, że wnętrze jakiegokolwiek samochodu popularnej marki będzie w stanie mnie czymkolwiek zaskoczyć. DS 7 Crossback pokazał mi jak bardzo się myliłem. Co prawda kabina francuskiego auta nie wywraca całego motoryzacyjnego świata do góry nogami, ale takiej dawki awangardy dawno nie doświadczyłem.

Testowana wersja Performance Line wykończona była skórą oraz alcantarą. Tego pierwszego jak i drugiego materiału jest w kabinie naprawdę dużo. Wrażenia są bardzo pozytywne i przywodzą na myśl produkty klasy premium. Dominującym elementem deski rozdzielczej jest duży wyświetlacz dotykowy. Również wskaźniki widoczne przed kierowcą ukazują się na cyfrowym ekranie. Nieszablonowo wyglądają także przyciski do obsługi przednich szyb, wyboru trybu jazdy czy lewarek skrzyni biegów. Efekt wow wzmacnia analogowy zegarek wysuwający się z czeluści deski rozdzielczej tuż po uruchomieniu pojazdu. Do tego zestawu dodajmy nieszablonowe podświetlenie uchwytów na drzwiach oraz motyw rombu widoczny na wszystkich elementach od grafiki menu poczynając, a na osłonach głośników kończąc. Efekt końcowy jest naprawdę imponujący.

Niestety olbrzymia dawka francuskiej awangardy nie zawsze idzie w parze z intuicyjnością obsługi. Co prawda dotykowy ekran działa bardzo sprawnie, ale przeniesienie obsługi klimatyzacji do jego menu niepotrzebnie komplikuje sprawę. Niezbyt ergonomiczną zagrywką jest również umieszczenie przycisków do opuszczania i podnoszenia szyb na tunelu środkowym. Jednak prawdziwym clou programu (niestety negatywnym) jest ukrycie przycisków do podgrzewania przednich foteli w... schowku na konsoli środkowej.

DS 7 Crossback Grand Chic 2.0 BlueHDI 177 KM AT

i

Autor: Paweł Kaczor DS 7 Crossback Grand Chic 2.0 BlueHDI 177 KM AT Link: Zobacz galerię

Klasyka gatunku

Na tle wnętrza DS 7 Crossback kabina Forda Edge prezentuje się o wiele bardziej spokojnie. Deska rozdzielcza ma klasyczny kształt, ekran systemu multimedialnego obsługujący system SYNC3 został ładnie w nią wkomponowany, a zegary umieszczone za kierownicą mają klasyczny wygląd i są analogowe. W kategorii jakości wykonania wersja Vignale ma wiele do zaoferowania. Przednie fotele oraz tylna kanapa zostały pokryte efektowną jasną skórą. To samo tworzywo znalazło się na boczkach drzwiowych oraz desce rozdzielczej. Efekt jest naprawdę przyjemny dla oka.

Projektanci dużego SUV-a Forda nie popełnili także jakichś drastycznych błędów w rozplanowywaniu kabiny oraz menu systemu multimedialnego. Co prawda podobnie jak w DS-ie również w Fordzie obsługa klimatyzacji została (częściowo) przeniesiona na ekran dotykowy, ale resztę czynności obsługuje się w logiczny i nieskomplikowany sposób.

Gadżety

Jak przystało na topowe wersje aut, które aspirują do segmentu premium na pokładzie, zarówno w Edge Vignale jak i DS 7 Crossback nie mogło zabraknąć typowych gadżetów. Które auto ma więcej do zaoferowania w tej dziedzinie? Podgrzewane i wentylowane przednie foteli? To oferują obaj dzisiejsi bohaterzy. Podgrzewana kanapa tylna? Tutaj także mamy remis. Pakiet systemów bezpieczeństwa, olbrzymie okno dachowe oraz elektrycznie otwierana klapa bagażnika? Są w obu przypadkach. Również nawigacja, rozbudowane multimedia oraz opcje internetowe odnajdziemy zarówno w amerykańskim jak i francuskim aucie.

Bitwę na gadżety wygrywa jednak DS 7 Crossback. To właśnie francuskie auto posiada elektrycznie regulowane oparcie tylnej kanapy (w Fordzie odbywa się to ręcznie), aktywne zawieszenie z kamera analizującą drogę przed pojazdem oraz... noktowizor. Twórcy Edge nie przewidzieli takich bonusów.

Ford Edge Vignale 2.0 TDCi Twin-Turbo 210 KM AWD AT

i

Autor: Paweł Kaczor Ford Edge Vignale 2.0 TDCi Twin-Turbo 210 KM AWD AT Link: Zobacz galerię

Przestronni i praktyczni

Zdecydowanie bardziej przyziemnym tematem jest temat praktyczności oraz przestronności obu prezentowanych samochodów. I w tej kategorii zarówno DS jak i Ford mają naprawdę wiele do zaoferowania. Miejsca wewnątrz francuskiego SUV-a jest naprawdę dużo. Siedzenia i tylna kanapa są wygodne, a niemalże całkowity brak tunelu środkowego nie zabiera komfortu trzeciemu pasażerowi siedzącemu z tyłu. Bagażnik? Foremny i pojemny, mogący zmieścić 555 litrów bagażu.

Biorąc pod uwagę zauważalnie większe rozmiary zewnętrzne Forda nikogo nie powinno dziwić, że jego kabina jest jeszcze bardziej obszerna. Jednak w przeciwieństwie do DS-a Edge ma wysoki tunel środkowy z tyłu negatywnie wpływający na miejsce na nogi. Negatywnych odczuć nie budzi natomiast bagażnik, który ma wartość aż 602 litrów.

Dwa światy

Znaczącą różnicę w obu prezentowanych autach widać w układach napędowych. Ford Edge niezależnie od wersji wyposażenia może być napędzany jednym z dwóch silników 2.0 TDCi. Słabszy wariant ma 180 KM mocy, pojedynczą turbosprężarkę i manualną 6-biegową przekładnię. Odmiana 210-konna posiada natomiast dwie turbiny i standardowo łączona jest z 6-biegowym automatem. W obu wersjach standardem jest napęd AWD.

To, za co Ford nie oczkuje dopłaty w DS 7 Crossback nie jest w ogóle dostępne. O czym mowa? O napędzie na cztery koła. Francuski SUV w każdej wersji posiada przedni napęd, chociaż ilość jednostek napędowych jest większa niż w przypadku Edge. Do wyboru są trzy silniki benzynowe (1.2 PureTech 130 KM, 1.6 PureTech 180 KM oraz 1.6 PureTech 225 KM) i dwa silniki diesla (1.5 BlueHDI 130 KM oraz 2.0 BlueHDI 177 KM). Każda wersja z wyjątkiem podstawowego silnika benzynowego oraz podstawowego diesla łączona jest z 8-biegowym automatem (opcja w 1.5 BlueHDI 130 KM).

Testowane egzemplarze napędzane były topowymi silnikami wysokoprężnymi.

DS 7 Crossback Grand Chic 2.0 BlueHDI 177 KM AT

i

Autor: Paweł Kaczor DS 7 Crossback Grand Chic 2.0 BlueHDI 177 KM AT Link: Zobacz galerię

Leniwa natura

Pomimo relatywnie dobrych parametrów (210 KM oraz 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego) Ford Edge nie ma natury sportowca. Sprint do pierwszych 100 km/h zajmuje mało pobudzające 9,4 sekundy, a samo auto ma raczej leniwą naturę. Skrzynia biegów nie spieszy się ze zbijaniem kolejnych przełożeń podczas nagłego wciśnięcia pedału gazu. Biegi w górę zmieniane są natomiast bardzo płynnie. Sytuację poprawia nieco przełączenie przekładni w tryb sportowy, chociaż powtórzę raz jeszcze – Edge Viganle nie przejawia nawet najmniejszej nutki sportowego SUV-a.

Ciekawostką jest brak wbudowanych trybów jazdy. Co prawda niedostępność takiego rozwiązania nie dyskwalifikuje w żaden sposób układu jezdnego Forda, ale w dzisiejszych czasach nawet kompaktowe auta popularnych marek pozwalają wybierać czy chcemy jechać Eco czy szaleć w stylu Sport. Edge nie daje nam takiej możliwości oferując w zamian bardzo wysoki komfort podróży. Zawieszenie jest ciche w swojej pracy i dojrzałe. Nierówności wybierane są gładko i spokojnie, nie przenosząc zbyt wielu negatywnych odczuć do kabiny. Komfortowy jest również układ kierowniczy. Mocno wspomagany, ale wystarczająco precyzyjny.

Po francusku

177-konny DS 7 Crossback także nie jest sportowcem. Pomimo niższej mocy oraz niższego momentu obrotowego (400 Nm) osiągnięcie pierwszych 100 km/h zajmuje francuskiemu autu również 9,4 sekundy. Odczuwalna większa dynamika DS-a spowodowana jest niższą o ponad 300 kg masą własną.

Francuski SUV wyposażony jest w 8-biegowy automat. Działa on lepiej niż 6-biegowy odpowiednik w Fordzie. Różnica odczuwalna jest szczególnie podczas dynamicznej jazdy, w której automat lepiej i szybciej radzi sobie ze zbijaniem oraz doborem odpowiednich przełożeń.

Komfort? Wysoki i typowo francuski. Duch hydropneumatycznego zawieszenia ze starszych Citroenów w DS 7 jest wyczuwalny. Objawia się on nurkowaniem nadwozia podczas hamowania oraz unoszeniem "dzioba" podczas mocnego przyspieszania. Pomimo takiego zachowania, Francuzi nie popłynęli totalnie z nastawami zawieszenia. Opisywane auto nie podpiera się lusterkami w zakrętach, prowadząc się pewnie i przewidywalnie.

Różnice w masie własnej oraz w mocy mają duży wpływ na średnie zużycie paliwa. 2-litrowy motor Forda życzył sobie średnio 10 l/100 km. Niewiele słabsza jednostka napędowa DS 7 Crossback pozwala na pokonanie takiego samego dystansu pochłaniając o 2 litry ropy mniej. To dużo różnica.

Ford Edge Vignale 2.0 TDCi vs. DS 7 Crossback 2.0 BlueHDI

i

Autor: Paweł Kaczor Ford Edge Vignale vs. DS 7 Crossback Link: Zobacz galerię

Cena i podsumowanie

Obecność w segmencie premium wiąże się także z ceną premium. Ta prawidłowość ma także przełożenie na oba opisywane samochody. Zarówno do DS 7 Crossback jak i do Forda Edge ciężko jest przypiąć dużą tabliczkę z napisem "Promocja". Duży amerykański SUV kosztuje co najmniej 171 880 zł. Jest to cena za 180-konną wersję Trend. Topowe i zarazem testowane Vignale z 210-konnym dieslem do wydatek 228 390 zł.

Ceny DS 7 Crossbak startują z poziomu 124 900 zł. W tej kwocie otrzymamy podstawowo wyposażone auto (Chic) ze 130-konnym silnikiem 1.2 PureTech. Topowa wersja Grand Chic ze 177-konnym ropniakiem to wydatek rzędu 195 400 zł. Wystarczy jednak dołożyć kilka dodatków, aby zbliżyć się albo nawet przekroczyć poziom cenowy Edge Vignale.

Niezależnie od wersji duży SUV Forda jest bardzo ciekawym autem. Ma przestronne wnętrze oraz duży bagażnik, pewnie się prowadzi i oferuje duży komfort podróży. Odmiana Vignale? To propozycja dla tych osób, które cenią sobie bogate wyposażenie i lepsze materiały wykończeniowe. Czy to już premium? Nie do końca. Edge Viganle należy traktować jako topową wersję bardzo dobrego SUV-a.

DS 7 Crossback to z kolei propozycja dla osób, które pojęcie premium rozumieją w nieco inny sposób. Francuzi postanowili oczarować klientów olbrzymią dawką ekstrawagancji. Ich nowy produkt zwraca uwagę przede wszystkim olbrzymią ilością nieszablonowych detali i smaczków stylistycznych. Wrażenie robi także jakość użytych materiałów. Czy takie podejście do tematu znajdzie swoich zwolenników? Z pewnością tak, ale odnoszę wrażenie, że będzie to zupełnie inna grupa osób niż klienci zapatrzeni w konkurencyjnego Mercedesa GLA, BMW X1 lub nowe Volvo XC40.

Dane techniczne

  Ford Edge Vignale
2.0 Twin-Turbo
DS 7 Crossback
2.0 BlueHDI
SILNIK R4 16V R4 16V
Paliwo olej napędowy olej napędowy
Pojemność 1997 cm3 1997 cm3
Moc maksymalna 210 KM przy 3750 obr./min. 177 KM przy 3750 obr./min.
Maks mom. obrotowy 450 Nm
przy 2000-2250 obr./min.
400 Nm
przy 2000 obr./min.
Prędkość maksymalna 211 km/h 218 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 9,4 s 9,4 s
Skrzynia biegów automatyczna/ 6 biegów automatyczna 8 biegów
Napęd 4x4 (AWD) przedni (FWD)
Zbiornik paliwa 68 l 55 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
6,5 l/ 5,5 l/ 5,9 l 5,6 l/ 4,4 l/ 4,9 l
poziom emisji CO2 152 g/km 128 g/km
Długość 4808 mm 4573 mm
Szerokość 1981 mm 1906 mm
Wysokość 1692 mm 1625 mm
Rozstaw osi 2848 mm 2738 mm
Masa własna 1949 kg 1535 kg
Pojemność bagażnika
(po złożeniu siedzeń)
602 / 1847 l 555 l/ 1750 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/
tarczowe
tarczowe wentylowane/
tarczowe
Zawieszenie przód kolumny McPhersona kolumny McPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe wielowahaczowe
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
255/45 R20 235/45 R19
Nasi Partnerzy polecają