TEST Renault Talisman Grandtour 1.6 TCe Intens: kombi nie musi być nudne

2016-06-10 4:30

Renault Talisman to jeden z ważniejszych elementów ofensywy modelowej Renault. Ofensywy, która wprowadza w szeregi francuskiego producenta zupełnie nową jakość. Po nowych Megane, Espace oraz wspomnianym Talismanie sedan, do oferty dołącza bardzo oryginalnie wyglądające kombi. Podczas odbywających się w podwarszawskim Józefowie pierwszych jazd mogliśmy bliżej przyjrzeć się temu mocno onętnemu autu.

Przyglądając się aktualnym motoryzacyjnym trendom bez przecierania oczu można zaobserwować nieprzerwanie panującą modę na crossovery i SUV-y. Pomimo dużego zainteresowania klientów pseudoterenowymi autami segment D, w którym plasują się limuzyny nadal trzyma się mocno. Wśród klasycznych i reprezentacyjnych sedanów klasy średniej nadwozia kombi także są mocno doceniane i chętnie wybierane przez nabywców. M.in. właśnie dlatego Renault zdecydowało się doczepić do klasycznego i efektownego Talismana większy bagażnik.

Kombi też może być ładne

Renault Talisman oficjalnie zadebiutował w 2015 roku. Wersja Grandtour dołączyła do oferty kilka miesięcy później. Zupełnie nowe dziecko w gamie francuzów zastąpiło wysłużoną i bardzo popularną Lagunę. Lagunę, która oczywiście była oferowana w nadwoziu Grandtour.

Klasyczny Talisman sedan już od pierwszego spojrzenia przykuwa na dłużej wzrok swoją stylistyką. Co prawda auto ma klasyczne linie, ale Francuzi tchnęli w nie dużo polotu oraz uroku. Tworząc model Grandtour osobom odpowiedzialnym za stylistykę zewnętrzną towarzyszyło jedno motto – przede wszystkim nie mogli zburzyć efektownej linii i równie efektownej otoczki jaką stworzył sedan. Czy udała im się ta sztuka? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.

Przeczytaj też: TEST Renault Espace 1.6 dCi EDC 4Control Initiale Paris

W porównaniu do klasycznego nadwozia odmiana Grandtour zachowała wiele wspólnych i jakże charakterystycznych cech. Przedni grill jest mocno wyeksponowany, a efektowne światła LED do jazdy dziennej narysowane na kształt litery C są rozpoznawalnym znakiem większości nowych modeli Renault. Nie mniej efektowne światła znajdziemy z tyłu samochodu. W przypadku modelu Grandtour w standardzie są one LED-owe i zapalone na stałe podczas jazdy. Doklejając nieco większy odwłok francuscy specjaliści trzymali się żelaznej zasady designu mówiącej o tym, że 2/3 wysokości auta powinny zajmować elementy blaszane lub z innego sztucznego tworzywa, a 1/3 szyby. W praktyce taka reguła daje obraz muskularnego samochodu, który mocno trzyma się ziemi.

Przyglądając się bliżej wymiarom zewnętrznym dostrzec można niewielką różnicę w długości odmiany Grandtour. Kombi jest dłuższe od sedana o 18 mm (mierzy 4866 mm). Rozstaw osi wynoszący 2808 mm pozostał niezmieniony. Na koniec opisu wrażeń estetycznych towarzyszących spotkaniu najnowszego dziecka Renault pokuszę się o jeszcze jedną dość subiektywną opinię. Talisman Grandtour prezentuje się tym efektowniej i szlachetniej, im ciemniejszym lakierem jest pokryty. Auto, którym miałem okazje jeździć pomalowane na ulubiony kolor przedstawicieli handlowych sporo traciło ze swojego nienagannego uroku.

Nowa jakość

Wewnątrz opisywanego modelu zmian w stosunku do wersji sedan praktycznie nie ma. Konsola środkowa z dużym dotykowym tabletem oraz dobrymi materiałami prezentuje się bardzo nowocześnie i ciepło. Co prawda wiele zależy od konfiguracji danego egzemplarza, ale połączenie czarnej skóry z brązowymi akcentami prezentuje się bardzo przytulnie i elegancko.

Sprawdź: TEST Renault Talisman 1.6 dCi: zmiana warty w segmencie D

Talisman Grandtour odziedziczył po swoim bardziej klasycznym bracie wszystkie nowinki techniczne i technologiczne. Za obsługę większości systemów pokładowych odpowiada wspomniany wyżej tablet, zegary widoczne przed oczami kierowcy oparte są na wyświetlaczu TFT, a opcjonalny masaż foteli (zarówno kierowcy jak i pasażera), asystent parkowania, w pełni LED-owe światła przednie oraz system audio firmy BOSE potrafią umilić każdą podróż.

Ciekawostką i zupełnie nowym rozwiązaniem w przypadku nowych modeli Renault (w tym także Talismana Grandtour) jest system Multi-Sense. Za jego pomocą możemy decydować o charakterze samochodu. Do wyboru jest pięć trybów (Eko, Sport, Comfort, Neutral oraz Perso), których nazwy dokładnie odzwierciedlają to, co w danym ustawieniu będzie dla samochodu priorytetem. Dla niezdecydowanych osób dostępny jest tryb indywidualny (Perso) pozwalający na niezależne ustawienia takich parametrów jak siła tłumienia amortyzatorów czy... dźwięk silnika. Ta druga opcja w przypadku auta, pod którego maską pracuję silnik 1.6 o 4 cylindrach ułożonych w rzędzie jest mocnym przerostem formy nad treścią.

Grandtour czyli praktyczny

Zmiany względem wersji sedan rozpoczynają się w drugim rzędzie foteli. Bardziej klasycznie poprowadzona linia dachu pozytywnie wpłynęła na zwiększenie ilości miejsca nad głowami pasażerów. Teraz tylna kanapa bez większych problemów w komfortowy sposób przewiezie trzy nawet nieco wyrośnięte osoby.

Odwiedź: TEST Renault Kadjar 1.5 dCi EDC Intens: nowy w mieście

Nie ulega wątpliwości, że jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą cechą samochodów o nadwoziu kombi jest bagażnik. Talisman Grandtour może pochwalić się kufrem o pojemności 572 litrów. Korzystając z dwóch dźwigienek ulokowanych w bagażniku możemy złożyć oparcia dzielonej tylnej kanapy uzyskując w ten sposób 1681 litrów wolnej przestrzeni. Po takiej czynności podłoga bagażnika może być płaska w momencie podniesienia jej na drugi poziom. W przypadku standardowego ulokowania podłogi bagażnika oparcie tylnej kanapy tworzy niewielki uskok.

Funkcjonalnym i przydatnym dodatkiem w przypadku bagażnika jest elektrycznie otwierana i zamykana klapa. Czynność tą można wykonać nie tylko przyciskiem na pilocie, ale także ruchem stopy wykonanym pod zderzakiem.

Jazda

Oferta silnikowa Talismana Grandtour jest tożsama z ofertą silnikową wersji sedan. Dostępne są dwa silniki benzynowe (1.6 TCe 150 KM oraz 1.6 TCe 200 KM) oraz trzy silniki diesla (1.5 dCi 110 KM, 1.6 dCi 130 KM oraz 1.6 dCi 160 KM). W zdecydowanej większości przypadków standardem jest automatyczna skrzynia EDC 6- lub 7-biegowa. Jedynie 130-konna odmiana silnika 1.6 dCi dostępna jest także z manualem. Jako, że kilka miesięcy temu miałem okazję jeździć Talismanem sedan ze 160-konnym dieslem, do pierwszych jazd odmianą Grandtour wybrałem wersję ze 150-konną jednostką benzynową połączoną z 7-biegową przekładnią EDC.

Pierwsze co rzuca się w oczy, a raczej w uszy już podczas pierwszych kilometrów za kierownicą auta, to panująca we wnętrzu cisza. Wyciszenie kabiny stoi na bardzo wysokim poziomie, a dźwięk silnika jest mocno zakamuflowany. Co ciekawe w przypadku wersji Initiale Paris komfort akustyczny powinien stać na jeszcze lepszym poziomie ze względu na specjalne nieco grubsze szyby. Ciekawostką jest także system czterech kół skrętnych 4Control. System, który do 60 km/h delikatnie skręca koła tylnej osi w kierunku przeciwnym do skrętu kół przednich, a po przekroczeniu 60 km/h tylne koła skręcają się w tą samą stronę co przednie. W praktyce przekłada się to na lepszą zwrotność podczas manewrowania oraz pewniejsze prowadzenie w chwili bardziej dynamicznej jazdy. Testowany przeze mnie egzemplarz nie posiadał tego systemu, ale na podstawie wcześniejszej jazdy Talismanem sedan z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że działanie 4Control potrafi zrobić różnicę.

Nie przegap: TEST Renault Megane R.S. 275 Trophy: bardzo dziki kompakt

Wyposażony w 1.6-litrową 150-konną jednostkę TCe Talisman Grandtour pierwsze 100 km/h osiąga w czasie 9,9 sekundy. Przyznacie, że nie są to porywające dane. W praktyce samochód wydaje się jednak szybszy niż jest w rzeczywistości. Relatywnie niewielki silnik ochoczo wchodzi na obroty, a skrzynia EDC szybko wachluje poszczególnymi przełożeniami. Dopiero w okolicach prędkości autostradowych zaczyna brakować nieco pary przydatnej do wyprzedzania.

Nieco mieszane odczucia mam odnośnie zawieszenia. Nawet w trybie komfortowym Talisman Grandtour potrafi mocno dobić na nierównościach i niezbyt schludnie radzi sobie z ubytkami w jezdni. Oczywiście na prostej i równej drodze komfort jest bardzo dobry, ale większe nierówności potrafią zburzyć panującą harmonię. Co ciekawe w przypadku odmiany sedan nie zaobserwowałem tego zjawiska. Być może jest to spowodowane zastosowaniem takiego samego tylnego zawieszenia (opartego na belce skrętnej), które w przypadku wersji Grandtour musi jednak dźwigać większy ciężar.

Cena i podsumowanie

Renault Talisman Grandtour jest o 4000 zł droższy od odmiany sedan. Najtańszą odmianą jest wersja Life, ze 110-konnym dieslem oraz 6-biegowym automatem EDC. Tak skonfigurowane francuskie kombi wyceniono na 96 900 zł. Na drugim końcu skali stoi odmiana Initiale Paris oferowana tylko ze 160-konnym dieslem lub 200-konną benzyną. Ceny takiego egzemplarza wahają się w granicach 148 400 zł (benzyna) – 151 900 zł (diesel).

Zobacz: TEST Opel Astra 1.6 CDTi Elite vs. Renault Megane 1.2 TCe Bose

Jak w kilku krótkich zdaniach podsumować najbardziej praktyczną odmianę Talismana? Francuzi po raz kolejny udowodnili, że praktyczny i z pozoru nudny samochód nie musi mieć sztampowego wyglądu. Talisman Grandtour przykuwa wzrok stylistyką zewnętrzną pełną smacznych detali i potrafi podtrzymać pozytywne wrażenie nowoczesnym i starannie wykonanym wnętrzem. Walory praktyczne także nie są w nim potraktowane po macoszemu, a jednostki silnikowe powinny sprostać wymaganiom większości klientów. Mówiąc krótko, segment D zyskał kolejne dopracowane i całkiem przyjemne w użytkowaniu kombi. Na zakończenie tego pozytywnego obrazu zdradzę Wam nieco mniej radosną nowinę. Ze względu na niewielki udział w rynku aut z nadwoziem coupe, mogący być prawdziwą stylistyczną bombą Talisman Coupe nie będzie produkowany.

.
Renault Talisman Grandtour - polski cennik
.

silnik/wersja LIFE ZEN INTENS INITIALE PARIS
Energy TCe 150 EDC
108 900 zł 115 900 zł
Energy TCe 200 EDC


148 400 zł
Energy dCi 110 96 900 zł


Energy dCi 130

108 900 zł 115 900 zł
Energy dCi 130 EDC


122 900zł
Energy dCi 160 EDC

120 900 zł 127 900 zł 151 900 zł

.
Renault Talisman Grandtour 1.6 TCe - dane techniczne
.

Paliwo benzynay
Pojemność 1618cm3
Moc maksymalna 150 KM/ przy 5200 obr./min.
Maks mom. obrotowy 220 Nm/ przy 1750 obr./min.
Prędkość maksymalna
215 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 9,9 s
Skrzynia biegów automatyczna/ 7 biegów
Napęd przedni (FWD)
Zbiornik paliwa 51 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
7,6 l/ 4,8 l/ 5,8 l
poziom emisji CO2
132 g/km
Długość 4866 mm
Szerokość
1868 mm
Wysokość 1465 mm
Rozstaw osi
2808 mm
Masa własna
1490 kg
Pojemność bagażnika
572-1681 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył (w testowym modelu)
245/45 R18

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku