Prezentowany model jest przełomowym autem w historii Seata. Hiszpańska marka nigdy nie posiadała w swojej gamie SUV-a z krwi i kości. Niesłabnące popyt i zainteresowanie tego typu autami sprawiły, że projekt Ateca został wcielony w życie. Samochód zadebiutował niespełna dwa lata temu stając w szranki z bardziej doświadczoną i bardzo liczną konkurencją.
FR czyli...
Czym tak naprawdę wyróżnia się odmiana FR, która jest głównym bohaterem niniejszego testu? Wszystkie współczesne Seaty noszące to oznaczenie charakteryzują się m.in. bardziej rozbudowanym pakietem wizualnym, lepszym wyposażeniem seryjnym oraz bardziej sportowym charakterem. Nie inaczej jest w przypadku Ateki.
Pierwszy SUV Seata doprawiony pakietem FR może nie wygląda jak przysłowiowy milion dolarów, ale z pewnością trudno jest cokolwiek zarzucić jego stylistyce. Z przodu w oczy rzucają się zmrużone i charakterystyczne dla innych hiszpańskich modeli reflektory. Klosze lamp grają także pierwsze skrzypce w tylnej części nadwozia. To właśnie po takich detalach od razu widać z autem jakiej marki mamy do czynienia. Poza tym lekko sportowy klimat budują przednie i tylne nieco bardziej rozbudowane zderzaki oraz mocniej wyeksponowane progi boczne. Nie sposób pominąć również opcjonalnych ciekawych 19-calowych felg, które idealnie dopełniają całość.
Przeczytaj: TEST Seat Arona 1.0 TSI 115 KM Xcellence
Sportowe dodatki oraz cechy charakterystyczne dla odmiany FR odnajdziemy także w kabinie. Mocniej wyprofilowane fotele, czerwona nić pojawiająca się w wielu miejscach oraz logo FR na kierownicy skutecznie budują atmosferę.
Oprócz charakterystycznych detali i elementów, wersja FR posiada także bardzo obfite wyposażenie. Takie rzeczy jak kamera cofania, progresywne wspomaganie układu kierowniczego, podgrzewane fotele przednie, 8-calowy zbliżeniowy i dotykowy ekran systemu multimedialnego, 4 porty USB, sportowa kierownica oraz 18-calowe aluminiowe felgi nie wymagają dopłaty.
Niemiecka ręka
Pomimo lekko sportowego charakteru wewnątrz Seata Ateki czuć niemiecką rękę w podejściu do praktyczności oraz czytelności obsługi. Od strony ergonomii użytkowej cała kabina zasługuje na same słowa pochwały. Ekran systemu multimedialnego został ładnie wkomponowany w deskę rozdzielczą, a obsługa wszystkich pokładowych instrumentów odbywa się intuicyjnie. Nie jest tajemnicą, że wiele podzespołów dbających o komfort i samopoczucie osób siedzących wewnątrz została przeszczepiona z innych aut grupy VAG. Taka zagrywka wpłynęła pozytywnie na łatwość obsługi i przyjazność w codziennym użytkowaniu.
Kliknij: TEST Seat Leon 2.0 TDI 150 KM Aero: efektowny
Na pochwałę zasługuje także praktyczna strona testowanego samochodu. Przednie mocniej wyprofilowane fotele idealnie spełniają swoją funkcję. Nie męczą podczas długich i nużących podróży, ale także podczas bardziej dynamicznej jazdy są w stanie utrzymać ciało kierowcy w ryzach. Ilość wolnej przestrzeni określił bym mianem wystarczającej. Jedynie wysoki tunel środkowy charakterystyczny dla aut segmentu SUV utrudnia życie pasażerowi siedzącemu w centralnym miejscu tylnej kanapy. Bagażnik? Foremny i pakowny o pojemności 510 litrów.
Niemiecka technologia
Pod maską Ateki w wersji FR może pracować jeden z czterech silników – 2.0 TDI 150 KM, 2.0 TDI 190, 1.4 TSI 150 KM lub 2.0 TSI 190 KM. Najmocniejsza benzynowa jednostka występująca w testowanym egzemplarzu łączona jest standardowo z 7-biegową przekładnią DSG oraz napędem 4Drive. Takie połączenie jest dobrze znane z innych samochodów marek VW oraz Skody. Drobna różnica polega jedynie na nazwach danego rozwiązania. 4Drive to tak naprawdę 4Motion ze zmienioną nazwą handlową. Rozwiązanie polegające na zastosowaniu systemu Haldex automatycznie dołączającego napęd tylnej osi.
Czytaj: TEST Seat Ibiza 1.0 TSI 115 KM: nowy standard
Cechą wspólną układu napędowego z innymi autami koncernu VAG jest także możliwość wyboru zdefiniowanych trybów jazdy. System ten w Atece nosi nazwę SEAT Drive Profile i zawiera takie profile jak NORMAL, ECO, SPORT, INDIVIDUAL, OFF-ROAD oraz SNOW. W każdym z nich podzespoły samochodu zachowują się nieco inaczej. Tyle teorii, a jak wygląda praktyka?
Hiszpański temperament?
Pierwsze wrażenie towarzyszące jeździe za kierownicą prezentowanego modelu jest mocno neutralne. Samochód nie kusi do szybszej jazdy i nie prowokuje kierowcy pokazując jednocześnie, że jest typowym SUV-em. Pomimo relatywnie dużych felg zawieszenie wykazuje się dużą dawką komfortu. Jest przyjemnie miękko, ale bez popadania w rozkołysane skrajności. Automatyczna skrzynia DSG stara się być wyraźnie w cieniu zmieniając poszczególne biegi niepostrzeżenie. Również siła wspomagania kierownicy jest dość silna nie dając wrażenia obcowania z autem o sportowych zapędach.
Sprawdź: TEST Seat Ateca 1.4 TSI DSG Xcellence
Wystarczy jednak aktywować tryb SPORT z poziomu SEAT Drive Profile, aby Ateka FR stała się zupełnie innym autem. 190 KM mocy oraz 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego pozwalają na osiągnięcie pierwszych 100 km/h w czasie poniżej 8 sekund (dokładnie 7,9 s.). Napęd 4Drive pomaga z kolei, aby dobre osiągi były dostępne niemalże w każdej sytuacji bez względu na nawierzchnię.
W trybie SPORT "utwardza" się także układ kierowniczy. Siła wspomagania jest dokładnie taka, jaka być powinna mocno punktując w kategorii precyzji prowadzenia. Dobrze zestrojonym elementem usportowionej układanki jest także skrzynia DSG, która w trybie sportowym dłużej utrzymuje silnik na wysokich obrotach. Bardziej wyczulony na ruchy prawej stopy staje się także pedał gazu. W efekcie Ateka potrafi pokazać charakter.
Test gorących hot-hatchy: Volkswagen Golf GTI Clubsport vs. Seat Leon Cupra 290
Jedyną rzeczą, której brakowało mi podczas dynamicznej jazdy był bardziej wyraźny dźwięk jednostki napędowej. Niezależnie od wybranego profilu jazdy silnik nie brzmi zadziornie i nie budzi chociażby niewielkiego respektu. Z drugiej strony cieszy fakt, że ludzie z Seata nie zdecydowali się na sztuczne generowanie odgłosów motoru dochodzących z głośników systemu audio.
Oddzielnym tematem jest średnie zapotrzebowanie na paliwo. Nie ulega wątpliwości, że częstszym wyborem wśród SUV-ów są silniki wysokoprężne dobrze sprawujące się w trasie oraz zadowalające się rozsądnymi ilościami paliwa. Mocny silnik benzynowy pod maską SUV-a swoje wypić musi. Ile dokładnie? Szeroko pojęta normalna jazda 190-konną Ateką zaowocuje średnim apetytem na benzynę wynoszącym ok 9,5 l/100 km. W trasie da się osiągnąć wartości zaczynające się od cyfry 7. Jednak dynamiczna, pełna zwrotów akcji jazda potrafi wywołać w baku prawdziwy wir.
Cena i podsumowanie
Ceny Seata Ateca rozpoczynają się od atrakcyjnej kwoty 79 700 zł. Jednak w tej cenie nie należy oczekiwać cudów. Podstawowa i najtańsza zarazem wersja hiszpańskiego SUV-a posiada pod maską ledwie 1-litrowy silnik benzynowy o mocy 115 KM połączony z 6-biegowym manualem oraz napędem przedniej osi. Jeśli chcecie stać się posiadaczami odmiany FR przygotujcie się na wydatek co najmniej 110 900 zł. Taka kwota pozwoli na zakup usportowionej odmiany ze 150-konnym benzynowym silnikiem pod maską przenoszącym moc na przednie koła. Ile warta jest topowa benzynowa 190-konna odmiana z automatem oraz napędem 4x4? Równe 135 000 zł. Dużo? Jeśli za konkurenta weźmiemy Tiguana 2.0 TSI 180 KM z napędem 4Motion, skrzynią DSG oraz standardem wyposażenia Highline (od 150 000 zł) okaże się, że cena Seata jest niemalże promocyjna. Oczywiście w segmencie kompaktowych SUV-ów znajdziemy tańsze propozycje (np. Renault Kadjar od 69 900 zł i Ford Kuga od 88 500 zł), ale nie ulega wątpliwości, że ceny Ateki są rozsądnie skalkulowane.
Nasze porównanie: TEST Jeep Compass Limited vs. Seat Ateca FR: dwa przepisy na SUV-a
Jakim autem jest pierwszy SUV spod znaku Seata? Zaskakująco wręcz dopracowanym i poprawnym. Wpadający w oko wygląd, dobrze rozplanowane wnętrze oraz sprawdzona technologia VW zrobiły swoje. Dodatkowo odmiana FR ze 190-konnym silnikiem pod maską potrafi wstrzyknąć do statecznej Ateki nieco wigoru i skutecznie rozpalić apetyty przed zajęciem miejsca za kierownicą pełnokrwistej Cupry!
Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM - dane techniczne
.
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | Benzyna |
Pojemność | 1984 cm3 |
Moc maksymalna | 190 KM przy 4200 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 320 Nm przy 1750 obr./min. |
Prędkość maksymalna |
212 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 7,9 s |
Skrzynia biegów | automatyczna/ 7 biegów |
Napęd | 4x4 |
Zbiornik paliwa | 55 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
8,5 l/ 6,0 l/ 7,0 l |
poziom emisji CO2 |
159 g/km |
Długość | 4363 mm |
Szerokość | 1841 mm |
Wysokość | 1625 mm |
Rozstaw osi |
2630 mm |
Masa własna |
1536 kg |
Dopuszczalna masa całkowita | 2010 kg |
Pojemność bagażnika |
510 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe went./ tarczowe |
Zawieszenie przód |
kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył |
wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
225/40 R19 |