Jeszcze do niedawna będąca pod rządami Niemców czeska Skoda posiadała w ofercie tylko jednego SUV-a - model Yeti. Auto było produkowane przez 8 lat, przeszło jeden lifting i charakteryzowało się pudełkowatym nadwoziem stawiającym praktyczność nad atrakcyjną stylistyką. Po zaprzestaniu produkcji Yeti Czesi zaprezentowali Kodiaqa. Nowy SUV nie był jednak następcą schodzącego ze sceny "człowieka lodu" plasując się oczko wyżej. Zaprezentowanego w drugiej połowie 2017 r. Karoqa zresztą także nie do końca można nazwać bezpośrednim następcą Yeti, głównie ze względu na znaczne różnice w wymiarach zewnętrznych.
Typowa Skoda?
Nadwozie prezentowanej Skody mierzy 4382 mm długości, 1841 mm szerokości oraz 1603 mm wysokości. Takie parametry w połączeniu z 2638-milimetrowym rozstawem osi sprawiają, że Karoq jest jednym z najmniejszych aut w segmencie kompaktowych SUV-ów. Od strony stylistyki zewnętrznej nowa Skoda jest... typową Skodą.
Sprawdź: TEST Skoda Kodiaq 1.4 TSI: poziom wyżej
Czesi przez lata wypracowali swój styl polegający na połączeniu neutralnych i mało nachalnych kształtów z brakiem jakichkolwiek designerskich, ryzykownych sztuczek. Przód Karoqa ze względu na dwupoziomową linię świateł wyraźnie nawiązuje do większego Kodiaqa. Z profilu w oczy rzucają się mocniej zarysowane nadkola. Tył to z kolei ciekawie nakreślone światła zachodzące swoją górną częścią na pokrywę bagażnika. Wszystkie te elementy nie sprawiają jednak, że opisywane auto już od pierwszego spojrzenia chwyta za serce. Gdyby nie czerwony kolor lakieru, jakim był pokryty testowany egzemplarz, Karoq zdecydowanie nie wysuwałby się na pierwszy plan w ruchu miejskim. Podobnie jak całe zastępy współczesnych Skód.
Nietypowa Skoda?
Wiele wspólnych cech Karoqa z innymi współczesnymi modelami Skody odnajdziemy także we wnętrzu. Nie oznacza to jednak, że deska rozdzielcza oraz inne pokładowe instrumenty są żywcem przejęte np. z Superba lub Octavii. Wspólną cechą wszystkich modeli jest natomiast ergonomia oraz świetna czytelność. Karoq nie jest wyjątkiem od tej reguły.
Kliknij: TEST Skoda Superb Sportline: czeska fantazja
Ważną informacją dla niektórych osób będzie również fakt, że wnętrze opisywanego samochodu różni się od bliźniaczego VW Tiguana oraz Seata Ateca. Oczywiście detale w postaci dźwigienek kierunkowskazów czy wycieraczek są bliźniacze z Volkswagenem, ale siedząc za kierownicą Karoqa nie mamy wrażenia obcowania z produktem z Wolfsburga, w którym ktoś tylko zmienił logo na kierownicy.
Nowoczesna Skoda
Odnośnie kierownicy, to tuż za nią znajdują się czytelne analogowe zegary. Jednak Karoq jest pierwszą Skodą w historii, w której zamiast tradycyjnych cyferblatów może występować wyświetlacz. Inny wyświetlacz ulokowany na desce rozdzielczej jest natomiast głową całego systemu multimedialnego. Jego menu jest niemal bliźniacze z menu systemów multimedialnych aut Volkswagena. Jedynie grafika została nieco zmieniona. W praktyce oznacza to świetną czytelność, bardzo dobrą reakcję na dotyk oraz topową intuicyjność obsługi. Na pochwałę zasługuje także pozostawienie fizycznego panelu klimatyzacji.
Polecamy: Skoda Citigo jak Lamborghini? TEST malucha
Oddzielną kwestią jest jakość wykonania. Jaką ocenę należy jej wystawić? Bardzo dobrą. Skoda przestała być już ubogim krewnym aut z Wolfsburga i widać to niemalże na każdym centymetrze kwadratowym wnętrza Karoqa. Potwierdzeniem odejścia od nieco budżetowego wizerunku Skody jest możliwość zamówienia wielu opcji jeszcze do niedawna dostępnych w... autach segmentu premium. Wnętrze Karoqa może być podświetlane diodami LED mieniącymi się w kilku barwach do wyboru. Po otwarciu drzwi zamontowane w lusterkach projektory rzucają na podłoże efektowny napis "Skoda". Również opcje multimedialne potrafią robić wrażenie. Po ściągnięciu aplikacji Skoda Connect z poziomu smartfona można na odległość sterować różnymi opcjami w aucie. Pomimo tych gadżetów twórcy Karoqa nie zapomnieli o charakterystycznych dla innych Skód cechach. Co mam na myśli? Przestronność i praktyczność.
Praktyczność Skody
Ilość wolnej przestrzeni dla kierowcy oraz pasażera siedzącego obok jest więcej niż wystarczająca. Podobnie jest z miejscem na tylnej kanapie. Bagażnik? 521-litrowy o foremnych kształtach oraz plastikowych zagrodach pozwalających na różną aranżację przestrzeni bagażowej. Jednak o tym, że prezentowany model jest simply clever nie świadczy tylko oferowana przestrzeń w kabinie.
Wejdź: TEST Skoda Superb Combi 2.0 TDI 190 KM Style
Na klapce wlewu paliwa znajdziemy skrobaczkę do szyb. Za dopłatą 1800 zł tylna kanapa dzielona jest w stosunku 40/20/40 posiadając trzy niezależne fotele. Dodatkowo całą tylną kanapę można wymontować czyniąc z SUV-a Skody prawdziwą bagażówkę. Po takiej czynności (wymaga ona sporo siły oraz zaangażowania dwóch osób) maksymalna pojemność przestrzeni bagażowej wynosi 1810 litrów (ze złożonymi oparciami tylnej kanapy jest to 1630 litrów).
W przypadku testowanego egzemplarza w oczy rzucają się także opcjonalne sportowe fotele (1400 zł ekstra). Co prawda skuteczności trzymania ciała w zakrętach nie można im odmówić, ale tak naprawdę w połączeniu z naturą Karoqa są one przerostem formy nad treścią. Dlaczego? Karoq niezależnie od wersji nie przejawia nawet najmniejszych sportowych zapędów.
Spokojna natura Skody
Oferta silnikowa nowego dziecka Skody zawiera cztery jednostki. Do wyboru są dwa silniki benzynowe (1.0 TSI 115 KM oraz 1.5 TSI 150 KM) oraz dwa diesle (1.6 TDI 115 KM oraz 2.0 TDI 150 KM). Każdy z silników standardowo łączony jest z 6-biegowym manualem i do każdego z nich można opcjonalnie zamówić 7-biegowy automat DSG. Napęd 4x4? Standard w wersji z topowym dieslem. W połączeniu z innymi silnikami niedostępny. Pod maską testowanego egzemplarza pracował 150-konny silnik benzynowy połączony z przekładnią DSG oraz przenoszący swoją moc na asfalt za pośrednictwem kół przedniej osi.
Klasa kompakt: TEST Skoda Octavia Combi 1.0 TSI 115 KM
150 KM mocy oraz maksymalny moment obrotowy wynoszący 250 Nm przekładają się na dobre osiągi. 8,6 sekundy niezbędne do osiągnięcia 100 km/h są bardzo dobrym wynikiem. Jednak subiektywne odczucia sugerują coś zupełnie innego. Co prawda samochodowi trudno jest odmówić dynamiki i chęci do nabierania coraz większych prędkości, ale wyraźnie czuć, ze pomimo dobrych osiągów Karoq ma spokojną naturę. Układ kierowniczy jest mocno wspomagany, a zawieszenie pozwala na wyczuwalne przechyły nadwozia. Jest komfortowe i dość miękkie nie starając się uwypuklić jakiejś wyimaginowanej sportowej natury auta. Prowadzenie jest bardzo neutralne, przewidywalne i dalekie od doznań podnoszących poziom adrenaliny. Na uwagę zasługuje dobre wyciszenie kabiny. Dopiero przy wyższych wartościach obrotowych silnik staje się słyszalny. Na dodatek jego dźwięk jest miły dla ucha.
Niezbyt pozytywnie zaskakuje natomiast średni apetyt na paliwo. W cyklu mieszanym auto zadowoliło się średnio 8,8 l/100 km. W gęstym ruchu miejskim wynik ten zahacza o wartość dwucyfrową i to pomimo aktywnego działania systemu Start&Stop. Notabene połączenie tego systemu ze skrzynią DSG oraz funkcją auto hold sprawia, że niemalże przy każdym ruszeniu z miejsca samochód wyraźnie szarpie.
Cena i podsumowanie
Jeśli z założenia po każdej współczesnej Skodzie spodziewacie się rozsądnie skalkulowanej ceny zawstydzającej większość konkurentów, po przejrzeniu cennika nowego czeskiego auta możecie być lekko zdziwieni. Cennik Karoqa otwiera kwota 87 900 zł za wersję z ledwie litrowym silnikiem TSI o mocy 115 KM, ręczną skrzynią biegów oraz napędem na przód. Taka kwota sprawia, że wyjściowo Karoq jest jednym z najdroższych aut w segmencie.
Z bezpośrednich rywali wyżej wyceniono jedynie Mazdę CX-5 (od 95 900 zł), Opla Grandland X (od 94 900 zł) oraz Volkswagena Tiguana (od 89 790 zł). Auta pokroju Forda Kuga (od 85 900 zł), Nissana Qashqai (od 79 750 zł), Hyundaia Tucsona (od 76 490 zł), Seata Ateca (od 79 900 zł) czy chociażby Kii Sportage (od 75 990 zł) są wyjściowo tańsze od Skody. Testowana odmiana ze 150-konnym silnikiem TSI oraz skrzynią DSG zaczyna cennikowe życie z poziomu 102 900 zł. Opisywany egzemplarz Style wraz z obfitym wyposażeniem dodatkowym wyceniono na 144 900 zł. Jak widać tanio w Skodzie to już było...
Sport: TEST Skoda Octavia RS 245: mistrzyni kompromisu
Bez wątpienia zupełnie nowa Skoda Karoq jest dobrym autem. Czeski SUV ma przestronne wnętrze, bogate wyposażenie, a ze 150-konnym silnikiem pod maską legitymuje się dobrymi osiągami. Nie należy również zapominać o dobrej jakości wykonania, dobrze wyciszonej kabinie oraz dopracowanej praktyczności. Wszystkie te cechy sprawiają, że Karoq może być kolejnym bestsellerem Skody w danym segmencie. Jednak przeszkodą w odniesieniu spektakularnego sukcesu mogą być dwie rzeczy – mało atrakcyjna cena oraz szeroki wybór aut konkurencji.
Skoda Karoq - polski cennik
silnik/wersja | AMBITION | STYLE |
1.0 TSI 115 KM MT6 | 87 900 zł | - |
1.0 TSI 115 KM DSG7 | 95 400 zł | 103 000 zł |
1.5 TSI 150 KM MT6 | 95 400 zł | 103 000 zł |
1.5 TSI 150 KM DSG7 | 102 900 zł | 110 500 zł |
1.6 TDI 115 KM MT6 | 99 900 zł | 107 500 zł |
1.6 TDI 115 KM DSG7 | 107 400 zł | 115 000 zł |
2.0 TDI SCR 150 KM 4x4 MT6 | 116 400 zł | 124 000 zł |
2.0 TDI SCR 150 KM 4x4 DSG7 | 123 900 zł | 131 500 zł |
Skoda Karoq 1.5 TSI 150 KM - dane techniczne
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1498 cm3 |
Moc maksymalna | 110 kW/ 150 KM przy 5000 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 250 Nm przy 1500-3200 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 203 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 8,6 s |
Skrzynia biegów | automatyczna 7-biegowa (DSG7) |
Napęd | na przód |
Zbiornik paliwa | 50 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
6,8 l/ 5,0 l / 5,6 l |
poziom emisji CO2 | 123 g/km |
Długość | 4382 mm |
Szerokość | 1841 mm |
Wysokość | 1603 mm |
Rozstaw osi | 2638 mm |
Masa własna | 1318 kg |
Masa maksymalna dopuszczalna | 1934 kg |
Pojemność bagażnika | 521 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
215/45 R18 |