TEST, OPINIA - Skoda Octavia RS 245 2.0 TSI: mistrzyni kompromisu

Współczesnej Skody Octavii (nazwa Octavia po raz pierwszy pojawiła się w słowniku Skody kilkadziesiąt lat temu, ale aktualne modele nie mają nic wspólnego ze swoją imienniczką) nikomu przedstawiać nie trzeba. Na przestrzeni ponad 20 lat produkcji czeski kompakt stał się jednym z bardziej popularnych aut w swojej klasie. Octavię pokochali także Polacy licznie szturmując salony czeskiego producenta.

Sprawdź: TEST Skoda Kodiaq 1.4 TSI 150 KM 4x4: poziom wyżej

Już od pierwszej generacji opisywanego auta (debiut w 1996 roku) dostępna była pikantna wersja RS. Pod jej maską spoczywał znany i lubiany silnik 1.8T, który generował 180 KM. Odmiany RS nie zabrakło także w II generacji czeskiego hitu (debiut 2004 rok). Tym razem topowa Octavia otrzymała dwulitrową jednostkę TSI o mocy 200 KM. W II generacji czeszki po raz pierwszy pojawiła się także wysokoprężna wersja RS. Za jej napęd odpowiadał 2-litrowy silnik z rodziny TDI generujący 170 KM.

Topowe usportowione wersje Octavii łączyły praktyczność i uniwersalność jakiej klienci oczekiwali od Skody z osiągami jakich w Skodzie nikt się nie spodziewał. Odmiany RS nie zabrakło także w najnowszym, trzecim już wcieleniu Octavii. 2-litrowy silnik TSI został podkręcony do 220 KM, a odmiana wysokoprężna mogła pochwalić się mocą 184 KM. Tuż przed liftingiem swojego kluczowego modelu Czesi pokazali światu najmocniejszą seryjną odmianę Octavii, wersję RS 230. Jak łatwo się domyślić liczba stojąca za magicznymi literami RS oznaczała moc silnika drzemiącego pod maską. Na początku 2017 roku popularna Skoda przeszła lifting, który nie ominął topowej sportowej odmiany. RS 230 stracił status najmocniejszej seryjnej Octavii, a do oferty dołączył wariant RS 245.

Nowa twarz

Lifting Octavii odcisnął największe piętno w przedniej części nadwozia. Tradycyjne i klasyczne reflektory zostały podzielone na dwie części. Całość na pierwszy rzut oka wygląda kontrowersyjnie, ale warto zaznaczyć, że Octavia z nową twarzą lepiej prezentuje się na żywo niż na zdjęciach. Reszta zmian na nadwoziu jest zwyczajną kosmetyką dostrzegalną raczej przez fanów marki.

Czytaj: Skoda Rapid Spaceback ScoutLine 1.4 TDI: gra pozorów

Zmiany nie ominęły także wnętrza, chociaż i tutaj nie należy spodziewać się rewolucji. Największą nowością jest nowy ekran systemu multimedialnego pozbawiony jakichkolwiek fizycznych przycisków. Takie samo rozwiązanie znajdziemy w poprawionym VW Golfie VII oraz flagowym VW Arteonie. Dodatkowo poprawiono materiały wykończeniowe i zadbano o jeszcze lepszą jakość montażu.

Niewielka rewolucja miała miejsce także pod maską. Jak już wspomniałem 230-konna wersja sprzed liftingu przestała już być najmocniejszą Octavią w historii. Jej miejsce zajęła odmiana 245-konna. Tym samym RS 230 pozostał podstawową wersją sportowej czeszki po liftingu. Dodatkowo dotychczasowa 6-biegowa przekładnia DSG ustąpiła miejsca 7-biegowej.

RS 245 czyli...

Odmiana RS 245 jest droższa od podstawowej wersji RS o mocy 230 KM o 13 560 zł. Wydawać by się mogło, że to wysoka cena za dodatkowe 15 KM mocy. Jednak topowa i najmocniejsza odmiana czeskiego kompaktu posiada więcej różnic względem podstawowej odmiany RS. Oprócz wyższej mocy wyższy o 20 Nm jest także moment obrotowy (370 Nm względem 350 Nm). Dzięki takiemu zabiegowi poprawiły się osiągi. 245-konna Octavia osiąga 100 km/h w czasie 6,6 sekundy (zarówno z manualem jak i z DSG). Jej słabszy wariant trzycyfrową prędkość "łamie" po 6,7 (z manualem) lub 6,8 (z DSG) sekundy. Dodatkowo RS 245 posiada elektronicznie regulowany mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu (VAQ), o 15 mm obniżone zawieszenie oraz zwiększony o ponad 30 mm rozstaw tylnych kół. Jak widać zmiany mechaniczne wpływające na przyjemność z jazdy względem podstawowego RS-a są znaczne.

Dowiedz się: TEST Skoda Superb Combi 2.0 TDI 190 KM Style

RS 245 wyróżnia się także bogatszym wyposażeniem oraz pakietem stylistycznym. W standardzie odnajdziemy m.in. sportowe przednie fotele z elektryczną regulacją, lakierowane na czarno elementy nadwozia (przedni grill, końcówki układu wydechowego) wchodzące w skład pakietu Black (możliwość dokupienia pakietu do standardowej wersji RS) oraz 19-calowe felgi aluminiowe.

Jak jeździ?

Od strony praktycznej oraz użytkowej Ocatvię znają już wszyscy. W wersji RS 245 żadne z użytecznych na co dzień walorów nie ucierpiały. Auto w dalszym ciągu posiada olbrzymi 590-litrowy bagażnik oraz przepastną ilość miejsca na tylnej kanapie. Również obsługa pokładowych umilaczy czasu stoi na wysokim poziomie i nie jest skomplikowana. Jednak w przypadku odmiany RS 245 cechą wzbudzającą ciekawość jest jazda. Dynamiczna i sportowa jazda.

Topowa Octavia seryjnie wyposażona jest w system Performance Mode Select pozwalający na wybór profilu jazdy. Dostępne są cztery tryby – Eco, Normal, Sport oraz Indyvidual. Co ciekawe jeśli wyłączymy silnik np. w trybie Sport kolejne uruchomienie jednostki napędowej sprawi, że auto obudzi się do życia również z nastawami trybu sportowego. Oczywiście najbardziej neutralnym trybem jest tryb Normal, ale z takiego ustawienia samochodu korzystałem najrzadziej. Dlaczego?

Nie przegap: TEST Skoda Superb Sportline: czeska fantazja

Chcąc jeździć spokojnie lepiej jest wybrać Eco. Co prawda mocna Octavia nieco traci zapał, ale w dalszym ciągu pozostaje szybkim autem. Dodatkowo dzięki tak zwanemu wolnemu biegowi aktywującemu się właśnie w trybie Eco możemy liczyć na zmniejszenie apetytu na paliwo. We wnętrzu jest względnie cicho ponieważ głośniki nie podbijają dźwięku silnika (opcja ta jest aktywna w trybie Normal oraz Sport), który w rzeczywistości na zewnątrz auta jest nijaki.

Na drugim końcu skali mieści się tryb Sport, który potrafi sprawić, że siedząc za kierownicą wersji RS 245 zapominamy, że prowadzimy rozsądną i niewyróżniającą się z tłumu Skodę. Skrzynia biegów przechodzi w sportowy tryb pracy a układ kierowniczy stawia większy opór. Również silnik zaczyna brzmieć donośniej, ale jak już wspomniałem jest to sztuczka polegająca na wykorzystaniu pokładowego systemu audio. Wrażenia dźwiękowe słyszalne zza kierownicy są bez wątpienia pobudzające. Jednak to pozytywne wrażenie opada w chwili uświadomienia sobie, że na zewnątrz Octavia RS 245 już tak donośnie nie burczy.

Producent deklaruje osiągnięcie pierwszych 100 km/h w czasie 6,6 sekundy. Wynik ten jest możliwy tylko przy dobrym wyczuciu skrzyni DSG oraz na bardzo przyczepnej nawierzchni. 245 KM mocy oraz 370 Nm potrafią wprawić w zakłopotanie przednią oś. Topowej Octavii nie jest także obce zjawisko podsterowności. Chociaż w przypadku testowanej odmianie zostało ono znacznie zredukowane dzięki zastosowaniu systemu VAQ na przedniej osi. W praktyce nawet 100% mocy może być przekazane na jedno koło, które w danym momencie będzie w stanie bardziej efektywnie tą mocą gospodarować.

Polecamy: TEST Skoda Octavia Combi RS230: rodzinnie, szybko i drogo

Być może zaskoczę Was tym stwierdzeniem, ale sportowa Octavia jeździ lepiej niż można się po niej spodziewać. Gdyby nie czerwony kolor nadwozia prezentowanego samochodu sportowa Skoda nie kusiłaby przesadnie do dynamicznej jazdy i nie prowokowała innych kierowców. Czeszka jest przede wszystkim praktyczna i miła w codziennym użytkowaniu, a sportowa nutka szaleństwa jest swoistym bonusem. RS 245 jest szybkim autem, dobrze trzyma się drogi i jeśli tego chcemy pozwala na bardzo wiele. Standardowe fotele nie tylko świetnie wyglądają, ale także świetnie trzymają ciało podczas dynamicznej jazdy. Dodatkowo mocna Octavia jest w stanie zaskoczyć wiele potencjalnie szybszych i bardziej rasowo narysowanych wozów.

Zastanawiacie się ile taka topowa odmiana popularnej Ocatvii pali? W przeciwieństwie do innych cech auta, średni apetyt na benzynę jest mało rozsądny. Wyniku poniżej 10 l na setkę raczej się nie spodziewajcie. Chyba, że jeździcie głównie w trasie, a tryb Eco jest waszym ulubionym (pytanie tylko po co w takim razie wybraliście wersję RS 245?!). W takim przypadku na wyświetlaczu komputera pokładowego pojawi się wynik w okolicach 7,5-8 l/100 km.

Cena i podsumowanie

Cechą wspólną wszystkich modeli czeskiego producenta jest rozsądnie i szczerze skalkulowana cena. Klient wie za co płaci i w przeciwieństwie do marek premium doskonale wie, że nie dopłaca za posiadanie bardziej nobliwego znaczka na masce. Uwagi te nie dotyczą jednak wersji RS 245. Co prawda na jej przednim grillu w dalszym ciągu niektórzy dostrzegą czeską kurę, która w rzeczywistości jest indiańskim piuropiuszem i strzałą, ale cena tego modelu nie zawstydza konkurentów.

Zobacz: Skoda Citigo jak Lamborghini? TEST malucha po liftingu

Skoda Octavia RS 245 w nadwoziu liftback startuje z poziomu 129 120 zł. Odmiana ze skrzynią DSG winduje tę kwotę do 137 120 zł. Konkurencyjny Golf GTI Performance (ten sam układ napędowy o takiej samej mocy) jest nieco tańszą propozycją. Cena początkowa gorącego hatchbacka Volkswagena zaczyna się od 128 030 zł. Nieznacznie droższą opcją jest Seat Leon Cupra (od 129 800 zł), ale hiszpańskie auto posiada mocniejszy 300-konny silnik i zapewnia znacznie lepsze osiągi (5,7 s od 0 do 100 km/h). Wspomniany wcześniej Golf GTI Performance także jest szybszym autem od Octavii rozpędzając się do 100 km/h w czasie 6,2 sekundy. Jednak ani Volkswagen ani Seat nie posiadają tak przestronnego wnętrza i tak pojemnego bagażnika jak Octavia.

RS 245 w bardzo udany sposób łączy ogień z wodą i sól z pieprzem. Codzienną praktyczność i ponadprzeciętne walory użytkowe potrafi pogodzić z dobrymi osiągami oraz sportowym zacięciem. Warto jednak odpowiedzieć sobie na pytanie czy faktycznie przestrzeń wnętrza oraz pojemność bagażnika są dla nas priorytetem. Jeśli jednak sportowe doznania z jazdy stawiamy na pierwszym miejscu, to w cenie Octavii RS 245 można kupić szybsze i bardziej zadziorne hatchbacki.

WIDEO - tak brzmi Octavia RS 245

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku