TEST Volkswagen Golf VII po liftingu: jak poprawić i nie zepsuć

2017-03-27 11:02

Jak udoskonalić Volkswagena Golfa, który cieszy się niesłabnącą popularnością, stworzył własną klasę i wyjeżdża z salonu co 40 sekund? Niemiecka marka stanęła przed takim problemem gdy przyszedł czas na odświeżenie siódmej generacji tego bestsellera. Na pierwszy rzut oka zmieniono niewiele – spore różnice pojawiają się po dokładniejszej analizie.

Można go nie lubić, uważać za nudnego i próbować ignorować fakt jego istnienia. Golfa przegapić się jednak nie da. To synonim kompaktu bo Volkswagen już od 42 lat nie eksperymentuje i ciągle udoskonala znaną formułę, która z faceliftingu na facelifting, z generacji na generację, okazuje się coraz lepsza, wydajniejsza czy po prostu wygodniejsza. Volkswagen Golf zawdzięcza swój sukces wszechstronności. To tylko tyle, czy może aż tyle?

Zobacz też: Volkswagen T-Roc trafi do produkcji w tym roku!

Wszechstronność nie oznacza w tym wypadku możliwości złożenia siedzeń i przewiezienia szafki kuchennej. To fenomen, który robi wrażenie po zerknięciu w kilka liczb i faktów. Sprzedano już ponad 33 miliony egzemplarzy, przez co Golf pobił na tym polu legendarnego i kultowego Garbusa. Niektóre z nich służą długo, jak na przykład samochód pierwszej generacji, który przejechał milion kilometrów, a punkt milowy minął w 2003 roku. Jednak za najważniejsze fakty związane z Golfem można uznać jego sprzedaż w 155 krajach na świecie, obecność pięciu rodzajów napędu (na gaz ziemny, pełny elektryk, diesel, benzyna oraz hybryda) oraz rozpiętość mocy od ekonomicznych pojazdów po 650-konne potwory z silnikami W12 za plecami kierowcy.

Zwycięskiego składu się nie zmienia

Przed karkołomnym zadaniem odświeżenia auta z zewnątrz postawiono Klausa Bischoffa. Kształt samochodu nie uległ ogromnej zmianie, dopracowano za to kształt zderzaków, zmieniono reflektory (ksenony są zastąpione przez technologię LED), narysowano nowe wzory felg, a z tyłu umieszczono – standardowo dla każdej wersji wyposażenia – światła składające się z diod LED. Dzięki temu doczekał się dynamicznych kierunkowskazów zarezerwowanych wcześniej dla Audi. Golf pozostaje przy swoim charakterystycznym, grubym słupku C, a efekt finalny wskazuje na odświeżenie, ale nie krzyczy swoją nowoczesnością na lewo i prawo.

Pisaliśmy o: Volkswagen romansuje z Fiatem - możliwa fuzja gigantów?

Warto pamiętać, że modyfikacje i pudrowanie zmarszczek dotknęło całą gamę – nie tylko zwykłego Golfa, ale i uterenowioną wersję Alltrack, hybrydową GTE, sportową GTI (i jeszcze szybszą R), jak i elektryczną "e-". Różnice pomiędzy nimi dotyczą chromowanych elementów czy ostrzej poprowadzonych linii zderzaków.

Czy jest coś, czego Golf nie potrafi?

W kabinie z kolei zmieniło się znacznie więcej. Obok tradycyjnego dla faceliftingu odświeżenia dekorów, Volkswagen przygotował również ekran zastępujący analogowe wskaźniki prędkościomierza czy obrotomierza. Brzmi znajomo? Tak, to rozwiązanie używane wcześniej przez Audi. Tak jak jesteśmy fanami cyfryzacji deski w marce z czterema pierścieniami w logo, tak również lubimy tego typu ekran w Volkswagenie. Obydwa systemy mają bardzo podobny sposób obsługi, identyczny rozmiar, a i niektóre rodzaje grafik wydają się po prostu współdzielone.

Co ciekawe, w Golfie po raz pierwszy pojawił się też system multimedialny z obsługą gestów. Tego typu innowacja dziwi tym bardziej, że jeszcze niedawno była to całkowita egzotyka zarezerwowana dla topowych limuzyn pokroju BMW serii 7. W Golfie ten system nie jest tak zdumiewająco rozbudowany, lecz radzi sobie doskonale ze zmianą piosenek czy stacji radiowych. Co więcej, reaguje też na polecenia głosowe. W topowym rozwiązaniu multimedialnym zrezygnowano też z pokrętła głośności (pozostają cyfrowe przyciski oraz sterowanie z kierownicy), a ewentualne aktualizacje map (jak i całego systemu) można wykonać z domu, dzięki połączeniu z internetem. Koniec z wyprawami do salonu!

Z dostępem do internetu wiążą się też inne opcje znane z klasy wyższej. Dzięki aplikacji możemy sprawdzić położenie auta, jego status (domknięcie szyb, wyłączone światła) jak i obserwować Golfa z daleka – o każdym przekroczeniu prędkości czy próbie włamania zostaniemy poinformowani poprzez wiadomość wysyłaną na telefon czy przykładowo smartwatch. Przy takich możliwościach fakt pobierania informacji na temat ruchu na drodze i korkach wydaje się czymś oczywistym.

Zerknij na: Ten Volkswagen jest droższy niż Audi A5

Znakiem czasów jest najwyraźniej fakt, że opisowi elektroniki poświęca się lwią część testu – a w Golfie jest o czym pisać. Tak jak trzypunktowe pasy zostały spopularyzowane przez pierwszego Golfa, tak dziś siódma generacja po liftingu promuje między innymi system hamowania autonomicznego w przypadku wtargnięcia pieszego na drogę czy samoistne zjechanie na pas awaryjny gdy kierowca porusza się po autostradzie i zaśnie bądź straci przytomność. W mieście za to Golf sam będzie poruszał się w korku - to zasługa adaptacyjnego tempomatu i systemu kamer dbających o trzymanie pasa. Gdy dojedziemy na miejsce, auto samo zaparkuje. Nawet z przyczepą, tak jak jeszcze niedawno jego większy brat, Tiguan.

Do setki szybciej niż zajmie Ci przeczytanie jednego zdania

Nie dość, że Golf ma tak rozbudowaną gamę układów napędowych, pod maską postawiono na nowe jednostki. Świeżakiem w gamie jest trzycylindrowy silnik o pojemności jednego litra i mocy 85 koni mechanicznych, lecz jego obecność mogliśmy zaobserwować już w innych produktach grupy VAG. Warto lepiej przyjrzeć się zupełnie nowej jednostce o pojemności 1.5 litra. Ma ona zastąpić w toku produkcji znane już benzynowe motory 1.4 TSI.

Silnik 1.5 TSI EVO będzie oferowany z mocą 150 koni mechanicznych i opcją odłączenia dwóch cylindrów w celu oszczędzania paliwa. Warto wspomnieć, że pełny moment obrotowy (250 niutonometrów) oznaczający chęć przyspieszania i ogólną werwę auta pojawia się już przy 1500 obrotach na minutę – wyjątkowo nisko jak na motor zasilany benzyną. Co więcej, jego spalanie w nowym cyklu pomiarowym (czyli zbliżonym do rzeczywistych warunków, a nie wykreowanych w laboratorium) wynosi 5 litrów na sto kilometrów. W konstrukcji nowego motoru wykorzystano zmienne sterowanie pompy oleju, główne łożysko wału korbowego pokryto warstwą polimerową, a ciśnienie paliwa zwiększono z 200 do 350 barów. Temperaturą zarządza nowy moduł sterujący, a dodatkowo głowica ma przeprojektowany system chłodzenia.

Ciekawostką jest pojawienie się w ofercie tego silnika w ultraekonomicznej wersji BlueMotion (130 KM), który nie dość, że ma wysoki stopień sprężania, to i jeszcze turbina ma zmienną geometrię. Walka o każdą kroplę benzyny okazuje się tak poważna, że przy wrzuceniu na luz podczas jazdy silnik po prostu się wyłączy (tak jak przy pracy systemu stop start na postoju). W tym wypadku to elektryka będzie odpowiedzialna za wspomaganie, klimatyzację oraz przede wszystkim hamulce.

Oczko wyżej: Volkswagen Tiguan Allspace

Oczywiście jednostek napędowych jest znacznie więcej – podniesiony Alltrack ma 180 koni z silnika 1.8 TSI, a Golf GTI aż 245 koni generowanych przez dwulitrowy motor. Przyspieszenie takiego auta do stu kilometrów na godzinę wynosi 6,2 sekundy, ale to nie ostatnie słowo Volkswagena w kategorii sportowych Golfów – topowy R ma 310 koni, napęd na cztery koła, a jego sprint do setki trwa tylko 4,6 sekundy. Powtórzmy – 4,6 sekundy w kompaktowym aucie nadającym się idealnie na sobotnie zakupy w markecie. Nie brakuje również rozwiązań wysokoprężnych w postaci silnika 1.6 (115 KM) oraz 2.0 (150 i 184 KM). Zwolennicy hybryd mogą wybrać Golfa GTE (204 KM), a zainteresowani jazdą na prądzie powinni przejechać się e-Golfem z zasięgiem 300 kilometrów.

Cena i podsumowanie

Golf spełnia szerokie wymagania klientów, stąd też rozstrzał cen jest całkiem spory. Zaczynamy od kwoty 66 990 złotych, ale możemy skończyć na kwocie o 100 tysięcy złotych większej przy wyborze wersji R. Niewątpliwym plusem Golfa jest fakt, że bardzo dobrze "trzyma" wartość, a i sam importer ma całkiem niezłe warunki finansowania. Jeśli wybierzemy program EasyDrive, zapłacimy 20% wartości samochodu i 48 rat po 669 złotych. Autem jeździmy trzy lub cztery lata (20 tysięcy kilometrów rocznie), a później mamy do wyboru dwie możliwości: albo wykupujemy pojazd w ostatniej racie albo dostajemy w zamian nowego Golfa na tych samych warunkach. Jeśli podpiszemy umowę teraz, przy wymianie będzie to już nowa, ósma generacja auta...

Volkswagen Golf jest samochodem dla wszystkich, a facelifting miał tylko ukryć kilka zmarszczek oraz udoskonalić rozwiązania z galopującego świata elektroniki. To wciąż uniwersalny – w pełnym tego słowa znaczeniu – pojazd, który będzie kontynuował sukcesy poprzedników.

.
Volkswagen Golf (5-drzwiowy) - cennik
.

Silnik/wersja Trendline Comfortline Highline
1.0 TSI 85 KM, 5 biegów 68 730 zł - -
1.0 TSI 110 KM, 6 biegów - 77 030 zł -
1.0 TSI BMT 110 KM, 6 biegów 73 930 zł - -
1.0 TSI 110 KM, 7 biegów (DSG) 82 330 zł 85 930 zł -
1.4 TSI 125 KM, 6 biegów - 79 830 zł 85 730 zł
1.4 TSI 125 KM, 7 biegów (DSG) - 88 730 zł 94 630 zł
1.4 TSI 150 KM, 6 biegów - 84 330 zł 90 230 zł
1.4 TSI 150 KM, 7 biegów (DSG) - - 99 130 zł
1.6 TDI 90 KM, 5 biegów 79 930 zł - -
1.6 TDI 115 KM, 5 biegów - 88 230 zł 94 130 zł
1.6 TDI 115 KM, 7 biegów (DSG) - - 103 030 zł
2.0 TDI 150 KM, 6 biegów - 97 730 zł 103 630 zł
2.0 TDI 150 KM, 6 biegów 4MOTION - - 112 490 zł
2.0 TDI 150 KM, 7 biegów DSG - - 112 530zł

.
Volkswagen Golf Variant - cennik
.

Silnik/wersja Trendline Comfortline Highline
1.0 TSI 85 KM, 5 biegów 72 390 zł - -
1.0 TSI 110 KM, 6 biegów - 80 690 zł -
1.0 TSI BMT 110 KM, 6 biegów 77 590 zł - -
1.0 TSI 110 KM, 7 biegów (DSG) 85 990 zł 89 590 zł -
1.4 TSI 125 KM, 6 biegów - 83 490 zł 89 390 zł
1.4 TSI 125 KM, 7 biegów (DSG) - 92 390 zł 98 290 zł
1.4 TSI 150 KM, 6 biegów - 87 990 zł 93 890 zł
1.4 TSI 150 KM, 7 biegów (DSG) - - 102 790 zł
1.6 TDI 90 KM, 5 biegów 83 590 zł - -
1.6 TDI 115 KM, 5 biegów 88 690 zł
91 890 zł 97 790 zł
1.6 TDI 115 KM, 7 biegów (DSG) - 100 790 zł
-
2.0 TDI 150 KM, 6 biegów - 101 390 zł 107 290 zł
2.0 TDI 150 KM, 7 biegów DSG - - 116 190zł

.
Volkswagen Golf 1.4 TSI - dane techniczne 
.

SILNIK R4, 16V
Paliwo benzyna
Pojemność 1395 cm3
Moc maksymalna 150 KM przy 5000-6000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 250 Nm przy 1500-3500 obr./min.
Prędkość maksymalna
216 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 8,2 s
Skrzynia biegów manualna, 6-biegowa
Napęd na przednią oś
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
6,6 l/ 4,3 l/ 5,2 l
poziom emisji CO2
119 g/km
Długość 4258 mm
Szerokość 1790 mm
Wysokość 1492 mm
Rozstaw osi
2620 mm
Masa 
1258 kg (z kierowcą)
Masa maksymalna dopuszczalna
1760 kg
Pojemność bagażnika 380 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane /tarczowe
Zawieszenie przód
Kolumna typu MacPhersona
Zawieszenie tył
belka skrętna
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
225/40R18

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku


Nasi Partnerzy polecają