Galopująca ewolucja spalinowych silników powoduje, że producenci samochodów prezentując nowe modele aut chwalą się coraz niższymi wynikami średniego zużycia paliwa oraz spadającą emisją CO2. Udaje się to za sprawą wdrażania technologii polegającej na elektryfikacji układów napędowych, dlatego rekordzistami w kategorii oszczędności są auta hybrydowe. Nie każda hybryda jest jednak taka sama, ponieważ rozróżnia się je na tak zwane miękkie hybrydy (mHEV), pełne hybrydy (HEV) oraz hybrydy typu plug-in (PHEV). Jednym z producentów na potegę elektryfikującym swoje pojazdy jest Ford, a najpoważniej zelektryfikowanym dotychczas modelem jest Kuga, występująca w każdym wymienionym wyżej wariancie hybrydowym i nie tylko. Dzięki tej strategii klientowi ma być łatwiej dobrać układ napędowy pod własne preferencje.
Zobacz również: Spodoba się żonie i sprawdzi się na torze. Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBlue 190 KM MT6
Jak spisuje się wprowadzona na samym końcu do sprzedaży Kuga z klasyczną hybrydą i dlaczego w mojej opinii to najsensowniejszy wariant? Zanim przejdę do sedna wyjaśnię pokrótce czym wyróżnia się każda z dostępnych hybryd.
Trzy hybrydy i tradycyjne spalinówki
Ford Kuga to obecnie najbardziej zelektryfikowany model w palecie Forda. Został zbudowany na globalnej platformie C2, której architektura zapewnia większą sztywność i niższą masę oraz pozwala na innowacyjne rozwiązania w układzie napędowym. Oferta obejmuje teraz pełną hybrydę równoległą z baterią o pojemności 1,1 kWh i mocy systemowej 190 KM (Kuga FHEV), wersję hybrydową z akumulatorem 14,4 kWh doładowywanym z gniazdka o mocy 225 KM (Kuga PHEV) oraz miękką hybrydę opartą o 150-konny silnik wysokoprężny EcoBlue, połączony z alternatorem-rozrusznikiem i baterią 0,5 kWh (Kuga MHEV). Są także tradycyjne motory spalinowe - 1.5 Ecoboost (120 KM i 150 KM), 1.5 EcoBlue 120 KM i 2.0 EcoBlue 190 KM.
Ten sam silnik, różne baterie
Konstrukcyjnie układ klasycznej samoładującej się hybrydy oraz hybrydy z wtyczką oparto na połączeniu pracującego w trybie Atkinsona, wolnossącego silnika benzynowego o pojemności 2.5 litra z jednostką elektryczną oraz bezstopniową skrzynią biegów eCVT. Wersja doładowywana z gniazdka ma większy i mocniejszy zespół litowo-jonowych akumulatorów trakcyjnych. W klasycznej hybrydowej Kudze bateria składa się 60 ogniw i wykorzystuje układ chłodzenia cieczą. Budowę i działanie każdej z hybryd najlepiej wyjaśniają zamieszczone infografiki.
Dostępny napęd na cztery koła
Do niedawna napęd na cztery koła AWD dostępny był tylko w połączeniu ze 190-konnym dieslem i 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Teraz po wprowadzeniu do gamy pełnej hybrydy, odmiana ta opcjonalnie także może zostać wyposażona w napęd AWD, wykorzystujący w konstrukcji wał napędowy i sprzęgło typu Haldex, a nie jak u większości konkurentów dodatkowy silnik elektryczny przy tylnej osi.
Dobra hybryda
Amerykanie odrobili lekcje z budowy hybrydowych układów napędowych. Ford Kuga FHEV dowodzi, że nie tylko Japończycy potrafią opracowywać dobre hybrydy, zadowalające się niewielką ilością paliwa. 4-cylindrowy silnik spalinowy połączony z motorem elektrycznym i bezstopniową skrzynią biegów to układ robiący wrażenie płynnością działania i wysoką kulturą pracy. Akumulator jest stale uzupełniany energią dostarczaną zarówno przez 2.5-litrowy silnik, jak i przez system ładowania regeneracyjnego, energią odzyskiwaną podczas jazdy wybiegiem lub w czasie hamowania.
Testowaliśmy: 5 zalet i jedna, irytująca wada. Ford Fiesta z miękką hybrydą jest lepszy, niż się spodziewasz
Układ napędowy hybrydowej Kugi o mocy systemowej 190 KM, zapewnia rozwijanie szybkości w sposób liniowy. Auto ważące 1,7 tony nie jest może demonem prędkości, co potwierdza czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynoszący powyżej 9 sekund, ale ze sprawnym wyprzedzeniem nie ma kłopotów. Maksymalny moment obrotowy dostępny jest niemal natychmiast, przez co przy ostrym ruszaniu z miejsca przednia oś wyraźnie gubi trakcję. Szybkość maksymalna nie przebija „dwóch paczek” i zatrzymuje się na 196 km/h.
Niestety w Kudze FHEV kierowca nie znajdzie przycisku pozwalającego na wymuszenie trybu EV, jak to się ma np. w hybrydach Toyoty. System inteligentnie, bez udziału kierowcy, przełącza się między trybami zasilania: czysto elektrycznym, hybrydowym i benzynowym, aby optymalnie gospodarować energią stale gromadzoną w akumulatorze. Skrzynia biegów choć jest jednostopniowa, nie irytuje swoją pracą, a wpasowany w tunel środkowy selektor jest wygodny w użyciu. O efekcie skokowego przyrostu mocy można zapomnieć, a funkcja symulowanych przełożeń – aktywowana w trybie normalnym lub sportowym – w zadowalający sposób dostosowuje prędkość obrotową silnika do prędkości z jaką Kuga się porusza.
Niskie zużycie paliwa
Podczas testu zaplanowałem sobie wycieczkę z rodziną za miasto, aby w różnych warunkach sprawdzić, ile samochód zużyje paliwa. Oczywiście za kierownicą zachowywałem się jak rasowy kierowca hybrydy, który trzyma się prawego pasa i nigdzie się nie spieszy. Funkcja bezgłośnego startu umożliwia ruszanie w trybie bezemisyjnym, z wykorzystaniem wyłącznie silnika elektrycznego. To naprawdę relaksująca forma przemieszczania się, szczególnie w mieście, gdzie ruch uliczny wymusza częste zatrzymywanie. Na dystansie 90 km, z czego połowa została nakręcona w trasie, a połowa w mieście, testowy samochód spalił zaledwie 4,9 litra benzyny na setkę! Ponad 36 km tego dystansu Kuga pokonała przy wykorzystaniu energii elektrycznej. Tego się nie spodziewałem! Co na temat zapotrzebowania na paliwo mówi Ford? Producent informuje o średnim zużyciu na poziomie 5,5-5,7 l/100 km (cykl WLTP). W tym samochodzie słupek od poziomu paliwa zaskakująco nie chce topnieć. Ford Polska informuje, że przy 54-litrowym zbiorniku paliwa auto legitymuje się zdolnością przejechania nawet do 1000 km na jednym tankowaniu. Wykonaną próbę testową w trybie Sport, daleką od łagodnego obchodzenia się z pedałem przyspieszenia, zakończyłem z wynikiem 6,6 l/100 km.
Dzięki temu, że nie trzeba ładować akumulatora z zewnętrznego źródła zasilania i urządzać sobie przymusowej zabawy w rozplątywanie brudnych kabli, Kuga Hybrid to dobre rozwiązane dla leniwych. To też rozwiązanie dla osób, które mają utrudniony dostęp do ładowarek publicznych oraz nie mają możliwości podpięcia się do domowej instalacji elektrycznej, czy korzystania z instalacji w miejscu pracy (osobom z takimi możliwościami dedykowana jest Kuba PHEV). Kierowcy preferujący niespieszny sposób jazdy i mający doświadczenie w jeździe hybrydami, zachwycone będą najbardziej z niskiego zużycia paliwa. W sprzyjających warunkach fani ekonomicznej jazdy będą osiągać średnie spalanie na poziomie 5-5,5 l/100 km, a zamieszczone poniżej zdjęcie jest tego dowodem.
Prowadzi się jak Ford
Pomimo niezbyt pobudzających osiągów jazda hybrydową Kugą jest przyjemnością. Jak przystało na Forda, auto może pochwalić się precyzyjnym i stawiającym opór układem kierowniczym i stabilnie się prowadzi. Zawieszenie nie jest tak komfortowe, jak to bywa w typowych SUV-ach, dzięki czemu przy dynamicznym pokonywaniu zakrętów samochód zachowuje się bardzo stabilnie i pewnie. W wersji ST-Line zawieszenie jest dodatkowo sportowe, co przekłada się na efekt pogorszonego niwelowania nierówności. Pozycja za kierownicą jest jednak mało sportowa - w Kudze siedzi się wysoko i obserwuje drogę z góry. Wybranego sportowego zawieszenia w żaden sposób nie można zmiękczyć - w wyposażeniu nie przewidziano regulacji twardości amortyzatorów. Pozmieniać można za to sposób reakcji na gaz wybierając jeden z pięciu programów jazdy - Normalny, ECO, Sportowy, Śliska nawierzchnia, Głęboki śnieg/piasek.
Polecamy: Docenisz nie tylko spalanie. TEST, OPINIA - Ford Focus 1.0 EcoBoost Hybrid 155 KM MT6
Inteligentnej elektroniki na pokładzie Kugi jest więcej, niż można się spodziewać. Szereg nowinek technologicznych wspiera kierowcę i dba o bezpieczeństwo. Można liczyć m.in. na: reflektory doświetlające zakręty, system utrzymywania pasa ruchu, asystenta martwego pola, monitorowanie ruchu poprzecznego, adaptacyjny tempomat z funkcją Stop&Go, funkcję rozpoznawania znaków i ograniczeń prędkości, system monitorowania koncentracji kierowcy, system automatycznego parkowania równoległego i prostopadłego oraz wyjazdu z równoległego miejsca parkingowego.
Sportowa linia
Hybrydowa Kuga tak samo jak pozostałe warianty może zostać ubrana w pakiet stylistyczny ST-Line. Oznacza to nieco agresywniej wystylizowane zderzaki, ciekawe obręcze kół, wszystkie panele ochronne wylakierowane pod kolor nadwozia czy wspomniane sportowe zawieszenie. Auto w takiej właśnie specyfikacji widzicie na zdjęciach. Jedynym elementem na nadwoziu, który zdradza, że ma się do czynienia z Kugą FHEV jest plakietka z napisem „Hybrid” przytwierdzona do klapy bagażnika. Dwie prawdziwe końcówki wydechów rozstawione po przeciwnych stronach zderzaka wyglądają efektownie, ale zupełnie nie brzmią.
We wnętrzu pakietu ST-Line nie da się przeoczyć. Sportowa estetyka przejawia się w czarnej podsufitce i specjalnej tapicerce przeszytej kontrastowymi czerwonymi nićmi. Wyposażenie potrafi być naprawdę bogate. 8-calowy ekran umieszczony w centralnym punkcie deski rozdzielczej z odpowiednią czułością reaguje na dotyk. Multimedia są rozbudowane i jest obecna łączność Android Auto i Apple CarPlay. Za kierownicą wpasowany został cyfrowy wyświetlacz „true color” o przekątnej 12,3-cala, który pozwala na personalizację wizualną i zawiera specjalny wskaźnik wykorzystania energii. Dodatkowe wyświetlanie danych na szybce wyjeżdżającej z deski pomaga w prowadzeniu i skupieniu uwagi na drodze. Projekcja wyświetlacza pozostawia jednak nieco do życzenia. Ergonomia wnętrza jest bardzo dobra, co Kuga zawdzięcza m.in. wciąż klasycznemu panelowi sterowania wentylacją i temperaturą. Najważniejsze przyciski funkcyjne nie zostały na siłę przeniesione na ekran dotykowy. Smartfon poza podpinaniem do portów USB można ładować indukcyjnie.
Kabina jest spora, a siedzenia wygodne (fotele z przodu z dobrym podparciem bocznym). Z tyłu udało się wygospodarować dużo przestrzeni na nogi i nad głową. Z tunelu środkowego na tył wyprowadzono kanały wentylacyjne, dwa porty USB (klasyczny oraz nowocześniejszy typ C), a skrajne siedziska mogą być podgrzewane tak fotele przednie. Dużym plusem jest 15-centymetrowa regulacja wzdłużna siedziska dzielonej kanapy i zmieniany kąt oparcia. Bagażnik Kugi nie może pochwalić się wartościami mogącymi zawstydzić inne SUV-y. W wersji z zestawem naprawczym kufer połknie 475 litrów, a z kołem dojazdowym tylko 419 l. Pod płaską podłogą jest spory schowek, oparcia siedzeń można łatwo złożyć cięgnami z poziomu bagażnika, w ściance usytuowano gniazdo 12V, a klapa jest elektrycznie unoszona i zamykana.
Cena i podsumowanie
Forda Kuga w bazowej wersji Trend z silnikiem 1.5 EcoBoost 120 KM połączony z 6-biegową skrzynią manualną i napędem na przednią oś startuje w cenniku od 99 900 zł. Odmiana hybrydowa Kuga FHEV zaczyna się od standardu Titanium i kosztuje minimum 131 300 zł (przedstawiona na zdjęciach hybryda w wariancie ST-Line ma cenę od 138 900 zł). Kuga PHEV, czyli hybryda plug-in to już wydatek minimum 170 900 zł. Najbliżsi rywale amerykańskiego SUV-a pochodzą z japońskiego podwórka. Honda CR-V Hybrid w startowej wersji Comfort jest wyceniona na kwotę 145 700 zł, a Toyota RAV4 Hybrid w bazowej wersji Active kosztuje 135 300 zł.
Porównaliśmy: Ford Kuga - benzyna czy diesel? TEST WIDEO pomoże Ci podjąć decyzję!
Do tej pory uważałem, że średniej wielkości SUV z najlepszą klasyczną hybrydą pod skórą to Toyota RAV4 Hybrid. W końcu to Japończycy są ekspertami od budowy samoładujących się układów hybrydowych i światowymi liderami sprzedaży aut uzbrojonych w taki napęd. Teraz w głowie namieszał mi Ford Kuga Hybrid, który świetnie się prowadzi, wygląda ciekawie, ma atrakcyjne wnętrze i co najważniejsze jest napędzany naprawdę dobrą hybrydą. Choć SUV ten waży 1.7 tony zadowala się zaskakująco skromnymi ilościami paliwa i potrafi daleko zajechać po zatankowaniu zbiornika do pełna. W mojej opinii to najlepsza Kuga, jaką można obecnie kupić. To uniwersalny SUV i jednocześnie optymalny samochód dla osób, które choć rzadko wyjeżdżają w trasy, nie chcą przejmować się ładowaniem baterii z zewnętrznej sieci energetycznej, a auta z silnikami wysokoprężnymi omijają szerokim łukiem.
Ford Kuga FHEV - dane techniczne
Ford Kuga 2.5 FHEV | |
---|---|
SILNIK | R4, 16V |
Paliwo |
benzyna |
Pojemność |
2483 cm3 + akumulator 1,1 kWh |
Moc maksymalna |
152 KM przy 5500 obr./min + 125 KM silnik elektryczny 190 KM moc systemowa |
Maks moment obrotowy |
200 Nm 235 Nm silnik elektryczny |
Prędkość maksymalna | 196 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,4 s |
Skrzynia biegów | automatyczna (CVT) |
Napęd | przedni (FWD) |
Zbiornik paliwa | 45 l |
Katalogowe średnie zużycie paliwa (WLTP) | 5,5-5,7 l/100 km |
poziom średniej emisji CO2 (WLTP) | 125-136 g/km |
Długość | 4626 mm |
Szerokość | 1883 mm |
Wysokość | 1666 mm |
Rozstaw osi | 2710 mm |
Masa własna | 1701 kg |
Pojemność bagażnika | od 441 l do 1534 l |
Hamulce przód/ tył |
tarczowe wentylowane ceramiczne/ tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) | 225/60 R18 |