Toyota GR Yaris ROZWALA system! To hot-hatch jakiego jeszcze nie było - TEST, OPINIA

2020-12-04 5:15

Toyota GR Yaris osłodziła nam końcówkę parszywego 2020 roku. Gdy dowiedzieliśmy się, że będziemy mogli pojeździć Yarisem w 261-konnej wersji z napędem na 4 koła, niecierpliwie wyczekiwaliśmy tego dnia. Warto było się pojawić na pierwszych dziennikarskich testach na Torze Słomczyn. Auto w takich warunkach udowodniło, że mamy do czynienia z hot-hatchem jakiego jeszcze nie było!

Powiedzieć o niej, że jest „szybka” i „mocna”, to jak nie powiedzieć nic. Nowa Toyota GR Yaris to ewenement, przedstawiciel zapomnianego gatunku i samochód, którego agresywny wygląd jest w 100% uzasadniony. Ten samochód, to powód, by 2020 rok pod motoryzacyjnym kątem nie został w całości spisany na straty.

Sprawdź: Toyota GR Yaris ma wzięcie. Połowa aut z puli dla Polski już sprzedana

Oczywiście, to trochę przesada, bo w tym roku na rynku pojawiło się kilka ciekawych samochodów. Ogólne tendencje są jednak oczywiste i znalazły potwierdzenie w tegorocznych premierach. Elektryfikacja, stopniowe odchodzenie od silników spalinowych, zmniejszanie liczby cylindrów i stopniowe wygaszanie sportowych edycji popularnych aut.

Toyota GR Yaris rozwala system! Takiego hot-hatcha jeszcze nie było!

I nagle wchodzi on - GR Yaris

Aż tu nagle pojawia się wóz, który ma rozmiary „mniej więcej” auta klasy B, moc 261 KM, napęd na obie osie, dwie szpery i manualną skrzynię biegów. Zaraz, czy wciąż mówimy o samochodzie dopuszczonym do ruchu ulicznego?

Jak najbardziej. GR Yaris to rajdówka przebrana w skórę drogowego wozu, który nie wytłucze nas na pierwszej lepszej dziurze, a gdy naprawdę tego potrzeba to przewiezie i czwórkę pasażerów. Na pokładzie znalazł się komplet wyposażenia, który czyni z niego dobre auto na co dzień, ale spójrzmy prawdzie w oczy - można by mu było wybaczyć nawet kompletny brak wygód. Prawdziwa magia tkwi w podzespołach i inżynierii. Rozwój był prowadzony pod okiem m.in. Tommiego Mäkinena czy samego Akio Toyody.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

GR Supra była pierwszym modelem z oznaczeniem Gazoo Racing umieszczonym przed nazwą modelu. Co by o niej nie mówić, była ona jednak wspólną konstrukcją Toyoty i BMW, a wiele podzespołów jest tożsamych z tymi, które trafiły do bawarskiego roadstera - Z4. GR Yaris to pierwszy samodzielny model japońskiej „dywizji”, a zarazem auto, które zapowiada, że producent jest głodny sportu jak nigdy wcześniej.

Tylko na niego spójrzcie

Co GR Yaris ma wspólnego ze „zwykłym” Yarisem? Oprócz znaczka, wspólnymi elementami są reflektory przednie, lampy tylne i lusterka boczne. Taki sam jest też rozstaw osi, ale poza tym, GR Yaris to zupełnie inny samochód. Jest szerszy, niższy i dłuższy od swojego cywilnego odpowiednika. Trzydrzwiowe, supersztywne nadwozie ma drzwi z bezramkowymi szybami, a linia dachu opada tak mocno, że przy odrobinie nadgorliwości można by go nazwać „coupe”. Jest to jednak hot-hatch i to taki, jakiego chyba nikt się nie spodziewał.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

Za wygenerowanie 261 KM mocy odpowiada jednostka o pojemności 1.6-litra. Turbodoładowany silnik ma 3 cylindry i jest to najsilniejszy, seryjnie produkowany 3-cylindrowiec świata. Puryści łapią się za głowę, fani „prawdziwej motoryzacji” śmieją się do rozpuku, a ja nie mogę uwierzyć w to, jak fantastyczny charakter ma ten „trójgarowiec”, który wpakowano pod maskę nie bez powodu. Wszystko jest tu podporządkowane obniżeniu środka ciężkości i optymalizacji rozkładu mas między osiami - od karbonowego dachu, po silnik, który dzięki trzem cylindrom mieści się pod krótką maskę ze sporym zapasem, a podzespoły mogą się swobodnie rozpychać po pozostałej przestrzeni.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

Podwozie nie ma wiele wspólnego z Yarisem, jakiego znacie

Przednie zawieszenie oparto o kolumny McPhersona, ale jest to zupełnie inny układ niż w cywilnej odmianie Yarisa. Na przedniej osi znajduje się szpera, podobnie zresztą jak z tyłu. A jeśli już mowa o tylnej osi - nie znajdziecie tu belki skrętnej. Zawieszenie wzorowane jest na tym, które znamy z nowej Corolli i jest to układ wielowahaczowy. Opracowanie układu jezdnego pochłonęło setki godzin pracy, podczas których dokonywano większych i mniejszych zmian. Wszystko miało zaowocować stworzeniem hot-hatcha doskonałego.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

Rozgrzewkowe okrążenia toru w Słomczynie zdradzają, że skrzynia biegów i sprzęgło to czysto sportowe podzespoły. Krótki skok lewarka sprawia, że z dźwignią można się obchodzić „po sportowemu”, a rozmieszczenie pedałów zostało przemyślane pod kątem możliwości samodzielnego dodawania międzygazów podczas hamowania - heel and toe. Dla tych, którzy chcą, żeby samochód sam wyrównywał obroty podczas redukcji, Toyota zastosowała automatyczny system. Precyzja skrzyni jest bez zarzutu - kilka razy miałem wrażenie, że trójka nie wchodziła idealnie, ale być może był to brak zdecydowanego ruchu z mojej strony - tu nie ma miękkiej gry.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

Silnik złapał temperaturę, opony trzymają jak należy - czas zacząć zabawę. Startujemy w trybie napędu „Normal”, a to oznacza, że 60 procent mocy trafia na przednią oś. Jest neutralnie, z przodu znajduje się Torsen, a to oznacza możliwość szybkiego wyjścia z zakrętu. Auto płuży jak typowa przednionapędówka i nie dzieje się nic specjalnego. Sytuacja szybko zmienia się, gdy dostajemy polecenie przełączenia napędu w tryb Sport. Jeden ruch pokrętłem i po chwili aż 70% mocy wędruje na tył, a Yaris po dodaniu gazu na wyjściu z zakrętu wychodzi z niego efektownym bokiem. Nie ma tu mowy o drifcie, ale nadsterowny poślizg na wyjściu staje się oczywistością. Na asfalcie auto „klei” jednak tak dobrze, że opony cierpią. Czas przekonać się, jak sprawdza się tryb Track.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

50:50 to idealne proporcje

Lubię, gdy auto ochoczo zamiata tyłem, ale to, co robi Yaris po włączeniu trybu „torowego”, zapewnia wrażenia nie z tej ziemi. Oto mały hot-hatch z emblematem Toyoty zdaje się zaginać czasoprzestrzeń i zmienia się w tak szybki i skuteczny wóz, że od przeciążeń ciężko jest się skupić. Różnice między poszczególnymi trybami pracy napędu są wyraźnie wyczuwalne, jest tylko jeden warunek - trzeba wybrać się na tor.

Miejsce tego auta zdecydowanie jest na torze. Z taką mocą i osiągami, wcale nie jest skazany na nitki kartingowe i krótkie obiekty. Jestem pewien, że świetnie poradziłby sobie na większych, bardziej wymagających torach. Nawet hamulce z nacinanymi tarczami nie poddawały się po kilku kółkach przejechanych pełnym ogniem. Być może na szybszych trasach ucierpiałyby bardziej, ale do amatorskiej, sportowej jazdy są w zupełności wystarczające.

Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota GR Yaris - pierwsze jazdy

Brzmi jak opis samochodu doskonałego. A jakie są wady?

W oczy, a raczej w uszy, rzuca się jedna, istotna. GR Yaris, niestety nie brzmi. Jest cichy. Pracuje niemal jak zwykły 3-cylindrowiec. Szkoda, bo silniki o nieparzystej liczbie cylindrów mają ogromny potencjał brzmieniowy. Gdybym szukał zalet na siłę, napisałbym, że konstruktorzy GR Yarisa oddali pole do popisu tunerom i producentom akcesoryjnych układów wydechowych. Ale nie napiszę tak, bo po co szukać na siłę zalet w aucie, które ma ich tak dużo?

Dla niektórych wadą może się również wydawać cena, która wynosi przynajmniej 143 900 zł. Testowane egzemplarze z pakietem Sport (szpera z przodu i z tyłu, kute felgi, lepsze hamulce) to wydatek 162 900 zł. Faktycznie, brzmi jak spore pieniądze jak za Yarisa. Ale dla mnie oczywiste jest, że nie mówimy tu o zakupie Yarisa, tylko rasowego auta sportowego, które w momencie wyjazdu z salonu staje się klasykiem i zostało stworzone na potrzeby homologacji WRC. Krótko mówiąc GR Yaris, według mnie nie ma obecnie konkurencji, na jego drobne wady można przymknąć oko i poszukując samochodu sportowego, zdecydowanie warto sprawdzić na co go stać. Jeśli tak ma wyglądać przyszłość Toyoty, to ja nie mogę się doczekać, by zobaczyć ją na własne oczy.

Toyota GR Yaris - dane techniczne

SILNIK
Typ Trzy cylindry w układzie rzędowym
Umiejscowienie wałka rozrządu DOHC 12V z VVTi
Typ wtrysku D4S - bezpośredni i pośredni wtrysk paliwa
Doładowanie Turbosprężarka
Pojemność (cm3) 1618
Średnica cylindra x skok tłoka (mm) 87,5 x 89,7
Stopień sprężenia 10,5:1
Moc maksymalna KM (kW) 261 (192)
Maksymalny moment obrotowy (Nm) 360
Norma emisji spalin Euro 6d Temp
PRZENIESIENIE NAPĘDU GR-FOUR 4WD system
Typ skrzyni biegów Manualna, 6-biegowa
OSIĄGI
Stosunek mocy do masy kg/kW (kg/KM) 6,7 (4,9)
Przyspieszenie 0-100 km/h poniżej 5,5 s
Prędkość maksymalna (km/h) 230 (ograniczona elektronicznie)
ZAWIESZENIE
Przednie zawieszenie MacPherson
Tylne zawieszenie podwójne wahacze
Układ kierowniczy Rack&Pinion, elektrycznie wspomagany
Minimalna średnica skrętu (m) 10,8
HAMULCE
Przednie (średnica w mm) Wentylowane tarcze (356)4-tłoczkowe zaciski
Tylne (średnica w mm) Wentylowane tarcze (297)2-tłoczkowe zaciski
Opony Dunlop SP Sport MAXX050Michelin Pilot Sport 4s
Wymiary opon 225/40 R18
WYMIARY ZEWNĘTRZNE
Długość całkowita 3995 mm
Szerokość całkowita 1805 mm
Wysokość całkowita 1460 mm
Rozstaw osi 2558 mm
Rozstaw kół przednich 1530 mm
Rozstaw kół tylnych 1560 mm
Masa całkowita (bez kierowcy) 1280 kg