Toyota sprzedała w zeszłym roku aż 8364 samochody hybrydowe. Co piąty japończyk wyjeżdżający z polskiego salonu miał tego typu układ napędowy. Skok sprzedaży wynoszący 119% w skali roku jest zdumiewający. Czy wpływ na to miały kolejne doniesienia o aferze spalinowej czy też wzrost świadomości społeczeństwa w temacie ekologii? Wykluczamy raczej kwestię korzyści oferowanych przez samorządy, bowiem ograniczają się one do możliwości wjazdu w kilka niedostępnych dla zwykłych aut miejsc w Polsce.
Pisaliśmy o: Toyota FT-4X Concept: jak szwajcarski scyzoryk
Do połowy października będziemy szukać odpowiedzi na różne pytania dotyczące jazdy hybrydą, gruntownie testując Toyotę RAV4 Hybrid. Dlaczego zdecydowaliśmy się na ten model, a nie na kosmicznie wyglądającego Priusa? RAV4 pozycjonuje się w segmencie SUV, bijącym z roku na rok rekordy sprzedaży i jest przy okazji zawodnikiem doskonale znanym i docenianym przez klientów. Co ciekawe jeździ nią nawet znany piłkarz Grzegorz Krychowiak.
Napęd hybrydowy
Nasza Toyota RAV4 Hybrid ma pod maską silnik benzynowy o pojemności 2.5 litra (pracujący w trybie Atkinsona), a dzięki dwóm silnikom elektrycznym cały układ ma 197 koni mechanicznych mocy. Toyota przygotowała dla hybrydy tylko automatyczną skrzynię bezstopniową, która pracuje w charakterystyczny sposób – podczas przyspieszania silnik utrzymuje obroty na stałym poziomie, a przekładnia zmienia, czy raczej płynnie rozciąga, przełożenie. Nie każdemu może przypaść to do gustu. Będziemy mieli okazję sprawdzić, czy taka technologia ma sens i czy można się do niej przyzwyczaić.
Zobacz też: TEST odmłodzonej Toyoty Yaris: 1.5 zamiast 1.33
Ciekawie jest również rozwiązany napęd na cztery koła. Nie ma tutaj fizycznego połączenia w postaci wału, dzięki czemu tunel środkowy w kabinie praktycznie nie istnieje. Tylna oś napędzana jest przez silnik elektryczny o mocy 68 koni mechanicznych. RAV4 ma katalogowo 177 milimetrów prześwitu – więcej niż niektórzy konkurenci, ale ważnym pytaniem pozostaje: jak daleko da się wybrać tym autem poza drogę? Podzielimy się tymi wrażeniami w kolejnych częściach testu.
Niezłe osiągi i niskie spalanie?
A skoro mówimy o silnikach elektrycznych – RAV4 nie jest hybrydą typu Plug-in, czyli nie można doładować jej z gniazdka. Używa baterii niklowo-metalowo-wodorkowych, będących nieco starszymi, lecz sprawdzonymi konstrukcjami. Konkurencja przerzuciła się już na litowo-jonowe systemy. Niewielki zasięg może nie robi wrażenia, lecz Toyota chwali się samochodami hybrydowymi z przebiegami przekraczającymi milion kilometrów. Nam nie uda się przejechać takiego dystansu w pół roku, ale gwarantujemy, że poświęcimy jedną część testu na dokładną analizę układu napędowego.
Nowości: Powrót sportowego Yarisa! Silnik 1.8 i turbodoładowanie
Choć RAV4 ma walczyć o misie polarne i zmniejszenie zanieczyszczenia w mieście, okazuje się zaskakująco dynamiczna. Dane techniczne mówią o sprincie do setki w 8,3 sekundy, ale my skupimy się na własnych pomiarach. Najważniejsze jednak będzie dla nas spalanie. Warto wiedzieć, że to samochód ważący 1735 kilogramów, który jest cięższy od standardowej, benzynowej czy wysokoprężnej odmiany. W mieście, gdzie ciągłe ruszanie wymaga od silnika spożywania większych ilości benzyny, RAV4 korzysta z elektrycznego motoru. Producent wspomina o spalaniu – niezależnie od warunków – poniżej 6 litrów paliwa. Przez kolejne miesiące będziemy w redakcji przekonywać się, co pokaże rzeczywistość.
Wyposażenie z wyższej półki
Długi dystans pozwoli też zwrócić uwagę na różne aspekty kabiny – nie tylko na szeroko pojętą ergonomię, ale i jakość materiałów. Auto którym jeździmy ma skórzaną tapicerkę. Tego typu obicie siedzeń znane jest ze swojego świetnego wyglądu tuż po zakupie auta, lecz wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne czy przebarwienia przejawia się w dłuższym okresie użytkowania. Nasza RAV4 ma też fikuśne, przypominające zamsz elementy w boczkach drzwi i na fragmentach deski – jak będą wyglądać za pół roku? Na pewno o tym napiszemy.
Waga ciężka: TEST Toyota Hilux vs. Mitsubishi L200
Będziemy również mieli okazję zerknąć na rozwiązania multimedialne oferowane przez Toyotę. To nie tylko system kamer 360 czy rozmaite systemy bezpieczeństwa (autonomiczne hamowanie, ostrzeganie o zmianie pasa ruchu czy rozpoznawanie znaków), ale i system łączący się z Internetem. Bez sięgania po telefon możemy znaleźć stację benzynową czy też wolne miejsce na parkingu. Brzmi świetnie, ale czy działa w Polsce i warte jest dopłaty 3200 złotych?
Ceny i dodatki
Choć hybrydowa odmiana Toyoty RAV4 jest swego rodzaju wisienką na szczycie tortu, jest jeszcze kilka elementów za które musimy dopłacić. Toyota dorzuca za darmo pakiet Safety (czyli np. wymienione wcześniej rozpoznawanie znaków), lecz na liście opcji są też relingi (1700 złotych) czy Pakiet Winter (podgrzewanie wszystkich miejsc, szyby czy kierownicy warte 3900 złotych). Niemal 3000 złotych kosztuje też metaliczny lakier, a w ofercie znajdziemy jeszcze audio sygnowane przez markę JBL.
Modne crossovery: TEST Honda HR-V vs. Toyota C-HR
Ceny hybrydowej RAV4 zaczynają się od 139 900 złotych (wersja Premium z napędem na jedną oś), dziesięć tysięcy złotych więcej przyjdzie nam zapłacić za dodatkowy silnik napędzający tylne koła. Bez względu na ilość motorów, moc systemowa nie wzrasta, bowiem ograniczeniem jest bateria, w przypadku której postawiono na żywotność. To spora cena za RAV4, zwłaszcza, że cennik konwencjonalnej spalinowej "RAV-ki" otwiera kwota 110 900 złotych. Dobrze wyposażone egzemplarze (jak ten, którym będziemy jeździć przez najbliższe pół roku) mogą kosztować ponad 180 tysięcy złotych. Skąd aż tak wysoka cena? Trzeba pamiętać, że przez silnik benzynowy o pojemności 2.5 litra auto wskakuje w wyższy poziom akcyzy. Czy więc dopłata do hybrydowego układu napędowego ma sens i czy może ona zwrócić się w toku użytkowania? Na te oraz inne pytania będziemy odpowiadać w kolejnych częściach naszego długodystansowego testu.
.
Toyota RAV4 Hybrid - dane techniczne
.
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 2494 cm3 |
Moc maksymalna silnika spalinowego/ silnika elektrycznego (przód i tył)/ moc systemowa |
155 KM przy 5700 obr./min. 143 KM i 68 KM 197 KM |
Maks mom. obrotowy spalinowego/ silnika elektrycznego (przód i tył) |
210 Nm przy 4200 obr./min. 270 Nm i 270 Nm |
Prędkość maksymalna |
185 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 8,3 s |
Skrzynia biegów | E-CVT |
Napęd | 4x4 |
Zbiornik paliwa | 56 l |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) |
5,4 l/ 5,1 l/ 5,2 l |
poziom emisji CO2 |
122 g/km |
Długość | 4605 mm |
Szerokość | 1845 mm |
Wysokość | 1675 mm |
Rozstaw osi |
2660 mm |
Masa własna |
1690 kg |
Masa maksymalna dopuszczalna |
2270 kg |
Pojemność bagażnika siedzebia rozłożone/ złożone |
501 l/ 1633 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód |
kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył |
wielowahaczowe |
Opony przód i tył (w testowym modelu) |
235/55 R18 |