Toyota Yaris Hybrid - TEST, opinie, zdjęcia, wideo - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie hybrydy

2012-08-14 3:10

Entuzjaści ekologii mogą zacierać ręce. Nowy Yaris HSD o średniej emisji CO2 na poziomie 79 g/km, to doskonały przyrząd do przemieszczania się po mieście. Hybryda przy odpowiednim podejściu do użytkowania, potrafi być jednocześnie i supercicha i superoszczędna, a w jej obsłudze pomaga automatyczna skrzynia biegów E-CVT. Taka eko-jazda nie jest jednak prosta - nieumiejętne obchodzenie się z pedałem gazu szybko skutkuje 5-litrowym spalaniem. DRUGI ODCINEK dziennika Yarisa Hybrid, został poświęcony testom układu napędowego. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się: układ jezdny, wnętrze, bezpieczeństwo i ceny auta.

Toyota Yaris Hybrid - SILNIK

Debiutujący ekologiczny Yaris HSD (Hybrid Synergy Drive) wykorzystuje w stu procentach innowacyjna technologię hybrydową. Jednostka spalinowa połączona z silnikiem elektrycznym oferuje w połączeniu 100 koni mechanicznych. Silnik spalinowy w miejskim aucie ma pojemność 1.5 litra i rozwija moc 74 KM i 111 Nm. Silnik elektryczny oferuje natomiast moc 61 KM i 169 Nm. Napęd przekazywany jest na koła przednie za pomocą standardowo montowanej, bezstopniowej automatycznej skrzyni biegów E-CVT. Hybrydowa odmiana Toyoty jest wyposażona między innymi w: baterię niklowo-metalowo-wodorową, generator wykorzystywany do odzyskiwania energii z hamowania, czy opony o niskim współczynniku tarcia tocznego.

Zespół akumulatorów umieszczono pod siedziskiem tylnej kanapy. Dzięki temu pojemność bagażnika ani trochę się nie zmniejszyła, bo projektanci już w fazie kreślenia platformy Yarisa wzięli pod uwagę wersję hybrydową. Pełna sprawność akumulatorów szacowana jest na około 10 lat - po tym okresie ich wydajność może nieco spaść, co nie musi oznaczać ich wymiany.

>>> Toyota Yaris Hybrid - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary <<<

Japońskie hybrydy cieszą się niezawodnością, wynikającą z rozłożenia obciążeń napędu pomiędzy dwoma silnikami. Koszt eksploatacji takiego samochodu nie jest duży, przez brak potencjalnych podzespołów, które mogłyby się zepsuć. W aucie nie ma tradycyjnego alternatora, rozrusznika, czy pasków klinowych, dzięki czemu nie trzeba inwestować w wymianę tych elementów. W aucie próżno też szukać tradycyjnego sprzęgła, manualnej skrzyni biegów, turbosprężarki, czy filtra cząstek stałych DPF jak w silnikach Diesla. W ekologicznej wersji nawet klocki hamulcowe zużywają się dużo wolniej dzięki zastosowaniu układu hybrydowego do hamowania. Hamulce do wymiany kwalifikują się dopiero po przejechaniu 100 tys. km.

Toyota Yaris Hybrid 100 E-CVT - TEST

W testowanej Toyocie zabrakło stacyjki i tradycyjnego klucza. Hybrydy w wersjach SOL i DYNAMIC otrzymują fabrycznie system inteligentnego kluczyka, którego nie trzeba nawet wyjmować z kieszeni. By uruchomić silnik musimy ustawić lewarek skrzyni w pozycji PARKOWANIE, po czym dopiero nacisnąć przycisk START/STOP. Bez wykonania tych czynności silnik nie zagada - usłyszymy tylko drażniący zmysły sygnał dzwonka, a na zegarach zacznie migać kontrolka sugerująca wybranie odpowiedniej pozycji w skrzyni E-CVT. Gaszenie motoru jest już na szczęście o wiele prostsze.

>>> Toyota Yaris Hybrid - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Nie ma się co oszukiwać, ten samochód został skonstruowany z myślą o niespiesznym pokonywaniu kilometrów. Stworzono go głównie dla kierowców o spokojnym usposobieniu. Hybrydowy Yaris raczej opiera się dynamice i nie nadaje się do szarżowania. Autko jest ograniczone m.in. bezstopniową skrzynią biegów, która nie jest przyzwyczajona do ekspresowych przyspieszeń. Wyprzedzanie Yarisem HSD nie jest rekordowe przez brak elastyczności. Silnik w trakcie takiego manewru stara się jak może by napędzać wozik, ale przy tym rozpaczliwie wyje. Jeżeli bardzo chcemy pojechać szybciej, możemy za pomocą jednego przycisku wyłączyć tryb ECO. Wówczas przyspieszenie od 0 do 100 km/h twa 11,8 sekundy - a to przyzwoite osiągi, jak na pojazd klasy B. Na autostradzie też da się szybciej pojechać, bo maksymalna prędkość wynosi 165 km/h, ale spalanie w takim wypadku rośnie w oczach. Niestety by jeździć ekologicznie na poziomie spalania z reklamowego folderu, trzeba się przygotować na fakt bycia zawalidrogą.

Łatwo dojść do wniosku, że Yaris HSD został skonstruowany do powolnych jazd po zakorkowanych miastach i wąskich uliczkach. Aby jeździć oszczędnie trzeba najpierw metodą prób i błędów nauczyć się efektywnego wykorzystywania zasobów energii akumulatora. Tryb czysto elektryczny jest oferowany przy delikatnej jeździe, ruszaniu z miejsca i w trakcie parkowania. Czasami warto, a nawet trzeba szybciej ruszyć spod świateł, tylko po to by po chwili odpuścić nogę z gazu i pozwolić Yarisowi na dotoczenie się do kolejnej sygnalizacji - w takim momencie podładowujemy nieco akumulator. Obchodząc się delikatnie z pedałem gazu można dość długo pojechać "na prądzie". Pamiętać należy jednak, że energia się wyczerpuje, więc niezbędne jest ciągłe doładowywanie baterii hamowaniem, zwyczajnym toczeniem się oraz pracującym silnikiem. Istnieje jeszcze przycisk EV przełączający tylko na jazdę akumulatorową, ale w praktyce funkcja ta działa tylko chwilowo. Wystarczy mocniej nacisnąć gaz i od razu włącza się spalinówka.

>>> Toyota Yaris Hybrid - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze i bagażnik <<<

Praca auta w trybie elektrycznym jest bezszelestna, dlatego momentami (ku zdziwieniu przechodniów) można jeździć hybrydą w całkowitej ciszy (wrażenie jazdy Melexem). Opozycją do kojącego spokoju jest potworny hałas jednostki spalinowej w momencie wciśnięcia na dłużej ostro w podłogę pedału gazu. Warto dodać, że przy normalnej jeździe, przełączanie się między napędami jest bardzo płynne i ciche. Z tego powodu można nawet nie wiedzieć, na którym z silników się jedzie. Jeżeli na pokładzie znajduje się multimedialny System Toyota Touch&Go z nawigacją (dopłata 2010 zł), można śledzić co dzieje z autem w danym momencie. Na ekranie wyświetlane są graficzne informacje dotyczące pracy napędu i stanu baterii, co okazuje się przydatne w trakcie jazdy.

Toyota Yaris Hybrid - SPALANIE

Na ekonomiczny styl jazdy pozytywnie wpływa zegar zużycia energii, uplasowany w miejscu tradycyjnego obrotomierza. Wskaźnik waha się między trzema polami - ładowaniem (CHG), eko-jazdą (ECO) i maksymalną mocą (PWR). Informacje na temat zapotrzebowania na paliwo są pokazywane na prostym wyświetlaczu seryjnego komputera pokładowego, wkomponowanego w zegary. Jego obsługa nie jest jednak najporęczniejsza, bo funkcjami operujemy za sprawą przycisku przy wskaźniku poziomu paliwa. Sięganie do tego guzika jest niewygodne i trzeba przywyknąć do tej czynności. Podgląd chwilowego spalana można dodatkowo śledzić na rozbudowanym Systemie Toyota Touch&Go. Urządzenie sprzężone z komputerem pokładowym, pokazuje na 6,1-calowym wyświetlaczu statystyki podróży i informacje o przebytej trasie.

Zbiornik na benzynę został pomniejszony do 36 litrów (standardowy Yaris 42 litry). Według danych podawanych w katalogu przez producenta testowany Yaris HSD w wersji DYNAMIC, w połączeniu z automatyczną skrzynią biegów E-CVT, oraz z oponami w rozmiarze 195/50 R16, ma spalać: 3,4 litra/100km w cyklu miejskim, na trasie auto zadowolić się ma dawką 3,7 litra/100km, a w cyklu mieszanym tak samo spalać 3,7 litra/100km. Testy SuperAuto24.pl wykazały zróżnicowane zapotrzebowanie silnika na benzynę. Autku należy się jednak pochwała, bo faktycznie jeżeli się tego chce, to potrafi być bardzo ekonomiczne.

Musimy podkreślić, że wynik zużycia w ogromnej mierze zależy od stylu prowadzenia. Przy najprawdziwszej eko-jeździe Yarisem HSD udało się nam zejść w teście, do obiecywanej przez producenta wartości 3,4 litra/100km w mieście. Nie da się jednak ukryć, że w większości wykorzystywane były pokłady energii akumulatorów. Pedał gazu do tego był zaledwie muskany, a prędkości na najszybciej pokonywanych odcinkach, raczej nie przekraczały 60 km/h. Taki styl wymagał od nas dużej cierpliwości, ale jeszcze więcej stalowych nerwów potrzebowali kierowcy podróżujący za nami. Przy "normalnej" jeździe miejskiej (czytaj nie obawianie się wciśnięcia momentami pedału gazu), pojazd będzie palił około 4,7 litra/100km. Utrzymując ekonomiczny styl jazdy w cyklu pozamiejskim, z ograniczoną ilością wyprzedzeń, spalanie w teście wyszło w granicach 5,4 litra. To nie pomyłka - trasa bardziej wyczerpuje pokłady paliwa w baku. Powód to napędzanie tylko jednostką spalinową, bo silnik elektryczny może pracować maksymalnie do 60 km/h.

Toyota Yaris Hybrid - DANE TECHNICZNE

SILNIK SPALINOWY
R4/16
Paliwo Benzyna
Pojemność 1497 cm3
Moc maksymalna 55 kW/74 KM/4800 obr./min
Maks mom. obrotowy 111 Nm/3600 obr./min
Prędkość maksymalna
165 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,8 s
Skrzynia biegów automatyczna E-CVT
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 36 l
Masa własna/ładowność 1160 kg / 1565
Opony 195/50 R16
Emisja CO2 79 g/km
Bagażnik 286 l
SILNIK ELEKTRYCZNY

Napięcie maksymalne 520 V
Moc maksymalna 45 kW/62 KM/6000 obr./min
Maks mom. obrotowy 169
Łączna moc silnik spalinowy/elektryczny
100 KM
AKUMULATOR
Typ niklowo-metalowo-wodorowy (NiMH) 
Liczba modułów
20
Pojemność (3HR)
6,5 Ah

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 3

W trzecim odcinku znajdzie się test układu jezdnego trzeciej generacji Yarisa. Jak skomponowano zawieszenie auta? Co myślimy o układzie jezdnym, zwrotności oraz prowadzeniu ekologicznego japońskiego wozu klasy B? Jakie są różnice w stosunku do "zwykłego" Yarisa? O tym już w 3. odcinku dziennika testu Toyoty Yaris Hybrid na SuperAuto24.pl.

WIDEO - zobacz z bliska hybrydową Toyotę Yaris: