Zacznijmy od tego, że dwuosobowy pojazd nie ma być praktyczny. Praktyczny roadster to oksymoron na miarę „fajnego country”. Ma mały bagażnik, owszem. Skromne 140 litrów. No i co z tego? Przecież nikt nie kupi takiego auta jeśli zamierza wozić trójkę dzieci, teściową i psa. Jest w nim ciasno, twardo, głośno i... wesoło! I jakimś cudem te wszystkie niedogodności przestają mieć znaczenie już po pierwszych kilometrach. I nie wynika to tylko z oklepanego „dolce vita” płynącego z jazdy kabrioletem. Abarth 124 Spider to auto świetnie przede wszystkim pod względem prowadzenia.
Włoski skorpion
O Italii można mówić różnie, ale trzy rzeczy trzeba Włochom przyznać: mają świetną pizzę, wino i samochody. Choć żartom o Alfie Romeo nie ma końca, to właśnie kraj w kształcie wysokiego buta jest ojczyzną najpiękniejszych aut na świecie. A urody Abarthowi odmówić nie można. Choć to krewniak Mazdy MX-5, jego stylistyka jest zupełnie inna. Długa jak stół maska została zwieńczona zaokrąglonymi reflektorami, które kształtem współgrają z tylnymi lampami. Ostry wyraz frontu Mazdy, tu został zastąpiony łagodniejszymi liniami, które paradoksalnie nadały mu więcej masywności.
Auto najlepiej prezentuje się z otwartym dachem – wówczas linia nadwozia jest niemal pozioma, a zaburza ją jedynie niska i mocno nachylona przednia szyba, która wyższym kierowcom będzie robiła fryzuję na Johnny’ego Bravo. To auto jest naprawdę niskie – mierzy zaledwie 1,23 metra wzrostu, zatem wysokiemu mężczyźnie będzie sięgać do pasa. Również rozstaw osi nie ma imponujących wartości (2310 mm), ale za to obiecuje fenomenalną zwrotność, zwinność i – co za tym idzie – mnóstwo zabawy.
Testowy egzemplarz został ubrany w ciekawe barwy, podkreślające jego charakter. Błyszczącą czerwień przełamano czarnym matem, który świetnie współgra z również czarnym, materiałowym dachem i wykończeniem wnętrza.
Polecamy: Droga Transfogaraska wciąga bez reszty. TEST Mazdy MX-5 RF na jednej z najpiękniejszych tras świata
Że cabrio, i że wiatr we włosach, to wszyscy wiedzą. Ale to nie jedyne przyjemności jakie Abarth oferuje kierowcy. Pozycja za kierownicą jest typowo roadsterowa: można mieć wrażenie, że zaraz pośladkami przytrzemy o asfalt. Nogi mamy wyprostowane jak na leżaku, co nie znaczy, że mogą sobie odpoczywać! Ciasny ale wygodny sportowy fotel dobrze podtrzymuje ciało w zakrętach. W praktyce trudno w tym aucie usiąść źle – "na sępa" lub "na osiedlowego Sebę". Kształt fotela i pozycja regulowanej kolumny kierowniczej wymuszają prawidłową postawę, która zachęca do sportowej jazdy.
Czas ruszać! Sprzęgło stawia znaczny opór, jedynka wskakuje z cudownie mechanicznym „kliknięciem”, wystarczy lekki ruch lewą stopą, by auto od razu zaczęło „ciągnąć” do przodu. Pierwsze chwile przesądzą czy pokochacie ten samochód, czy wręcz przeciwnie. Dla osób szukających wygody będzie zdecydowanie zbyt twardy i toporny. Jeśli jednak macie w duszy choć odrobinę sportowego kierowcy, zakochacie się w tym włoskim skorpionie po pierwszych kilometrach.
Mocniejszy brat
Abarth 124 Spider to mocniejsza wariacja na temat Fiata 124 Spider. Pod maskę trafił turbodoładowany silnik 1.4 T-Jet o mocy 170 KM, który przekazuje moc bezpośrednio na tylne koła. Dodajmy do tego fenomenalną, piekielnie precyzyjną manualną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach, wyłączmy ESP kiedy nikt nie widzi i... hulaj dusza piekła nie ma!
Nasz test: Abarth 595 Competizione 1.4 T-Jet: pigułka szczęścia
Choć litraż jednostki napędowej jest dość skromny, Włochom konstrukcja się udała. Silnik chętnie wchodzi na obroty, a tak znienawidzona w doładowanych jednostkach „turbodziura” jest naprawdę trudna do zlokalizowania. Inną kwestią jest fakt, że podczas jazdy tym autem niechętnie będziecie schodzić w dolne partie obrotomierza, skoro silnik tak swobodnie czuje się w okolicy sześciu tysięcy obrotów. Po pierwsze ze względu na fantastyczną reakcję na gaz i redukcje, a po drugie ze względu na wrażenia akustyczne. Bo dźwięki wydawane przez układ wydechowy Abartha to muzyka dla uszu, która nie jest przerysowana w żadną stronę. Nie jest to ani żałosne pyrkotanie, ani udawanie V-ósemki. Buczenie podwójnego wydechu jest dokładnie takie, jakiego się po tym aucie spodziewałam.
Precyzyjna skrzynia
Manual manualowi nie równy. Jedne są miękkie, rozlazłe, trudne do wyczucia i sprawiają, że oddalibyście królestwo za nawet najwolniejszy automat. Ale inne napawają kierowcę radością, zachęcają do redukcji, sprawdzania możliwości w różnych zakresach obrotów. Po prostu pozwalają na więcej fantazji. A czego innego trzeba roadsterowi, jeśli nie fantazji właśnie?!
Przekładnia w Spiderze jest idealnie dobrana nie tylko do charakteru auta, ale i do wszystkich podzespołów. Wszystko tworzy jednolitą, spójną całość. Lewarek jest krótki i poręczny, skrzynia stawia sensowny opór, a biegi wchodzą z niesamowitą precyzją i przyjemnym kliknięciem. Skrzynia wydaje się wręcz pancerna – bez zająknięcia znosi nawet brutalne redukcje. Szczególnie przechodząc z „czwórki” na „trójkę” można to zrobić dosłownie puknięciem nadgarstka.
Układ kierowniczy czasem wymaga krzepy (zwłaszcza podczas parkowania), ale wynagradza to wrażeniami podczas pokonywania zakrętów z dużymi prędkościami. Zawieszenie to sztywna, niewiele wybaczająca „taczka”, która choć mało komfortowo podskakuje na nierównościach, daje fenomenalne odczucia w trakcie jazdy. Tak jakby tworzyło niewidzialną neuronową sieć pomiędzy kierowcą i nawierzchnią.
W objęciach samochodu
Abarth 124 Spider to malutkie autko, zatem nie ma co oczekiwać nie wiadomo jakiej przestrzeni we wnętrzu. W kabinie przy zamkniętym dachu jest mocno klaustrofobicznie, nawet jeśli jesteście dość „kompaktowych” rozmiarów. Mimo, że fotele zostały umieszczone bardzo nisko, miejsca nad głową nie znajdziecie za dużo. W kabinie brakuje też praktycznych schowków, czy choćby uchwytu na napoje. Do dyspozycji mamy dwie bardzo skromne kieszenie w drzwiach (w których nie zmieści się nawet butelka), małą przegródkę przed lewarkiem zmiany biegów (z której podobnie jak w MX-5 przy przyspieszaniu wszystko wypada), ultra mały schowek pod łokciem i nieco większy pomiędzy oparciami foteli (ale dostanie się do niego wymaga skomplikowanych asanów jogi).
Porównaliśmy: Fiat Tipo 1.4 T-Jet vs. Skoda Rapid 1.0 TSI 110 KM
Na pocieszenie powiem, że fotele są wygodne i zapewniają odpowiednie trzymanie boczne, a na dodatek wyposażono je w głośniki BOSE, które umieszczono w zagłówkach. Dzięki temu nawet podczas jazdy z otwartym dachem, kiedy w aucie robi się dość głośno (a robi się – nie będę oszukiwać), nadal można słuchać ulubionej muzyki, zagłuszając przy tym szum powietrza.
Cena i podsumowanie
Czas na najgorsze. Bo do tej pory wszystko w Abartcie 124 Spider było pięknie i ładnie. Pora na gwóźdź do trumny – cenę. Wiecie ile kosztuje bazowa Mazda MX-5? 98 900 zł. I to wersja ze 184-konnym silnikiem 2.0 litra. Wersja topowa to wydatek 115 900 zł, a odmiana MX-5 RF (składany sztywny dach) kosztuje 126 900 złł. No to teraz proszę trzymać się krzesła, bo bazowy Abarth 124 Spider kosztuje 166 000 zł! Po doliczeniu kilku dodatków cena spokojnie przekroczy 180 tysięcy złotych. A mówimy o autach oferujących bardzo podobne właściwości jezdne.
Polecamy: Czy warto było czekać? Toyota GR Supra 3.0 R6 Turbo 8AT
Choć Abarth skradł moje serce nawet bardziej niż Mazda MX-5, nie jestem pewna, czy ta miłość jest warta dopłacania około 60 tysięcy złotych. Cena Abartha 124 Spider jest zaporowa, zwłaszcza że dużo taniej kupimy Mazdę z dwulitrowym silnikiem, a nie doładowanym 1.4, które trafiło do Fiata. Mam problem z tym autem... „Na papierze” wypada bardzo podobnie do MX-5. Wrażenia z jazdy są zbliżone, choć w subiektywnym odczuciu o włos bliżej mi do Abartha niż do Mazdy. Tylko czy warto przepłacać za coś co podoba się wam tylko trochę bardziej? Pewnie nie. Ale podobno z sercem się nie dyskutuje.
Abarth 124 Spider 1.4 T-JET - dane techniczne
SILNIK | R4, 16V Turbo |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1369 cm3 |
Moc maksymalna | 170 KM przy 5500 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 250 Nm przy 2500 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 229 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 6,8 sekundy |
Skrzynia biegów | manualna / 6 biegów |
Napęd | RWD (na tylną oś) |
Zbiornik paliwa | 45 l |
Katalogowe zużycie paliwa l/100 km (miasto/ trasa/ średnie) |
8,5 l / 5,1 l / 6,4 l |
poziom emisji CO2 | 148 g/km |
Długość | 4054 mm |
Szerokość | 1740 mm |
Wysokość | 1233 mm |
Rozstaw osi | 2310 mm |
Masa własna | 1060 kg |
Ładowność | b.d. |
Pojemność bagażnika | 140 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe / tarczowe wentylowane |
Zawieszenie przód | wielowahaczowe double wishbone |
Zawieszenie tył | system Multilink |
Opony przód i tył | 205/45 R17 |