Samochód w Europie pojawił się dwa lata temu i trzeba od razu powiedzieć, że nie była to żadna nowość, bo już od 2004 roku jeździł po japońskich drogach i nie tylko. Okazało się, że ma zalety, które na Starym Kontynencie ceni pewna grupa klientów, również tych jeżdżących almerami i primerami.
Spece od marketingu doszli pewnie do wniosku, że nie ma sensu projektować od początku następców obu tych modeli, skoro można pewne cele osiągnąć znacznie mniejszym kosztem. Wzięli więc tiidę i zmodyfikowali ją pod kątem zainteresowań części europejskich klientów.
Auto nie powala na kolana ani stylistyką nadwozia, ani supernowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi. Wygląda spokojnie, a to przecież nie może być mu poczytane za żadną wadę, raczej za zaletę. Oferuje za to wyjątkowo przestronną kabinę pasażerską, której trudno doszukać się w podobnej wielkości autach na rynku. Nie ma co ukrywać, w kompaktach czy w ich nieco przerośniętych odmianach wygodnie siedzi się przeważnie na przednich fotelach. Tiida zrywa z tym schematem. Nawet jeśli z przodu usiądą wysokie osoby, podróżujący z tyłu mają sporo miejsca i nie muszą wbijać kolan w oparcia przednich foteli.
Samo wnętrze skomponowane jest w konwencjonalny, klasyczny sposób, co wcale nie znaczy, że zły. Auto nastraja do spokojnej jazdy i w ofercie silnikowej nie ma jednostek o zbyt dużej mocy, ale nawet najsłabsza z nich w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania się w mieście i poza nim.
W sumie tiida to wygodny samochód z całkiem przyzwoitym standardowym wyposażeniem, może i nie tani, ale trzeba przyznać, że to model marki Nissan, która już od dawna znana jest z tego, że produkuje solidne pojazdy, a to też się liczy. Nasi Czytelnicy testowicze mieli okazję poznać tiidę napędzaną najmniejszym benzynowym motorem w pośredniej wersji wyposażeniowej o nazwie acenta.
Na miasto lepszy byłby diesel
Piotr Thomas, 51 lat, z Warszawy, informatyk, jeździ renault megane
Auto wywarło na mnie ogólne przyjemne wrażenie z jazdy i samego prowadzenia. Ciekaw jestem, jak będzie sprawować się zawieszenie i inne elementy po 80-100 tysiącach kilometrów. Obawiam się, że są to konstrukcje stosunkowo delikatne. Jak na samochód do miejskiego użytku - ma dość korzystną cenę w tej wersji wyposażenia. Spalanie powyżej 8 litrów w mieście sprawia, że może warto się zastanowić, czy nie lepszym wyborem byłaby odmiana napędzana znacznie oszczędniejszym silnikiem wysokoprężnym o podobnej mocy.
PLUSY:
- sporo jak na tę klasę auta miejsca z tyłu
- sterowanie radioodbiornikiem, podłączenie telefonu funkcją Bluetooth
- cicha praca silnika
MINUSY:
- sterowanie komputerem pokładowym, mało wyświetlanych informacji
- silnik sprawia wrażenie mało dynamicznego
- brak poręcznego schowka w podłokietniku
OCENA:
Wygląd: 3 pkt
W kabinie: 4 pkt
Za kierownicą: 4 pkt
Silnik: 4 pkt
Zawieszenie: 4 pkt
Za te pieniądze: 5 pkt
Za kierownicą bez zastrzeżeń
Michał Kudraszew, 22 lata, z Warszawy, student, jeździ oplem astra
Auto sprawia wrażenie bardzo szerokiego. Wygodnie się je prowadzi. Jednak przy sporej prędkości, około 130 km/h, odpowiadającej na najwyższym biegu mniej więcej 4000 obr./min, odniosłem wrażenie, że w trasie może być mniej wygodnie niż w ruchu miejskim. Rozwiązanie z dodatkowymi okienkami przed przednimi słupkami jest nie tylko ciekawe, ale bardzo praktyczne, bo poprawiają one widoczność, zmniejszając jednocześnie martwy kąt widzenia. W pewnych sytuacjach ma to kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa.
PLUSY:
- pasażer na tylnej kanapie może czuć się wyjątkowo wygodnie
- praktyczne rozwiązanie z dwoma podłokietnikami
- kierowca z przodu ma dużo miejsca na nogi, również po bokach
MINUSY:
- wysoka osoba o wzroście powyżej 185 cm siedząc z tyłu, może dotykać głową sufitu
- mało ergonomiczna obsługa pokładowego komputera
- niewygodna regulacja przednich foteli
OCENA:
Wygląd: 4 pkt
W kabinie: 5 pkt
Za kierownicą: 6 pkt
Silnik: 5 pkt
Zawieszenie: 3 pkt
Za te pieniądze: 4 pkt
Tiida w paru odsłonach
Pod maską można spotkać jeden z dwóch dostępnych motorów benzynowych lub diesla. Każdy z nich dysponuje wystarczającym tabunem mechanicznych kucyków, żeby w razie potrzeby wyraźnie podkręcić tempo jazdy.
Wystarczy otworzyć tylne drzwi, żeby się od razu przekonać, iż w tym aucie dużo miejsca na nogi mają nie tylko ci, co podróżują na przednich fotelach. W takich warunkach jazda z tyłu na pewno musi być wygodna.
Niezłe wyposażenie tylko cieszy, a jeśli można z funkcji niektórych jego elementów łatwo i w bezpieczny sposób korzystać w czasie jazdy za pomocą przycisków sterujących umieszczonych na ramionach koła kierownicy - tym lepiej.
Użytkownicy tiidy na pewno docenią duże czytelne zegary analogowych wskaźników prędkościomierza i obrotomierza. Szkoda, że zabrakło w tym zestawie wskaźnika temperatury silnika. Przydałoby się też więcej informacji z pokładowego komputera.
Nissan tiida 1,6 110 KM Dane techniczne
pojemność silnika (ccm): 1598
moc maks. (KM/obr.): 110/6000
moment obr. (Nm/obr.): 153/4400
przyspieszenie 0-100 km/h (s): 11,1
prędkość maks. (km/h): 186
Wymiary:
rozstaw osi (mm): 2600
długość (mm): 4295
szerokość (mm): 1695
wysokość (mm): 1533
pojemność bagażnika (l): 300-425
Zużycie paliwa (l):
miejskie: 8,9
pozamiejskie: 5,7
średnie: 6,9
Masy:
masa własna (kg): 1203
dopuszczalna masa całk. (kg): 1715
pojemność zbiornika paliwa (l): 52
Wyposażenie
6 pod. pow.; ABS, EBD, ESP; alufelgi; centr. zam.; czujnik deszczu i świateł; el. lusterka; el. szyby; klimatyzacja; radio z CD, tempomat
Silniki
1,6/110 KM; 1,8/126 KM; 1,5dCi/105 KM
Ceny w złotych
wersji najtańszej: 49 900
wersji podstawowej: 58 400
wersji testowanej: 66 850
Konkurencja nie śpi
Zobacz inne auta tego segmentu
hyundai i30 1,4
Pojemność/moc: 1396 ccm/109 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,7 s
Prędkość maksymalna: 187 km/h
Cena: 53 700 zł
mazda 3 1,6
Pojemność/moc: 1598 ccm/105 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,2 s
Prędkość maksymalna: 182 km/h
Cena: 57 900 zł
chevrolet lacetti 1,6
Pojemność/moc: 1598 ccm/109 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 10,7 s
Prędkość maksymalna: 187 km/h
Cena: 56 430 zł