Mazda CX-30 to japoński crossover goszczący na rynku od połowy 2019 roku. Model ten bazuje na nowej generacji Mazdy 3 i plasuje się pomiędzy małym crosoverem CX-3, a miejskim SUV-em CX-5. Jeszcze do niedawna to japońskie auto dostępne było z 2-litrowym silnikiem Skyactiv-G o mocy 122 lub nowatorską innowacyjna konstrukcją Skyactiv-X o mocy 180 KM. Jakiś czas temu do oferty dołączyła 150-konna jednostka, która jest zdecydowanie lepsza od 122-konnej. Już tłumaczę dlaczego.
Mocniejsza wersja silnika 2.0
Nowy silnik Mazdy nie jest do końca zupełnie nowy. To tak naprawdę dobrze znana 2-litrowa jednostka Skyactiv-G podkręcona do nieco większej mocy. Zarówno 122- jak i 150-konny wariant charakteryzują się dużym, wynoszącym 13:1 stopniem sprężania. Rozrząd pracuje na łańcuchu, a silnik posiada 16-zaworową głowicę. Moc 150 KM uzyskiwana jest przy 6000 obr./min. czyli dokładnie na takim samym poziomie, jak w 122-konnej słabszej wersji. Maksymalny moment obrotowy wynosi 213 Nm i w obu wersjach mocowych jest dokładnie taki sam.
Testowaliśmy: Mazda CX-5 2.5 194 KM AT6 SkyDREAM i-ACTIV AWD. Z duchem czasu, ale nadal pod prąd
Dzięki zwiększeniu mocy maksymalnej udało się skrócić czas rozpędzania do 100 km/h. W odmianie 122 KM zajmuje on 10,6 sekundy. W odmianie 150 KM równo 10 sekund. Niewielka różnica? Niewielka, ale uwierzcie mi, że odczuwalna. Warto dodać, że nowa wersja silnikowa dostępna jest także w połączeniu z napędem 4x4. Taki wariant z manualną przekładnią 100 km/h robi w 9,1 sekundy. To 1,5 sekundy szybciej od przednionapędowej wersji o mocy 122 KM.
Cicha i kulturalna
Jakie wrażenia towarzyszą jeździe za kierownicą 150-konnej Mazdy CX-30? Samochód jest przede wszystkim świetnie wyciszony. Pracującego silnika praktycznie nie słychać. Kultura pracy jednostki jest bardzo wysoka i w tym aspekcie 2-litrowy wolnossący motor ma znaczną przewagę nad wibrującymi i hałasującymi turbodoładowanymi 3-cylindrowymi silniczkami konkurencji. Nawet kręcony pod czerwone pole obrotomierza motor, nie wydaje dźwięków, jakby za chwile miał wyzionąć ducha. A jeśli chcecie jeździć CX-30 w sposób dynamiczny, utrzymywanie wyższych obrotów jest częstym zjawiskiem.
Porównaliśmy: Mazda 3 Skyactiv-G 2.0 150 KM vs. Volkswagen Golf 8 1.5 eTSI EVO 150 KM - TEST, OPINIA
W przeciwieństwie do nowych turbodoładowanych silników, wolnossąca jednostka R4 Mazdy nie ma mocnego dołu. Aby wykrzesać z niej przyzwoite osiągi, wskazówka obrotomierza nie powinna schodzić poniżej cyfry 3. Najlepiej, gdyby nie schodziła poniżej cyfry 4, ponieważ dopiero od 4000 obr./min. 150-konny silnik CX-30 zaczyna żyć. Na słowa pochwały zasługuje działanie 6-biegowej manualnej przekładni. Lewarek daje się prowadzić bardzo lekko, ale także bardzo precyzyjnie. Poszczególne przełożenia można zmieniać jednym palcem.
Mało nie pali
Średnie zużycie paliwa? Pomimo hucznych zapowiedzi o ekologicznej naturze nowego silnika nie udało mi się zejść ze spalaniem benzyny poniżej 9 l/100 km. To średni wynik, na który składa się zarówno jazda w warszawskich korkach, jak i pokonywanie ze stałą prędkością kilkudziesięciokilometrowych dystansów.
Zaznaczę, że Mazda CX-30 jest przede wszystkim komfortowym autem. To nie jest crossover o usportowionym charakterze. I nie mam tu na myśli bynajmniej mało pobudzających osiągów. Zawieszenie jest miękkie i daje przyjemne odczucia z tłumienia nierówności. Układ kierowniczy jest mocno wspomagany, ale zarazem wystarczająco precyzyjny. Kompromis? Tak, w tej kategorii Mazda wspięła się na wyżyny. Wrażenie trochę zbyt dużego sprawia wieniec kierownicy, ale to akurat chyba tylko kwestia mojego gustu.
Japońska jakość
Oddzielnym tematem jest jakość wykonania wnętrza. Bardzo dobra jakość. Mazda już od jakiegoś czasu stawia swoje produkty powyżej typowych aut dla ludu i przyznam szczerze, że ma ku temu powody. Skórzana tapicerka, którą obszyto nawet deskę rozdzielczą robi bardzo dobre wrażenie. Podobnie jak dbałość o detale i dość minimalistyczny styl. Czuć premium, chociaż z drugiej strony do Audi czy BMW jeszcze trochę brakuje.
Minimalistyczny styl widać zarówno w częściowo cyfrowych zegarach (tylko prędkościomierz oraz dwa niewielkie wskaźniki obok są cyfrowe) jak i w menu systemu multimedialnego. Efektowności w tym niewiele, ale czytelności nie sposób tym rozwiązaniom zarzucić. Co ciekawe CX-30 jest chyba jednym z niewielu aut, które mają... dwa wskaźniki poziomu paliwa – cyfrowy i analogowy. Plus za klasyczny panel klimatyzacji wyposażony w pokrętła działające z miłym oporem i charakterystycznym kliknięciem. Minus za brak dotykowego ekranu systemu multimedialnego. Na przykład podczas prowadzenia auta obsługa Apple CarPlay za pośrednictwem wielokierunkowego pokrętła, nie jest najbardziej intuicyjnym rozwiązaniem.
Praktyczna i piękna
Praktyczność opisywanego samochodu stoi na zadowalającym poziomie. Przednie fotele nie są zbyt mocno wyprofilowane, ale są wystarczająco komfortowe. Na nieco mniejsze słowa uznania zasługuje tylna kanapa. Co prawda ona także jest komfortowa, ale miejsca z tyłu zarówno w okolicach nóg jak i głowy zbyt wiele nie oferuje i wysokim osobom może być już ciasno. Bagażnik ma 430 litrów pojemności, co jest wynikiem lepszym o 103 litry od klasycznej Mazdy 3.
Niemalże na sam koniec pozostawiłem opis stylistyki nadwozia. Model CX-30 to typowa Mazda. Typowa, czyli bardzo ładna Mazda. To auto można kupić oczami, co szczególnie nie powinno nikogo dziwić. Nie będę się szerzej rozpisywał na ten temat. Popatrzcie na zdjęcia i oceńcie sami. Już sam kolor lakieru Soul Red Crystal robi ogromne wrażenie.
Cena i podsumowanie
Ceny Mazdy CX-30 rozpoczynają się od 101 900 zł za 122-konną wersję w standardzie wyposażenia Kai. Dopłata do mocniejszego silnika wynosi raptem 4000 zł. To rozsądna propozycja. Jednak konkurencyjna Kia XCeed kosztuje zdecydowanie mniej. Cennik koreańskiego crossovera rozpoczyna się od 81 990 zł w odmianie z silnikiem R4 1.5 T-GDI 160 KM. Toyota CH-R z ceną od 85 900 zł także jest tańszą opcją, ale napędza ją silnik R4 1.2 Turbo. Mazda od zawsze ceniła swoje produkty i nie inaczej jest w przypadku prezentowanego modelu.
Polecamy: Mazda 3 Skyactiv-G 150 KM MT6 - TEST, OPINIA. Dostała mocniejszy silnik i wygląda jak bolid
Mazda CX-30 to przede wszystkim bardzo ładny, świetnie wykończony i dopracowany crossover. W wersji ze 150-konnym silnikiem zapewnia akceptowalne osiągi, ale nie jest zbyt oszczędny. Czy droga pod prąd, polegająca na niewprowadzaniu przez Mazdę mniejszych silników wspomaganych turbosprężarką przyniesie pozytywne skutki? Póki co, na brak klientów i brak zainteresowania swoimi modelami japoński producent nie narzeka. Ale biorąc pod uwagę realne odczucia oraz suche fakty, nowe turbodoładowane silniki oferowane przez konkurencje mają więcej do zaoferowania. Zarówno jeśli chodzi o lepsze osiągi, jak i mniejszy apetyt na paliwo oraz poziom emisji CO2 do atmosfery.
Mazda CX-30 SKYACTIV-G - dane techniczne
SILNIK | R4 16V |
Paliwo | benzyna |
Pojemność | 1998 cm3 |
Moc maksymalna | 150 KM przy 6000 obr./min. |
Maks mom. obrotowy | 213 Nm przy 4000 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 198 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 10 s |
Skrzynia biegów | automatyczna / 6 biegów |
Napęd | przedni (FWD) |
Zbiornik paliwa | 51 l |
Katalogowe średnie zużycie paliwa | 6,2 l |
poziom emisji CO2 | 141 g/km |
Długość | 4395 mm |
Szerokość | 1795 mm |
Wysokość | 1540 mm |
Rozstaw osi | 2655 mm |
Masa własna | 1347 kg |
Ładowność | 610 kg |
Pojemność bagażnika | 430 l |
Hamulce przód/ tył | tarczowe wentylowane/ tarczowe |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna |
Opony przód i tył(w testowym modelu) | 215/55 R18 |