Ford Fiesta ST-Line vs. Ford Puma ST-Line X - TEST, OPINIA, PORÓWNANIE. Zwinny maluch czy modny crossover?

2020-05-10 8:46

Auta miejskie to mało zagrożony segment, jednak pojawienie się na rynku ich podwyższonych odpowiedników, znanych też jako mikro SUV-y sprawiło, że potencjalny klient sam do końca nie wie, czego mu do szczęścia potrzeba. Postanowiłem postawić obok siebie jednego z najczęściej wybieranych maluchów i zupełnie nowego crossovera. Obydwa auta bazują na tych samych rozwiązaniach i technologiach, ale który tak na prawdę ma większy sens? Zwinna Fiesta, czy modna Puma?

Ford Fiesta już od pierwszych dni swojej kariery sprzedawał się jak świeże bułeczki. Mały, budżetowy miejski zawodnik segmentu B po raz pierwszy pojawił się na czerwonym dywanie w drugiej połowie lat 70. i był odpowiedzią amerykańskich inżynierów na wiodącego cudowne życie Volkswagena Polo. Po blisko 45 latach od rozpoczęcia produkcji tego modelu nic się nie zmieniło. Po dziś dzień te dwa auta są uważane za liderów miejskich podwórek. 

Sprawdź również: Nadjeżdża wyczekiwany Ford Puma ST! Tak brzmi gorący crossover - WIDEO

Zmieniły się natomiast trendy i potrzeby klientów. W dzisiejszych czasach miejskie maluchy mają się bardzo dobrze, jednak od niedawna ich terytorium zaczęły zajmować podwyższone odpowiedniki, które sukcesywnie wyprzedzają swoich protoplastów w wynikach sprzedaży.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Ameryka kontra Niemcy

W przypadku Volkswagena mowa o modelu T-Cross, który zadebiutował pod koniec 2018 roku. Zmotoryzowani szybko zakochali się w jego designie, który mocno nawiązuje do swojego większego brata - Tiguana. Podczas pierwszych jazd testowych w Polsce szybko się polubiliśmy - ZOBACZ TUTAJ, jednak nie sposób pominąć fakt, iż przy projektowaniu małego crossovera producent zrobił duży krok w tył. W żadnym wypadku nie chodzi o wygląd nadwozia, ponieważ oblicze auta przykuwa tutaj największą uwagę. Chodzi o materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza, a dokładniej plastiki na całej desce rozdzielczej, które są po prostu twarde. Podobnie z resztą jest w podwyższonym odpowiedniku Golfa, jakim jest T-Roc.

Z jakiego powodu Volkswagen zrezygnował z miękkiej, uginającej się pod palcami faktury? Na to pytanie nie znam odpowiedzi, ale najwyraźniej było to podyktowane wyliczeniami księgowych, którzy ciężko walczyli o każdą złotówkę.W skrócie czuć regress. A jak jest w przypadku Forda?

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Powrót po latach

Nowa Puma została zaprezentowana w połowie 2019 roku i podobnie jak T-Cross, ma ze swoim niżej zawieszonym odpowiednikiem wiele wspólnego. Różnica polega jednak na tym, że Puma nie jest w istocie zupełną nowością. Zagorzali fani marki z pewnością pamiętają sportowe, 2-drzwiowe coupe, które ujrzało blask fleszy pod koniec lat 90. Niestety, już po czterech latach produkcji Ford musiał zrezygnować z kontynuacji tego projektu przez słabe wyniki sprzedaży.

Zobacz także: Nowy Ford Kuga w Polsce. Pełny CENNIK i wyposażenie trzeciej generacji SUV-a

Jeżeli jednak przyjrzymy się nowej Pumie trochę dokładniej, to bez większego trudu zauważymy, że pomimo tylu lat dzieli ze swoim poprzednikiem coś więcej, niż tylko nazwę. Najbardziej charakterystyczne są ogromne klosze przednich reflektorów, które choćby już samym kształtem bardzo przypominają te ze z pierwszej. Wróćmy do meritum!

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Mały silnik o dużych możliwościach

Choć Fiesta i Puma z zewnątrz nie mają ze sobą nic wspólnego, tak wnętrze i podwozie to jedna bajka. Zastosowanie przez producenta tej samej płyty podłogowej sprawiło, że obydwa modele współpracują z tymi samymi 1-litrowymi silnikami EcoBoost i manualnymi przekładniami. W aktualnej ofercie producenta Fiesta jest dostępna wyłącznie z turbodoładowanym silnikiem o pojemności kartonu mleka, który w zależności od wybranego wariantu generuje 95, 125 lub 140 KM. Niezależnie od naszego wyboru moment obrotowy jest przekazywany na przednią oś za pomocą 6-biegowej skrzyni manualnej. Egzemplarz, który pojawił się w tym porównaniu ma pod maską 100 KM, ponieważ został wyprodukowany pod sam koniec 2019 roku, czyli przed wprowadzeniem nowych norm WLTP.

Jeśli chodzi o kwestię spalania, Fiesta w tym wydaniu - podobnie jak te mocniejsze - cieszy bardzo niskim apetytem. Podczas spokojnej przejażdżki po mieście bardzo łatwo uzyskać wynik bliski 5 l/100 km. Jeżeli jednak planujemy wycieczkę do innego miasta, w zależności od liczby wyprzedzanych TIR-ów, powinniśmy się przygotować na spalanie rzędu 7-8 l/100 km.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Era elektryfikacji

Puma jest natomiast dostępna wyłącznie z 125-konnym wariantem lub zupełnie nowym i pierwszym w historii silnikiem hybrydowym (mHEV) o mocy aż 155 KM, który pojawił się pod maską testowanego egzemplarza. Zelektryfikowana jednostka to połączenie benzynowego silnika i 48-woltowej instalacji, która pozyskuje energię po odjęciu gazu (rekuperacja). Pamiętajmy jednak, że nie jest to hybryda z wtyczką, więc jazda na samym prądzie nie wchodzi w grę. Jakie są zatem zalety tej miękkiej hybrydy? 

Polecamy test: Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM 6MT: łobuziara

Po pierwsze dodatkowy moment obrotowy z “dołu” znacznie poprawia dynamikę, a po drugie, instalacja elektryczna pozytywnie wpływa na apetyt silnika, który i tak jest bardzo znikomy. Spokojna jazda po mieście pozwala na osiągniecie wyników rzędu 5 l / 100 km. Jazda w trasie to również żaden problem. Przy prędkościach autostradowych spalanie sięga w okolice 6,5-7 l/100 km. 

Tak samo jak w przypadku Fiesty, Puma przynajmniej na tę chwilę ma w ofercie wyłącznie 6-biegowy manual. Jeżeli jednak jesteś zwolennikiem przekładni automatycznych, będziesz musiał poczekać, aż producent wprowadzi ją do oferty, a to zgodnie z założeniami nastąpi już lada moment.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Bogato wyposażone

Obydwa prezentowane mieszczuchy to jedne z najchętniej wybieranych przez klientów indywidualnych wersje wyposażenia ST Line, które z zewnątrz cechują się sportowymi smaczkami w postaci agresywnych zderzaków, grilla i atrapy chłodnicy, a także wyraźnie podkreślonych progów, większych felg, plastikowego dyfuzora, pojedynczej końcówki układu wydechowego oraz spojlera nad tylną szybą. Sportowo wyglądające warianty można również poznać po oznaczeniu wersji na przednich nadkolach.

Jak wcześniej wspomniałem, wnętrza obydwu aut nie różnią się zasadniczo niczym, poza boczkami drzwi i umiejscowieniem głośników. Warianty ST Line już w standardzie zawierają mięsistą, skórzaną i wielofunkcyjną 3-ramienną kierownicę, czerwone przeszycia materiałowej tapicerki Court, metalową gałkę dźwigni zmiany biegów, aluminiowe nakładki na pedały, skórzany podłokietnik, skórzany lewarek hamulca ręcznego, welurowe dywaniki w stylizacji ST Line i czarną podsufitkę. 

Dodatkowo do obydwu aut opcjonalnie możemy zamówić częściowo skórzaną tapicerkę, system nagłośnienia Bang & Olufsen, otwierany elektrycznie dach panoramiczny, przyciemniane tylne szyby oraz przednie reflektory Full LED, które w codziennym użytkowaniu szybko doceni każdy kierowca.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Komfortowo i z pazurem

Usportowiona linia nadwozia i przyjemne dla oka dodatki przygotowane przez projektantów to nie wszystko, ponieważ w cenie auta otrzymujemy także twardsze, sportowe zawieszenie. A skoro przy tym jesteśmy, zagłębmy się w temat komfortu. 

Fiesta ma nieco niżej położony środek ciężkości, dzięki czemu śmiało wchodzi w zakręty, a ponieważ ma nieco niższy prześwit od Pumy, prawie w ogóle się nie przechyla. Niższy mieszczuch lubi ostrą jazdę i nie hałasuje na nierównościach. Jakby tego było mało, przy wyższych prędkościach w kabinie jest zadziwiająco cicho, co niegdyś w tak niewielkim aucie było nie do pomyślenia. 

Przeczytaj także: Charakterny od samego początku. Tak zmieniał się Ford Focus ST przez blisko 20 lat - ZDJĘCIA, WIDEO

Puma, jak na kocura przystało, również pozwala na szybkie pokonywanie zakrętów. Ale praw fizyki nie sposób oszukać. Wyżej zawieszona “buda” potrafi przechylić się o kilka stopni więcej niż Fiesta, ale mimo to koła dzielnie trzymają się asfaltu. Kiedy podróżujemy na trasie zgodnie z przepisami, we wnętrzu jest równie cicho, a może nawet ciszej. Jedyny szum, który dawał się we znaki jako pierwszy, to ten dochodzący z okolic okna dachowego. Może to kwestia słabego uszczelnienia albo po prostu większego wzrostu crossovera.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Właściwości miejskie

Zarówno Fiesta, jak i Puma radzą sobie w mieście wyśmienicie. To przede wszystkim zasługa małych gabarytów i niewielkiego promienia skrętu kół. Ponadto jeden, jak i drugi bardzo zadowala widocznością. W mieście to bardzo istotne, ponieważ skrzyżowania roją się od rowerzystów i nieobecnych pieszych w słuchawkach. Obydwa modele można wyposażyć w czujniki parkowania z przodu i z tyłu oraz kamerę cofania, która niestety lubi się ubrudzić.

Jakby nie było, obraz przesyłany na ekran systemu multimedialnego jest płynny i wysokiej jakości - także w nocy. W celu zwiększenia bezpieczeństwa swojego oraz innych uczestników ruchu, do każdego modelu można opcjonalnie dorzucić system monitorujący martwe pole. W żadnym wypadku nie jest to obowiązek, ale w przepełnionych autami aglomeracjach bywa bardzo pomocne.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Ten sam przepis

Jak widać gołym okiem, przepis na wnętrze w obu przypadkach jest ten sam. Wszystko co potrzebne znajduje się na wyciągnięcie ręki, obsługa klimatyzacji wciąż odbywa się za pomocą pokręteł i fizycznych przycisków, a system multimedialny jest prosty w obsłudze, czytelny i rozbudowany. 

Największą różnicę znajdziemy wyłącznie za kierownicą, ponieważ w przeciwieństwie do Pumy, Fiesta nie ma w ofercie cyfrowych wskaźników, które pewnie w niej zadebiutują przy okazji liftingu. W zależności od wybranego trybu jazdy (Eco, Normalny, Sportowy, Droga nieutwardzona, Śliska nawierzchnia), zegary zmieniają wygląd i jako jedyne w tej klasie samochodów mają ciekawe animacje. 

Nie przegap: Spodoba się żonie i sprawdzi się na torze. Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBlue 190 KM MT6 - TEST WIDEO, OPINIA

Niestety zdarza się, że zaraz po uruchomieniu auta, zanim system się w pełni ustabilizuje, przejścia pomiędzy szatami graficznymi nie są płynne i czasami się zacinają. Jestem jednak przekonany, że miłośnicy postępu technologicznego szybko polubią ten bajer. Nie zmienia to jednak faktu, że obydwie wersje zegarów są równie czytelne, dobrze zaprojektowane i dostarczają kierowcy najważniejszych informacji w mgnieniu oka.

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Przewaga crossovera

Poza tym kabiny obu modeli nie odbiegają od siebie na krok. W Pumie przestrzeń nad głową z tyłu względem Fiesty urosła o 10 mm, ale mimo to dalej brakuje miejsca nad głową, ale na nogi już nie koniecznie. Mierzę 185 cm wzrostu i kiedy usiadłem za poprawnie ustawionym pod swoje potrzeby fotelem kierowcy, w obu autach lekko kolidowałem kolanami z poprzedzającym siedziskiem, ale nie na tyle, żebym miał na co narzekać. Warto jednak pamiętać, że w przypadku aut segmentu B, podróżowanie w pełnym, 5-osobowym składzie, nie jest zbyt komfortowe.

W Pumie natomiast bardzo doceniłem bagażnik (456 l), który na tle Fiesty (311 l) jest o blisko 100 litrów większy. Różnicy w rozmiarach nie zauważymy na pierwszy rzut oka, jednak kiedy podniesiemy regulowaną na wysokość podłogę, naszym oczom ukaże się opatentowany przez amerykańskiego producenta MegaBox (81 l). W skrócie jest to drugie dno bagażnika, które posiada odpływ.

To rozwiązanie okaże się przydatne np. w górach, kiedy będziemy chcieli schować mokre obuwie pokryte błotem. Chowając buty do schowanego pojemnika mamy pewność, że nie ubrudzimy sobie reszty bagaży. Kiedy śnieg zamieni się w wodę, wystarczy przekręcić wieczko i problem z głowy. Jakby to wciąż było za mało, klapa bagażnika opcjonalnie może być otwierana i zamykana elektrycznie (dopłata 2840 zł).

Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Ceny

W aktualnym na rok 2020 cenniku polskiego importera Fiesta w podstawowej wersji Trend startuje od kwoty 49 600 zł. Wówczas za napęd odpowiada wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 1.1-litra, która generuje moc 75 KM i 105 Nm momentu obrotowego. Z motorem współpracuje 5-biegowa skrzynia manualna, która podobnie jak każdy inny wariant przenosi moment wyłącznie na przednią oś.

Podczas porównania mieliśmy do czynienia z wersją ST Line, napędzaną jednostką 1.0 EcoBoost, która przynajmniej w przypadku tego egzemplarza generuje równe 100 KM i 170 Nm. W tym wydaniu za przenoszenie napędu na przednią oś odpowiada manual o sześciu przełożeniach. W chwili zakupu ta wersja wyposażenia kosztowała w salonach co najmniej 71 900 zł, jednak teraz w tej samej cenie zamiast 100, dostajemy 95 KM.

Ford Fiesta 2020 - polski cennik

Silnik Moc Skrzynia Trend Connected Titanium ST-Line Vignale
1.1  75 KM 5 MT 49 600 zł - - - -
1.0 EcoBoost  95 KM 6 MT - 63 400 zł 67 400 zł 71 900 zł -
1.0 EcoBoost 100 KM 6 AT - - 79 600 zł 84 100 zł 97 100 zł
1.0 EcoBoost 125 KM 6 MT - - 71 400 zł 75 900 zł 88 900 zł
1.0 EcoBoost 140 KM 6 MT - - - 78 300 zł -
1.5 TDCi 85 KM 6 MT - 69 700 zł 73 700 zł - -
Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Ford Fiesta ST-Line & Ford Puma ST-Line X Link: Zobacz więcej w GALERII

Na nową Pumę w podstawowym wydaniu Trend trzeba natomiast przygotować co najmniej 69 900 zł. Najtańszy wariant napędza ta sama jednostka 1.0 EcoBoost o mocy 95 KM, która ponownie jest zespolona z 6-biegową skrzynią manualną.

W nasze ręce trafiła Puma ST Line z najmocniejszą jednostką w ofercie EcoBoost Hybrid, która przy współpracy z 48-woltową instalacją elektryczną wyciska z 1-litra pojemności 155 KM. Na ten moment w ofercie znajduje się wyłącznie ręczna skrzynia, jednak już niebawem do listy przekładni dołączy automat. Crossover w usportowionym wariancie kosztuje całe 94 600 zł.

Ford Puma 2020 - polski cennik

Silnik Moc Skrzynia Trend Titanium ST-Line
1.0 EcoBoost 95 KM 6MT 69 900 zł - -
1.0 EcoBoost 125 KM 6MT - 85 200 zł 89 900 zł
1.0 EcoBoost Hybrid 155 KM 6MT - 89 900 zł 94 600 zł

Podsumowanie. Kto wygrał?

Obydwa auta zaprezentowane w tym porównaniu to niemal identyczne konstrukcje. Jak łatwo dostrzec, różnice widać jedynie w nadwoziu oraz przestrzeni załadunkowej. Fiesta świetnie trzyma się asfaltu i przynajmniej moim zdaniem na tle takich maluchów jak Polo, Ibiza czy Clio prezentuje się najlepiej. Owszem, brakuje jej automatycznej skrzyni, ale w kwestii prowadzenia jest moim liderem. 

Zobacz: Nadjeżdża Ford Puma ST! Tak brzmi gorący crossover

Puma to natomiast bardzo modny w obecnych czasach crossover, który poza ciekawą stylistyką i świetną nazwą, posiada unikalne w swoim segmencie praktyczne rozwiązania. Na tle konkurencji takiej jak Volkswagen T-Cross, Seat Arona czy Renault Captur w mojej opinii również ma najciekawsze kształty.

Skoro te auta prawie w ogóle się nie różnią, wybór pomiędzy Fiestą i Pumą zależy wyłącznie od gustu i budżetu. Jeśli planujemy kupić auto do miasta, a na ostatniej prostej w wyborze pojazdu stanie właśnie Fiesta i Puma, o decyzji zdecydują drobnostki i indywidualne preferencje.

Porównanie - ZOBACZ WIDOK 360°

Sonda
Który maluch jest lepszy?

Dane techniczne

Ford Fiesta 1.0 EcoBoost

100 KM MT6

Ford Puma 1.0 EcoBoost Hybrid

155 KM MT6

SILNIK R3, 12V R3, 12V
Paliwo benzyna benzyna
Pojemność 998 cm3 998 cm3
Moc maksymalna

100 KM przy 4500 obr./min.

155 KM
Maks mom. obrotowy 170 Nm przy 1500-4000 obr./min. 220 Nm
Prędkość maksymalna 180 km/h 200 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,9 s 9,0 s
Skrzynia biegów manualna, 6b manualna 6b
Napęd na przednie koła (FWD) na przednie koła (FWD)
Zbiornik paliwa 42 l 42 l
Katalogowe średnie
zużycie paliwa (WLTP)
5,0 - 5,5 l/100 km 5,5 - 5,7 l/100 km

poziom emisji CO2
(WLTP)

114 - 126 g/km 126 - 135 g/km
Długość 4065 mm 4207 mm
Szerokość 1941 mm 1930 mm
Wysokość 1466 mm 1534 mm
Rozstaw osi 2493 mm mm 
Masa własna 1190 kg 1280 kg
Pojemność bagażnika 311 l 406 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/
tarczowe
tarczowe wentylowane/
tarczowe
Zawieszenie przód kolumny McPhersona kolumny McPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna belka skrętna
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
205/45 R17  215/50 R18
Nasi Partnerzy polecają