Do powalenia drzewa doszło w miejscowości Czarny Las w gminie Drużbice (pow. bełchatowski, Łódzkie). Strażaków wezwano na jedną z działek z domkiem letniskowym. Choć akcję usuwania ogromnego drzewa przeprowadzono w czwartek 26 listopada, strażacy podkreślają, że do powalenia musiało dojść kilka dni wcześniej.
- Prawdopodobnie miało to miejsce, kiedy przeszła wichura nad naszym rejonem i powalone drzewo, to skutek silnego podmuchu wiatru. Właścicielka zauważyła to dopiero teraz jak przyjechała na działkę – relacjonują druhowie z OSP Wadlew.
CZYTAJ TAKŻE: ZIMA w natarciu! Synoptycy z IMGW nie mają wątpliwości, ogłoszono ALARM
Co ciekawe budynek nie został uszkodzony, ale powalone drzewo trzeba było natychmiast usunąć, tak, by nie stwarzało dalszego zagrożenia. Akcja do najłatwiejszych nie należała, usytuowanie działki w lesie wykluczyło możliwość skorzystania z mechanicznej dojazdu.
- Musieliśmy poradzić sobie sami, zabezpieczając konar linką ratowniczą, żeby się nie obsuną na ratowników. Użyto również drabiny D10W po której można było bezpiecznie chodzić po dachu. Na szczęście wszystko przebiegło prawidłowo, drzewo usunięto a budynek nie został uszkodzony – dodają strażacy z OSP Wadlew.