Zawiadomienie w sprawie kradzieży auta złożyła kobieta, która użytkowała audi. Miało to miejsce 30 sierpnia 2021 roku. "Zgłaszająca wówczas twierdziła, że nieznani sprawcy ukradli pojazd należący do jej matki z przyblokowego parkingu. Straty oszacowała na 40 tysięcy złotych" - podaje policja. Policjanci przesłuchali zgłaszającą, zabezpieczyli nagrania monitoringu i zebrali niezbędne informacje dotyczące tego zdarzenia. "Niezwykle pomocne okazały się ustalenia kryminalnych z Łodzi. Informacje pozyskane przez funkcjonariuszy doprowadziły ich do jednej posesji w gminie Strzelce Wielkie. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli tam ukradziony samochód. Wówczas rozpoczęła się seria zatrzymań i przesłuchań osób, które miały wiedzę na temat tej kradzieży. Zatrzymani do tej sprawy co chwilę zmieniali swoje zeznania. Śledczy sprawdzali poszczególne wersje zdarzeń ze względu na liczne nieścisłości. W rezultacie cztery osoby w wieku od 28 do 43 lat, w tym 38-letnia kobieta usłyszeli prokuratorski zarzut usiłowania dokonania oszustwa" - dowiadujemy się.
Wszyscy są mieszkańcami Radomska. Okazało się, że użytkownicy pojazdu byli niezadowoleni z auta ze względu na jego częste awarie. Dlatego postanowili się go pozbyć. "Namówili do współpracy znajomych, zaplanowali i podzielili między sobą poszczególne zadania. Wymyślili całą historię, ponieważ chcieli wyłudzić odszkodowanie od ubezpieczyciela" - informuje policja. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat więzienia.
Polecany artykuł: