- Brawo! Polecam decydentom rozbieg i spotkanie się ze ścianą. Mam nadzieję, że nie dojdzie przez tą decyzję do tragedii! - pisze internauta, Tomek
- Tyle oddziałów gdzie leczy się dorosłych a oni jedyny oddział dziecięcy zamykają!!! Głupota poraża!!!! - irytuje się pani Patrycja
- Debilizm. Dzieci mają umierać może teraz bo covidoza po moim trupie – nie kryje nerwów pani Anna.
- Kierownictwo szpitala patrzy zapewne przez pryzmat pieniędzy na pacjentów covidowych nie myśląc o najmniejszych pacjentach, którzy również potrzebują pomocy lekarza o którą w dzisiejszych czasach tak trudno – pisze kolejna internautka.
CZYTAJ: Ksiądz chory na koronawirusa STRASZNIE nagrzeszył. To właśnie wyszło na jaw!
Komentarzy pod postem lokalnego portalu radomsko24.pl jest zdecydowanie więcej – praktycznie wszystkie w podobnym tonie. Nerwy rodziców wywołała informacja o tym, że od wtorku, 13 października liczba „covidowych” łóżek ma wynieść 72. To oznaczało, że w radomszczańskiej placówce trzeba było stworzyć kolejnych 18 miejsc dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Dodatkowe łóżka wyznaczono na Oddziale Dziecięcym Szpitala Powiatowego w Radomsku. Tym samym oddział dla najmłodszych pacjentów wstrzymał przyjęcia.
Decyzja o stworzeniu dodatkowych „covidowych” łóżek oznacza jedno: dzieci z powiatu radomszczańskiego, wymagające leczenia ambulatoryjnego będą kierowane do ościennych placówek medycznych.
- Szpital Powiatowy w Radomsku otrzymał wniosek Wojewody Łódzkiego, dotyczący znalezienia dodatkowych miejsc dla pacjentów z koronawirusem. Decyzją dyrekcji placówki, wskazany został Oddział Dziecięcy. Znajdzie się tam miejsce dla 18 osób. Jeśli obecnie na oddziale hospitalizowani byli mali pacjenci, szpital jest zobowiązany do zapewnienia im dalszej opieki – powiedział redakcji portalu radomsko24.pl wicewojewoda łódzki, Krzysztof Ciecióra.
Co w Bełchatowie?
Szpital Wojewódzki Jana Pawła II również należy do piątki placówek Łódzkiego wyznaczonych do przyjmowania pacjentów z koronawirusem. Do tej pory szpital posiadał 16 łóżek "covidowych" w oddziale obserwacyjno- zakaźnym. Zgodnie z decyzją Wojewody Łódzkiego, od 10 października do walki z COVID – 19 ma ich być łącznie 42. W tym 6 łóżek ma być przygotowanych do intensywnej terapii z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej.
W bełchatowskiej lecznicy również niezbędnym było więc wprowadzenie organizacyjnych zmian – w tym przypadku padło na dermatologię.
- Dodatkowe 20 łóżek zostało zorganizowanych w dotychczasowej lokalizacji oddziału dermatologicznego, który został przeniesiony do innej lokalizacji – informuje nas Ewa Zaleska, główny specjalista ds. organizacji w Szpitalu Jana Pawła II w Bełchatowie.
Jak podkreślają pracownicy w przypadku bełchatowskiego szpitala, dokonane zmiany nie powodują ograniczeń dla pacjentów w dostępności do innych zakresów świadczonych usług. Obecnie w szpitalu przy Czaplinieskiej leczonych jest 25 osób podejrzanych lub zakażonych SARS-CoV-2. Czworo pacjentów wymaga intensywnej terapii.
W tej chwili w Łódzkiem liczba łóżek dla pacjentów ze stwierdzonym koronawirusem lub jego podejrzeniem to 1611. Jak informują służby wojewody zajętych jest nieco ponad 400 z nich. Pacjenci z COVID -19 trafiają do czterech placówek wyznaczonych na terenie całego województwa. Są to szpitale:
- Radomsko, Szpital Powiatowy w Radomsku
- Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II w Bełchatowie
- Tomaszowskie Centrum Zdrowia w Tomaszowie Mazowieckim
- Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. dra Wł. Biegańskiego w Łodzi
- Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. M. Skłodowskiej-Curie w Zgierzu