W czwartek, (1 października) około godziny 19:00 oficer dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o podejrzeniu nietrzeźwości kierującej mercedesem. Na policję zadzwonił mieszkaniec Wrocławia, który zwrócił uwagę na dziwny tor jazdy mercedesa.
- Zgłaszający jadąc bezpośrednio za osobówką obserwował niebezpieczny sposób jazdy. Kobieta jechała tak zwanym "wężykiem". Na zmianę łapała pobocze i przekraczała oś jezdni – informuje bełchatowska policja.
Kierowca alarmujący mundurowych postanowił zareagować jeszcze przed ich interwencją i zajechał drogę mercedesowi i podszedł do kierującej. Wyczuł od niej woń alkoholu. Zobaczył też, że na siedzeniu pasażera śpi mężczyzna. Kobieta zbagatelizowała wszystkie uwagi i odjechała.
PRZECZYTAJ TAKŻE: 16 kilogramów narkotyków i dwa listy gończe. Wpadł 56-latek, właściciel narkobiznesu!
- W takiej sytuacji mieszkaniec Wrocławia jadąc cały czas za mercedesem wezwał na miejsce patrol policji. Ostatecznie kobieta wjechała w polną drogę, a pojazd porzuciła na terenie posesji. Mundurowi sprawdzili miejsce gdzie stał mercedes, jeszcze z ciepłą pokrywą silnika. Wkrótce funkcjonariusze z zelowskiej policji odnaleźli uciekinierów. Chcąc uniknąć odpowiedzialności schowali się za jednym z pobliskich budynków - dodaje policja.
Badanie trzeźwości wykazało, że 39-latka była kompletnie pijana. Miała 2 promile alkoholu w organizmie. Nietrzeźwy był również jej towarzysz. Mieszkanka Łasku już straciła prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszała zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi jej nie tylko wysoka grzywna, ale także kara do 2 lat pozbawienia wolności.