Anna Milczanowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Radomska od kilkunastu dni nie ma łatwego życia. Manifestujący w ramach strajku kobiet mieszkańcy przychodzą pod jej dom i wykrzykują antyrządowe hasała, w mieście pojawiły się także krytykujące posłankę ulotki.
CZYTAJ: Czy w Bełchatowie powstanie tymczasowy szpital? Wojewoda ma już plan! [LOKALIZACJA]
Anna Milczanowska za pośrednictwem mediów społecznościowych zwraca uwagę, że takie zachowanie to barbarzyństwo, ale na wpisach na Facebooku czy Twitterze się kończyło. W ostatnich dniach, jak się okazuje granica wytrzymałości posłanki chyba została przekroczona.
3 listopada, tuż po tym jak cmentarze zostały otwarte posłanka umieściła zdjęcie z radomszczańskiej nekropolii.Na fotografii jest grób jej rodziców, między zniczami i kwiatami leżała ulotka z tekstem: „Córka Anna, wstyd przynosi Waszej Świętej Pamięci”.
Po umieszczeniu antyrządowej ulotki na grobie rodziców, poseł Anna Milczanowska zamieściła komentarz na swoim facebookowym profilu.
- #StrajkKobiet Przychodzicie agresywni pod mój dom. Kim trzeba być, żeby nie uszanować spokoju zmarłych!? To moi ś.p. Mama, Tata żołnierz AK i NSZ, który 7 lat spędził w UBckich katowniach. Przekazali mi wartości bliskie Polakom. Chwała Im za to! #Wstyd wam! #Barbarzyństwo – napisała posłanka.
Na wpisach w mediach społecznościowych się nie skończyło. Anna Milczanowska zdecydowała się złożyć zawiadomienie do organów ścigania. Informację o tym, że takie zawiadomienie wpłynęło potwierdza Włodzimierz Czapla z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. Jak jednak dodaje, na razie nie może zdradzić więcej szczegółów.
- Obecnie trwają czynności w tej sprawie. Są one prowadzone pod nadzorem prokuratury – powiedział portalowi Radomsko24.pl Włodzimierz Czapla.