Dziś przypada 38. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Do najbardziej widocznych przejawów oporu społecznego przed 13 grudnia 1981 r. należały strajki i demonstracje uliczne. W Bełchatowie podobnie jak w innych miastach dało się w tym czasie zauważyć wyraźny wzrost aktywności antykomunistycznej. Szczególnie widoczne to było w połowie lata.
– Bardzo dobrze pamiętam jedno z zebrań zwołane przez Komisję Zakładową. Omawialiśmy szczegóły protestu, który zaplanowano na 29 lipca. Tej daty nie zapomnę. Mój syn właśnie tego dnia kończył cztery lata. Ponieważ to były wakacje, to moje dzieci, syn i starsza córka, większość czasu spędzały na pobliskiej wsi, u mojej mamusi. Myślałam, że po pracy wsiądziemy z mężem na pożyczoną od kolegi motorynkę i do nich pojedziemy, ale nie pojechaliśmy – mówi pani Teresa, która przez lata pracowała w BZPB.
Wspomniana demonstracja odbyła się zgodnie z planem. 29 lipca o godz. 16 z Placu Wolności wyruszyła kolumna oplakatowanych samochodów. Słychać było nie tylko warkot silników, ale też syreny i klaksony. Bełchatowianie przeszli ulicami: Kwiatową, 1 Maja, Kościuszki. Zatrzymali się pod Urzędem Miasta, gdzie wręczyli ówczesnym władzom żądania mieszkańców. Dotyczyły one przede wszystkim tragicznej sytuacji w sklepach, w których poza octem nie było niczego.
Nie brakowało też akcji sabotażowych. „Na wielu murach Betowa (oryginalna pisownia z ulotki) z początkiem roku pojawiło się wiele napisów popierających „S”. Olbrzymie napisy wskazują, że miejskie podziemie posiada dźwig albo malując chodzą z drabinami, również na wielu osiedlach pojawiają się ulotki. A w ostatnim okresie kolejny raz zawisły transparenty na liniach wysokiego napięcia. O treści dość humorystycznej: „Solidarność pozdrawia SSB (…) Gratulujemy prosimy o więcej”. Notatkę tę podpisał kierownik Konfederacji Polski Niepodległej.
Lokalne środowiska oporu zajmowały się również wydawaniem i kolportażem wydawnictw bezdebitowych. To właśnie w naszym mieście odnotowano „największe zagrożenie wrogą propagandą”. Jeden z biuletynów nosił tytuł „Solidarność Wojenna”. Nakład każdego z siedmiu numerów wynosił od 100 do 200 egzemplarzy. Drukowanie gazetek odbywało się oczywiście w domach działaczy. Bełchatowscy opozycjoniści wiele ryzykowali, ale nigdy swej działalności nie żałowali.
Mieszkańcy Bełchatowa każdego roku pamiętają o rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Nie inaczej będzie tym razem.
Obchody rocznicowe zaplanowano na piątek, 13 grudnia. Miejscem spotkania tradycyjnie będzie parafia pw. Zesłania Ducha Świętego na os. Przytorze, przy której znajduje się pomnik upamiętniający ofiary stanu wojennego. Pod nim o godz. 17:30 przedstawiciele władz, instytucji, stowarzyszeń, szkół, a także mieszkańcy złożą kwiaty. Następnie, punktualnie o godz. 18:00 rozpocznie się msza św. w intencji Ojczyzny.