W tej chwili sanepid w Bełchatowie jest zamknięty dla interesantów, a pracę jednostki wspierają stacje z kilku miast Łódzkiego, ze Zduńskiej Woli, Łasku i Brzezin. Pomoc jest niezbędna, bo wysłanie 15 pracowników na kwarantannę, to bardzo poważny kłopot kadrowy. W tej chwili w bełchatowskim sanepidzie w pracuje zaledwie 6 pracowników, których odizolowanie nie było konieczne.
Jak poinformowano naszą redakcję, część osób przebywających w izolacji domowej wykonuje swoje obowiązki zawodowe zdalnie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy boimy się zakażenia koronawirusem? Bełchatowianie nie mają wątpliwości! [SONDA AUDIO]
W nocy z środy na czwartek w placówce przeprowadzona została dekontaminacja. Pracownicy przebywający na izolacji oczekują teraz na przeprowadzenie testów.
Pracownicy sanepidów z innych miast zajmują się między innymi kontaktami telefonicznymi z osobami wysyłanymi na kwarantannę – tak jest na przykład w przypadku rodziców, których uczniowie mieli kontakt z zakażonym pracownikiem szkoły. Przypomnijmy, że ostatnio takich sytuacji w Bełchatowie było kilka – informacje o przypadkach COVID-19 potwierdzono w SP nr 12 i w ZSP nr 2. Wczoraj, 30 września dyrekcja SP nr 8 została zmuszona wysłać na kwarantannę uczniów czterech klas ósmych i jednej trzeciej.
Mieszkańcy Bełchatowa i powiatu nie powinien dziwić telefon z sanepidu ze Zduńskiej Woli, Łasku czy Brzezin, bo to właśnie pracownicy tych stacji wspierają bełchatowską placówkę.
Od początku pandemii w powiecie bełchatowskim zakażenie COVID-19 potwierdzono u 467 mieszkańców, 299 z nich wyzdrowiało. W tej chwili z chorobą zmaga się 145 pacjentów. W ciągu ostatniej doby bilans zakażeń powiększył się o 7 nowych przypadków (dane z 30.09). Na koniec września liczba mieszkańców powiatu bełchatowskiego objętych kwarantanną sięgnęła poziomu: 539. W naszym regionie mamy 23 ofiary śmiertelne koronawirusa.