Tylko w ciągu ostatniej dobry strażacy w Łódzkiem interweniowali w 26 pożarach, aż 11 z nich dotyczyło lasów, torfowisk, pól i nieużytków – szczęśliwie nie były to duże pożary, ale w przypadku tak suchej ściółki każde źródło ognia jest ogromnym zagrożeniem.
Jak wynika z danych Instytutu Badawczego Leśnictwa, w lasach wschodniej części województwa łódzkiego obecnie obowiązuje najwyższe w Polsce ryzyko wystąpienia pożaru.
Dane IBL, który monitoruje na bieżąco sytuację w kraju, wskazują, że obecnie w przeważającej części mamy w lasach do czynienia z najwyższym bądź średnim zagrożeniem pożarowym. Najpoważniejsza sytuacja panuje w lasach w północno-wschodniej części województwa dolnośląskiego, w przeważającej części Wielkopolski i na zachodzie Lubuskiego. W centralnej Polsce, to właśnie Łódzkie ma najbardziej dramatyczną sytuację.
TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Bełchatów: IMGW wydało pomarańczowy alert dla regionu! Co może przynieść pogoda?
Instytut Badawczy Leśnictwa swoje prognozy dotyczące zagrożenia pożarowego opiera na danych z kilkuset punktów pomiarowych rozstawionych w lasach na terenie całego kraju, które dostarczają informacji na temat wilgotności ściółki i powietrza, temperatury, sumy opadów oraz prędkości i kierunku wiatru. W przypadku powiatu bełchatowskiego ten punkt znajduje się w Teofilowie, w gminie Drużbice.
Leśnicy z Bełchatowa podkreślają, że III, najwyższy topień pożarowego już od dawna nie był wydawany na ternie naszego Nadleśnictwa i apelują o zachowanie wyjątkowej ostrożności przez wszystkie osoby przebywające w lasach i ich sąsiedztwie. Na razie nie ma mowy o wydaniu zakazu wchodzenia do lasu, ale czujność jest bardzo wskazana!