Do wyjątkowo niebezpiecznego zdarzenia doszło w minioną sobotę, po godzinie 17-tej przed jednym z bełchatowskich bloków na ulicy Czpalinieckiej. Żar lał się z nieba, a 3-latka została na tym upale pozostawiona sama sobie! Szczęśliwie ta niebezpieczna sytuacja nie umknęła uwadze jednego z mieszkańców. Mężczyzna, który zauważył, że na ławce siedzi ok. 40-letnia kobieta i w żaden sposób nie sprawuje opieki nad wnuczką powiadomił bełchatowską straż miejską. Gdy przy Czaplinieckiej zjawił się partol, mundurowi potwierdzili fakt, że babcia siedzi na ławce i… drzemie, bo jest kompletnie pijana!
- Gdy pijana babcia „opiekowała się” wnuczką, mama była w pracy. Do młodej babci został wezwany patrol policji, dziecko zostało zwiezione do mamy, która pracowała– mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Zanim 3-letnia dziewczynka została oddana pod opiekę mamy, wcześniej funkcjonariusze otoczyli ją opieką, a pracownik pobliskiej pizzerii nakarmił ją i podał napoje. Jak podkreśla Piotr Barasiński, dziewczynka była spokojna.
- Apelujemy, aby dzieci zostawiać pod opieką osób odpowiedzialnych. Tutaj chodzi o bezpieczeństwo, przecież to dziecko mogło wyjść na ulicę albo też oddalić się w nieznanym kierunku. Na szczęście w tej sytuacji udało się w porę zareagować i 3-latce nic się nie stało. Należą się podziękowania za tak czujną i odpowiedzialną postawę – mówi Piotr Barasiński.
Młoda babcia, która po spożyciu alkoholu opiekowała się wnuczką, może mieć kłopoty. Na miejsce wezwany został patrol policji, który przejął wobec kobiety dalsze czynności wyjaśniające.