W nocy 14 listopada, policjanci byli wezwani na ulicę Kwiatową, gdzie mieli czekać uczestnicy drogowej kolizji. Na miejscu mundurowi zastali pokrzywdzoną, która poinformowała, że na rondzie przy ulicy Czyżewskiego kierujący samochodem marki Ford Fokus nie ustąpił jej pierwszeństwa przejazdu. Wjechał w prawy tył jej pojazdu i odjechał jakby nic się nie stało. Kobieta zdecydowała pojechać za sprawcą. Mężczyzna zatrzymał auto pod sklepem przy ulicy Kwiatowej, kiedy kierująca zwróciła mu uwagę, ten wszystkiemu zaprzeczał i wszedł do marketu. Pokrzywdzona wezwała mundurowych.
- Policjanci wykonali oględziny pojazdów. Wylegitymowali 29-letniego kierowcę forda, który wydmuchał 3 promile alkoholu. Okazało się też, że nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna przyznał się do kolizji i kierowania autem po alkoholu. Tłumaczył, że w domu pił wódkę, a w sklepie kupił jeszcze "setkę", którą wypił na miejscu – informują policjanci z KPP w Bełchatowie.
CZYTAJ TAKŻE: Jechał na randkę i noc z narzeczoną. Zasnął w samochodzie, mężczyźni nie mieli skrupułów