Do kolizji w wyniku, której sygnalizator został dosłownie ścięty, doszło w piątek, 14 sierpnia, około południa. Na skrzyżowaniu ulic Kwiatowej i 1 Maja zderzyły się audi z hondą accord.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący hondą nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
PRZECZYTAJ: 22-latka przejechała na czerwonym świetle. Zawartość torebki pogrążyła ją do reszty
Szczęśliwie, żaden z uczestników kolizji nie został ranny. Badanie trzeźwości obu kierowców wykazało, że obaj byli trzeźwi. Sygnalizacja na skrzyżowaniu w centrum miasta nie działała przez kilka godzin.