Uwagę bełchatowskich strażników miejskich patrolujących ulicę Nadrzeczną przykuł mężczyzna, który niósł wielki karton czekolad. Mundurowym nie umknął fakt, że mężczyzna taszczący pudło łakoci nerwowo się zachowywał. Strażnicy postanowili sprawdzić przechodnia, ten zaczął się tłumaczyć, że czekolady zakupił w pobliskim markecie.
- Z uwagi, iż nie posiadał dowodu zakupu z mężczyzną udano się do sklepu celem potwierdzenia jego wersji zdarzenia. Niestety nagranie monitoringu placówki wskazało na kradzież artykułów. Na miejsce wezwano patrol Policji i przekazano sprawcę do dalszych czynności. – relacjonuje Straż Miejska w Bełchatowie.
To już drugi przypadek kradzieży słodyczy z bełchatowskich sklepów na sporą skalę. Przypomnijmy, pod koniec lipca bełchatowska policja ujęła dwóch mężczyzn, którzy skradli czekolad za ponad 1200 zł!.