- Od kilku dni wszędzie widzę wpisy o tym jak ktoś nie dba, nie dopilnował, zapomniał... Łatwo siedząc w ciepłym fotelu krytykować innych ... sztuką jest dać coś od siebie . Wczoraj w rozmowie z moim kolegą, a jednocześnie sąsiadem Dawidem postanowiliśmy, że chcemy wziąć chociaż cząstkę odpowiedzialności za miejsce, w którym żyjemy oraz zaprosić do pomocy sąsiadów – mówi Mariusz Półbrat, prywatnie mieszkaniec bloku na osiedlu żołnierzy POW, zawodowo wieloletni kierownik bełchatowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
PRZECZYTAJ: Bełchatów: Awaria sieci ciepłowniczej! Domy, markety i firmy bez dostaw ciepła! Ile to POTRWA?
Jak sam pomysłodawca odśnieżania podkreśla, odzew sąsiedzkiego zrywu przeszedł najśmielsze oczekiwania. Do pracy przyszło ponad dwudziestu lokatorów bloku, jak dodaje Mariusz Półbrat „w całym przekroju wiekowym” - odśnieżali i kilkulatkowie i seniorzy! Osobowa kadra liczbowo przewyższyła możliwości sprzętowe, więc ekipa pracowała na zmianę.
CZYTAJ: Bełchatów: DROGOWCY walczą z atakiem zimy! Co się dzieje na drogach regionu? Czy jest bezpiecznie?
- Odśnieżyliśmy parkingi wokół bloku odzyskując kilka miejsc parkingowych, usunęliśmy śnieg z pomiędzy samochodów, udrożniliśmy przejścia , oczyściliśmy podjazdy. Cała akcja trwała 2 godziny. Można? Jak widać można! Jestem dumny z bycia częścią tej wspaniałej społeczności, która nie marudzi, nie narzeka tylko, kiedy trzeba zakasuje rękawy i bierze się do roboty. Przecież to dla nas wszystkich. Dziękuję wszystkim którzy wzięli udział w naszej akcji oraz tych którzy nie mogli, ale nam dopingowali. Teraz wiem że cokolwiek by się nie wydarzyło to staniemy razem i poradzimy sobie z tym wspólnie - dodaje Mariusz Półbrat.
POLECAMY: Śnieżny Tristan za nami, ale idzie WYJĄTKOWO MROŹNA Gizela. Co nas czeka w pogodzie?