12 marca do posterunku policji w Szczercowie zgłosił się mężczyzna, który poinformował o pomalowaniu sprayem karoserii autobusu.
- Kierowca auta opowiedział, że na chwile zaparkował pojazd w miejscu dozwolonym, a kiedy po kilku minutach wrócił zobaczył, że przód autobusu pomazany jest sprayem. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania wandala – informują policjanci z KPP w Bełchatowie.
Patrolując obszar przyległy do miejsca zdarzenia dzielnicowy szczercowskiej policji zwrócił uwagę na znanego mu osobiście mieszkańca miasta. Podejrzewając, że może być on sprawcą zdarzenia, postanowił go skontrolować. W rozmowie z policjantami mężczyzna wszystkiemu zaprzeczył, ale czujni policjanci nie dali się oszukać. Już po chwili w ręce mundurowych trafił niezaprzeczalny dowód aktu wandalizmu. Puszki po zużytym spray'u leżały pomiędzy koszami na posesji graficiarza. W takiej sytuacji szczercowianin przyznał się do pomazania autobusu.
- Tłumaczył, że zrobił to ze złości... przeszkadzało mu, że kierowca zaparkował autobus w tym miejscu. Sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych i zobowiązany do wyczyszczenia autobusu ze naniesionych przez siebie napisów co tez uczynił w obecności policjantów – dodają policjanci.