Słońce, wyższe temperatury i dość ograniczona możliwość na relaks na łonie natury sprawiają, że balkony stają się bardzo często miejscem wypoczynku. I choć balkon jest przedłużeniem naszego mieszkania, to niespecjalnie możemy się w na nim kierować zasadą: „wolność Tomku, w sowim domku”!
Sprawdzamy, czego nie wolno robić na balkonie. Przeczytaj uważnie i zapamiętaj, bo inaczej... mogą posypać się mandaty.
PRZECZYTAJ: Lublin: Studenci z Afryki imprezowali mimo epidemii. Jeden WYPADŁ przez BALKON!
Polecany artykuł:
Balkon w czasie epidemii koronawirusa. Co wolno robić?
W sieci nie brakuje nagrań, na których balkony zamieniły się w sceny dla domorosłych muzyków, którzy śpiewając czy grając – dają upust energii nagromadzonej na przymusowej kwarantannie. Takie wykorzystanie balkonu – o ile nie utrudnia życia sąsiadom – jest nawet wskazane.
Co innego z imprezowymi spotkaniami. Te są zakazane – niezależnie od tego, czy organizujemy je w domu, na balkonie czy na świeżym powietrzu. To nie jest dobry czas na imprezowanie.
Czego NIE WOLNO robić na balkonie? Lista zakazów
Lista rzeczy, których nie można robić na balkonie, nie jest wcale krótka. Mało tego, że zakazów jest bardzo wiele, to dla niektórych mogą być zaskakujące. Prawda jest jednak taka, że jeśli nawet zachowujemy się kulturalnie i nie utrudniamy nikomu życia, to nie jest trudno złamać przepis.
Grill na balkonie
Niestety, na balkonie nie wolno grillować, choć niejedna osoba już próbowała i pewnie niedługo zrobi to znowu. Taka sytuacja to jednak niezbyt uprzejme zachowanie wobec sąsiadów. Często w ten sposób łamiemy też regulamin wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni. A dodatkowo... może podlegać pod Kodeks wykroczeń – art. 82 (Sprowadzanie niebezpieczeństwa pożaru) lub art. 51 KW (Zakłócanie spokoju lub wywołanie zgorszenia).
Te same zasady dotyczą imprezowania, głośnych rozmów, słuchania muzyki czy... oglądania meczu na balkonie.
Uważaj, co stawiasz i wieszasz na balkonie
Na naszym balkonie możemy trzymać, co chcemy, o ile... nie sprawiamy tym nikomu kłopotu. Kwiatki, które spadną na głowę, kapiące pranie lub rozlane ścieki... To sytuacje i zabronione przez regulaminy niektórych wspólnot i podlegające pod Kodeks wykroczeń.
„Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany” – art. 75 KW.
Te same zasady dotyczą trzepania dywanów, wyrzucania śmieci, zamiatania nieczystości na głowy sąsiadów lub „niższe” balkony.
Palenie na balkonie
Zdecydowanie nie powinniśmy palić papierosów na balkonie, jeśli dym dociera do sąsiadów – a tak jest w większości przypadków. To brak elementarnej kultury, ale każdy z nas spotyka się z nim na co dzień. I najczęściej nie pomagają tu żadne ograniczenia i regulaminy.
Opalanie toples na balkonie
Słońce przygrzewa i rozluźnia nasze zmysły. Panie chcąc złapać opalenizny wystawiają swoje ciała na promienie, a że balkon daje poczucie prywatności, to bardzo często spadają też części garderoby. Trudno jednoznacznie powiedzieć czy takie zachowanie przeszkadza sąsiadom – pewnie wiele zależy od okoliczności – ale paradowanie w stroju „jak nas pan Bóg stworzył”, podobnie zresztą jak seks na balkonie są zabronione. Mało tego, jeśli któremuś z sąsiadów widoki się nie spodobają i złapie nas na tym policja możemy słono zapłacić za tą „prywatną plażę” nudystów bądź schadzki.
„Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany” – art. 140 KW.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj