Do zdarzenia doszło w piątek (20 grudnia) około 17.40 na DW 743 między miejscowościami Wadlew i Karczmy. Jak relacjonują strażacy – ochotnicy z OSP w Wadlewie sytuacja miała dramatyczny przebieg.
- Prawdopodobnie kierująca samochodem Renault Kangoo chciała uniknąć zderzenia ze zwierzyną dziko żyjącą, wpadła do rowu i dachowała wykonując saldo w powietrzu stając ponownie na kołach. Na szczęście nic się nikomu nie stało – piszą strażacy, którzy brali udział w akcji ratowniczej.
Strażacy wyciągnęli samochód z rowu. Na miejscu pracowały jednostki z OSP Wadlew, PSP z Bełchatowa i Łasku, a także pogotowie i policja.
To już kolejne poważne zdarzenie drogowego, które jest efektem "spotkania" na drodze dzikiej zwierzyny. 12 grudnia kobieta prowadząca seicento zderzyła się z potężnym jeleniem. Pisaliśmy o tym w artykule MAKABRYCZNE zderzenie z jeleniem. Teraz policja sprawdza myśliwych [WIDEO].