Do pożaru w Pepco w Działoszynie doszło we wtorek 21.07. około godz. 5:00 rano. W akcji gaśniczej sklepu przy ul. Piłsudskiego brało udział 7 zastępów straży pożarnej. Jak czytamy w Dzienniku Łódzkim, słup ognia widziany był z odległości kilku kilometrów. Pożar był ogromny, strażacy walczyli z ogniem trzy godziny.
Pożar w Pepco wybuchł na długo przed jego otwarciem, dlatego na szczęście w środku nie było nikogo i nikt nie ucierpiał. Szacuje się jednak ogromne straty, sięgające nawet 700 tysięcy złotych.
Według strażaków nie wykluczone, że przyczyną pożaru w Pepco w Działoszynie było podpalenie.
Przyczyny pożaru zbada policja.