Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 20 października w niewielkim Ruścu. Po godzinie 18-tej do dyżurnego policji wpłynęło zawiadomienie, że rodzinę zaatakował wyjątkowo agresywny mężczyzna.
- Volkswagenem podróżowali małżonkowie z trójką dzieci. Za nimi poruszał się samochód osobowy, w którym jechali mężczyźni. Gdy rodzina zatrzymała się przed posesją w miejscowości Rusiec, za nimi zatrzymało się auto, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. Jeden z nich podbiegł do volkswagena. Krzyczał, szarpał za klamkę przednich drzwi pasażera i kopał w karoserię pojazdu. Kiedy właściciel volkswagena otworzył drzwi, agresor próbował je wyłamać. Krzyczał, że nie podoba mu się styl jazdy kierującej volkswagenem – informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.
Na tym jednak nie koniec demolki. Kiedy pokrzywdzona rodzina chciała zadzwonić na policję, napastnik wyrwał telefon i rzucił go na ziemię.
- W tej sytuacji pokrzywdzony sam obezwładnił agresora i po wszystkim zawiadomił policję. Agresywny mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie - dodaje Kaszewska z KPP w Bełchatowie.
40-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia pojazdu i telefonu komórkowego. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.