Wypadek w Granicach (woj. łódzkie) na DK 42 między Radomskiem i Przedborzem miał miejsce w sobotę (10 września) po godz. 14.00. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że samochód marki bmw jadąc w kierunku Przedborza zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Zdaniem policji wstępną przyczyną była nadmierna prędkość, z jaką jechał kierowca osobówki. Auto przewróciło się na lewy bok. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, 20-letni kierowca bmw był opatrywany przez załogę karetki. W aucie nadal znajdowała się 19-letnia kobieta, która nie wykazywała funkcji życiowych. Musieliśmy rozciąć pojazd za pomocą sprzętu hydraulicznego, aby dostać się do poszkodowanej. Po wykonaniu czynności ratownicy odstąpili od resuscytacji z uwagi na bardzo rozległe obrażenia głowy 19-letniej pasażerki - mówi nam kapitan Marek Jeziorski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej PSP w Radomsku. Lekarz stwierdził zgon kobiety.
Czytaj również: Drwił z ofiar śmiertelnego wypadku. Łódzki adwokat wkrótce stanie przed sądem
Działania strażaków na miejscu zdarzenia polegały nie tylko na tym, by zapewnić dostęp do 19-letniej dziewczyny zakleszczonej w pojeździe. Musieli również zabezpieczyć pojazd, bo ten leżąc na lewym boku mógł się przechylić w każdej chwili w którąś ze stron. Po wypadku nadal stanowił zagrożenie. Wiadomo, że poszkodowany 20-latek był trzeźwy w momencie zdarzenia. Na miejscu zdarzenia oględziny przeprowadziły policja i prokuratura. Do sprawy wypadku z pewnością będziemy wracać.
Zobacz także: Rajd Śląska. Samochód załogi TVN Turbo Rally Team rozbił się o latarnię!