Horror nazajutrz po urodzinach. 18-letnia Weronika walczy o życie po ataku zdziczałych psów! "Nie ma twarzy"
Jak informuje lask.naszemiasto.pl, atak zdziczałych psów pod Łaskiem omal nie doprowadził do śmierci 18-letniej Weroniki, która walczy o życie w szpitalu w Łodzi. W czwartek, 26 maja, jak co dzień szła do szkoły przez las między Kopyściem a Mikołajówkiem. Przed południem rzuciła się na nią sfora ok. 10 psów, prawdopodobnie należąca do tej samej rodziny. Co ciekawe, zwierzęta już wcześniej sprawiały problemy, a w miniony wtorek, 24 maja, miały zaatakować gospodarstwo w Okupie pod Łaskiem, gdzie m.in. zagryzły innego psa, a także poraniły i zabiły część stada kóz. Na czele sfory stoją dwa duże psy w typie wilczura, którym towarzyszą mniejsze osobniki.
Zwierzęta ciężko raniły 18-latkę, która trafiła na OIOM Uniwersyteckiego Szpitala im. Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, gdzie przeszła już operację twarzo-czaszki. Weronika praktycznie nie ma twarzy, której skórę "zdjęły" psy. Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek czyni starania, by dziewczynę przewieźć do klinki w Siemianowicach Śląskich, która specjalizuje się w przeszczepach.
Dalsza część tekstu pod galerią prezentującą grupę psów, które zaatakowały 18-latkę pod Łaskiem.
- Rozmawiałem dziś z lekarzami. Stan jest stabilny, ale uprzedzali, że jest źle – mówi pan Krzysztof, ojciec Weroniki, którego cytuje lask.naszemiasto.pl.
Mężczyzna zaszczepił w córce miłość do jazdy na motocyklach. Wspólnie wybierali się na przejażdżki jednośladami. Teraz jego ukochana córka ma przed sobą najważniejszą podróż - po zdrowie.
Gmina Łask podjęła w dniu ataku na 18-latkę działania zmierzające do odłowienia psów. Najpierw udało się złapać 4 zwierzęta, a z informacji przekazanych przez samorząd na profilu Facebookowym wynika, że odpowiednie służby schwytały kolejne osobniki, choć nie wiadomo ostatecznie, ile z całej grupy trafiło do zamknięcia.
- Kolejne groźne psy schwytane! ??? Służby informują o odłowieniu kolejnych agresywnych psów z watahy.⚠️Apeluje się o zachowanie ostrożności!⚠️ Będziemy informować o postępach w akcji - taka informacja pojawiła się po godz. 20.
Tymczasem 8 Szczep Harcerski "Płomień" prosi mieszkańców gminy Łask i nie tylko o oddawanie krwi na rzecz Weroniki.
- Bardzo potrzebna Wasza pomoc! Potrzebna jest krew dla mieszkanki naszego powiatu, która wczoraj została zaatakowana przez psy w Mikołajówku k. Łasku. Krew można oddać w punkcie: Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi, ul. Franciszkańska 17/25 Potrzebne dane do bezpośredniego przekazania krwi na ten cel podamy w wiadomości prywatnej - czytamy na profilu facebookowym harcerzy z Łasku.
W sobotę, 28.05 policja poinformowała o schwytaniu całej sfory śmiertelnie niebezpiecznych zwierząt.