W poniedziałek, 8 lutego ruszyła rejestracja na szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli. Listy chętnych na przyjęcie preparatu zamknięto w środę 10 lutego, a sam proces podawania zastrzyków rusza 13 lutego.
Nauczyciele i inni uprawnieni pracownicy (min.: pracownicy świetlic, bibliotek, psychologiczno – pedagogiczni, czy woźne) zgłaszali się na szczepienie w swojej placówce, to dyrektor szkoły, przedszkola czy żłobka dokonywał rejestracji. Jak podaje nam bełchatowski magistrat w placówkach prowadzonych przez samorząd na szczepienia zapisało się 43 procent uprawnionych.
PRZECZYTAJ: Czy w Bełchatowie 12 lutego otworzy się jakieś KINO? Opcja jest TYLKO JEDNA!
- Z 339 nauczycieli na szczepienie preparatem AstraZeneca zdecydowało się 145 pedagogów. W naszych szkołach pracują 22 woźne, tutaj chęć przyjęcia preparatu zdeklarowało 13 osób – mówi nam Kryspina Rogowska, rzecznika prasowy UM Bełchatów.
Nauczyciele zostaną zaszczepieni preparatem firmy AstraZeneca i to jedna z kluczowych informacji, bo radykalne przyspieszenie szczepienia tej grupy zawodowej, ma właśnie związek z tym, że szczepionka tego producenta nie była testowana w grupie osób powyżej 55. roku życia. Wiele krajów, w tym Polska zdecydowały się nie szczepić nią seniorów. Podjęto więc decyzję, że preparaty AstraZenca zostaną wykorzystane właśnie do wcześniejszego zabezpieczenia przed koronawirusem pracowników oświaty. Tutaj też jednak postawiono próg wiekowy. Z racji wątpliwości co do skuteczności tej szczepionki, nie ma możliwości, by w pierwszej turze szczepień na zastrzyk ruszyli nauczyciele w wieku 60 lat lub więcej. Nauczyciele, którzy mają 60 lat lub więcej będą mieli możliwość zaszczepienia się preparatem firm BioNTech/Pfizer i Moderna.
Szczepienia nauczycieli. Co mówią Ci z Bełchatowa?
O nastroje dotyczące szczepień zapytaliśmy w jednej z bełchatowskich szkół podstawowych. W „Ósemce” zadeklarowała się dokładnie połowa zespołu nauczycieli i innych pracowników. Choć sami podkreślają, że towarzyszą im wątpliwości, to zdecydowanie przeważają nad nimi korzyści, jakie mogą wypłynąć z zaszczepienia.
POLECAMY: Ogromny sukces Tatiany Kopali. Młoda wokalista dostała się do The Voice Kids! Kiedy występ? [WIDEO]
- Wątpliwości są zawsze, ale w sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się obecnie nie ma innej możliwości ochrony siebie i dzieci. Gdzieś z tyłu głowy przyświeca myśl, że to pomoże nam wrócić do normalności. Po roku „nienormalności” wszyscy marzymy o tym, byśmy mogli się przemieszczać bez problemu i żebyśmy pozdejmowali te maski z twarzy i zobaczyli te uśmiechy... Na liście chętnych znalazłam się już w poniedziałek po południu – mówi Ewa Węglewska, nauczyciel nauczania początkowego w SP nr 8 w Bełchatowie.
- Chcę wrócić do normalności. Szczepionka jest naprawdę bezpieczna, dowiadywałem się z pewnych źródeł, konsultowałem się z lekarzami i nie mam wątpliwości – dodaje Krzysztof Załęczny, nauczycieli SP nr 8
CZYTAJ TAKŻE: Szukały jej sądy i prokuratury. 23-laka wpadła podczas kontroli. KŁAMCZUCHA była pijana jak bela!
Maria Łazuga, dyrektora SP nr 8 jasno podkreśla, że nauczyciele mają wątpliwości, ale dodaje, że obawy towarzyszą przecież każdej grupie, choć ona sama nie ma obaw.
- Mój brak wahania wiąże się z chęcią do powrotu do życia w normalnych warunkach. Jako dyrektorowi dokucza mi sprawowanie nadzoru tak naprawdę nad taką niepewnością. Dzieci są pozamykane w domach, podobnie jak nauczyciele. - Maria Łazuga, dyrektor SP nr 8. - W naszej szkole, chęć zaszczepienia wyraziła połowa uprawnionych w pierwszej turze, czyli 22 z 44 pracowników.
PRZECZYTAJ: Prohibicja w Radomsku? Mieszkańcy jasno pokazali CO O TYM MYŚLĄ!
Szczepienia nauczycieli i pracowników szkół, przedszkoli i żłobków będą odbywały się w najbliższym szpitalu węzłowym, w przypadku Bełchatowa jest to szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II.
TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Bełchatów: Z narciarskiego stoku na osiedlowe górki! Siatki będą chronić małych saneczkarzy!