Bełchatów. Strażackie podsumowanie

i

Autor: mjs

Interwencja co 7 godzin. Mniej pożarów i fałszywych alarmów. Straż podsumowała 2019 rok

2020-02-03 12:10

Interwencja ratownicza blisko co 7 godzin, spadek ilości pożarów i fałszywych alarmów, za to wzrost wyjazdów to tak zwanych miejscowych zagrożeń. Co najważniejsze zero ofiar śmiertelnych w pożarach. Bełchatowska jednostka podsumowała miniony rok swojej służby, jaki był 2019?

Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy bełchatowscy strażacy byli alarmowani dokładnie 1357 razy (w roku 2018 tych wyjazdów było o 217 razy mniej). Co czwarty alarm był pożarem, natomiast przeważająca liczba wezwań, bo aż blisko tysiąc to miejscowe zagrożenia. Najczęściej pożarnicy ruszali do akcji w sierpniu, najspokojniejszy w służbie był ubiegłoroczny listopad.

- To był dobry, w miarę spokojny, ale pracowity dla nas rok – podsumował minione 12 miesięcy Wojciech Jeleń, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.

Gdyby pracę strażaków chcieć zobrazować na 24-godzinnym zegarze to wynika, że interwencja pożarnicza podejmowana była dokładnie co 6 godzin i 27 minut. Pożar wybuchał co 25 godzin i 15 minut. Do tak zwanego miejscowego zagrożenia strażacy wyjeżdżali co 9 godzin i 30 minut. Fałszywy alarm strażacy odbierali co 100 godzin i 41 minut.

We wszystkich akcjach ratowniczo-gaśniczych podano 492 prądów gaśniczych wody, co przełożyło się na jej zużycie na poziomie 3 tysięcy metrów sześciennych, podano 29 prądów gaśniczych piany co dało zużycie blisko 600 litrów tego środka. Ponadto zużyto 26 kg proszku gaśniczego, 5111 kg sorbentu i 523 kg neutralizatorów.

Podczas wszystkich zdarzeń zanotowano 27 ofiar śmiertelnych, a blisko dwieście osób zostało rannych. Co szalenie istotne w minionym roku w powiecie bełchatowskim żadna osoba nie zginęła w pożarze. Byli jednak ranni – 12 osób.

Jak podkreślają zawodowi strażacy, ich codzienną służbę mocno wspierają koledzy – ochotnicy z jednostek OSP rozlokowanych w całym powiecie. Nieustannie wzrasta częstotliwość dysponowań do zdarzeń właśnie tych oddziałów, dlatego jednostki nieustannie doposażane są w odpowiedni sprzęt, zwłaszcza w pojazdy pożarnicze.

- Dla jednostek OSP rozdysponowaliśmy ponad 1,2 miliona złotych. Wśród inwestycji, zrealizowanych w ramach otrzymanych dotacji, należy wyróżnić zakup dwóch samochodów ratowniczo –gaśniczych dla OSP w Chabielicach oraz OSP w Zawadowie – mówił komendant Jeleń.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki