Uczniowie bardzo przejęli się losem australijskich zwierząt i postanowili zorganizować akcję pod hasłem „Ratujemy koale”. Dzięki ich aktywności udało się zebrać 283 zł co pozwoliło na wirtualną i cykliczną adopcję. I tak oto społeczność Szkoły Podstawowej im. Ks. Mariana Wiewiórowskiego zaadoptowała koalę. Na dowód uczniowie doczekali się oficjalnego certyfikatu z wizerunkiem misia, który ma na imię Paul.
– Część uzyskanych funduszy przeznaczyliśmy na posadzenie trzech drzew eukaliptusowych dla koali – dodają przedstawiciele szkoły. – Dziękujemy wszystkim za ogromne zaangażowanie w akcję. Wśród osób biorących udział w zbiórce funduszy zorganizowano losowanie symbolicznej nagrody – pluszowej maskotki koali, która jest podziękowaniem za wsparcie szkolnej akcji.
Trzeba przyznać, że Paul wzbudza ogromną sympatię, niestety mimo uroczego wyglądu nie miał najłatwiejszych miesięcy. Miś uległ poparzeniu w listopadzie minionego roku. Zwierze wyczerpane, zwinięte w kłębek na spalonej ziemi zostało znalezione i przetransportowane do Koala Hospital Port Macquarie. Paul był poważnie odwodniony i doznał oparzeń łap, co zwykle ma miejsce, gdy koala schodzi z płonącego drzewa. Ma również bardzo wypalone futro.
Pożary w Australii spustoszyły prawie cały kontynent. Żywioł, z którym tak ciężko wygrać, pozbawił życia prawie 500 milionów zwierząt i zniszczył aż 8 milionów hektarów ziemi.